Dyscypliny paraolimpijskie
W artykule opisane są zimowe dyscypliny paraolimpijskie. Na naszym portalu znajdziesz także opisy letnich dyscyplin paraolimpijskich.
Narciarstwo klasyczne
Ta odmiana narciarstwa była obecna na paraolimpijskich igrzyskach zimowych od początku, czyli od zawodów w szwedzkim Örnsköldsvik w 1976 r. Kobiety i mężczyźni (tylko stojący) używali na wszystkich dystansach wyłącznie techniki klasycznej. Narciarze siedzący zostali dopuszczeni do startów w 1984 r. podczas igrzysk w Innsbrucku, a konkurencje medalowe techniką klasyczną zaczęły obowiązywać dopiero od igrzysk w Albertville w 1992 r.
W nartach biegowych, podobnie jak w zjazdowych, paraolimpijczycy podzieleni są na trzy grupy startowe: stojący (najczęściej po amputacji lub z porażeniem kończyn górnych – LW 2-9), siedzący (LW 10-12) oraz niewidomi i niedowidzący (B 1-3). Zawodnicy siedzący poruszają się na sledżach (sanki z siedziskiem wpinanych na stałe w narty biegowe), natomiast niewidzący korzystają z przewodnika. Siedzący poruszają się na nartach biegowych wyłącznie za pomocą odepchnięć kijkami.
Każda grupa walczy o osobny komplet medali. Czas uzyskany przez każdego zawodnika mnożony jest przez handicap stosowny do jego podgrupy startowej. W Whistler zostaną rozegrane trzy konkurencje indywidualne i jedna sztafeta: bieg długodystansowy techniką dowolną (w Turynie obowiązywała technika klasyczna), bieg na średnim dystansie techniką klasyczną (w Turynie - dowolna), sztafeta 3 x 2,5 km oraz debiutujące w programie igrzysk paraolimpijskich sprinty na stylem klasycznym na dystansie 900-1200 m w zależności od klasy niepełnosprawności. Sprinty rozgrywane są systemem pucharowym. Nieoczekiwanie z polskiej ekipy wyspecjalizował się w nich weteran tras biegowych Jan Kołodziej (brązowy medalista ubiegłorocznych MŚ).
Narciarstwo klasyczne stanowi największą siłę polskiego teamu paraolimpijskiego. W szeregach biegaczy znajduje się dwukrotna mistrzyni paraolimpijska z Turynu w 2006 r. Katarzyna Rogowiec. Oprócz weteranów - Jana Kołodzieja i Roberta Wątora - zobaczymy debiutantów: znanych z innych dyscyplin Annę Mayer i Sylwestra Flisa oraz najmłodszą w ekipie Arletę Dudziak. Niespodziankę może sprawić zawodnik równie doświadczony jak Rogowiec - Kamil Rosiek.
Narciarstwo alpejskie
Slalom i slalom gigant były jednymi z pierwszych zimowych konkurencji paraolimpijskich, prezentowanych podczas pierwszych igrzysk w Szwecji w 1976 r. Dzisiejsze zawody alpejskie paraolimpijczyków nieco się od tych pierwszych różnią. Prędkości, do których alpejczycy dochodzą na stoku podczas konkurencji szybkościowych – supergiganta i zjazdu, przekraczają już 100 km/h.
Różnica pomiędzy narciarstwem zjazdowym paraolimpijskim a olimpijskim powoli się zaciera. Sport ten jest bowiem spośród wszystkich sportów jednym z lepiej adoptowanych w środowisku osób z niepełnosprawnością. Np. osoba bez nóg może utrzymać prawidłowy balans ciała w podobny sposób, jak osoba w pełni sprawna.
W nartach zjazdowych, podobnie jak w biegowych, paraolimpijczycy podzieleni są na trzy grupy startowe: stojący (najczęściej po amputacji lub z porażeniem kończyn górnych – LW 2-9), siedzący (zawodnicy z porażeniem narządu ruchu uniemożliwiającym lub utrudniającym chodzenie, np. paraplegicy – LW 10-12) oraz niewidomi i niedowidzący (B 1-3). Na igrzyskach rozgrywane są zawody w pięciu konkurencjach: zjeździe, slalomie, slalomie gigancie, supergigancie i superkombinacji (zjazd lub supergigant + jeden przejazd slalomu).
Zawodnicy siedzący startują na mono-ski (zwanym też sit-ski - zamortyzowanym siedzisku przytwierdzonym do jednej narty). Niewidomi i niedowidzący jeżdżą za przewodnikiem, który za pośrednictwem aparatury dźwiękowej podaje kierunek jazdy. Niewidzący czują także trasę innymi zmysłami niż wzrok. Parametry sprzętu określa precyzyjny regulamin IPC.
Konkurencje alpejskie dla paraolimpijczyków nie różnią się od takich samych konkurencji w sporcie olimpijskim. W najszybszym zjeździe przewidziane są min. dalekie skoki, które muszą także wykonywać zarówno niewidomi, jak i jadący na mono-ski. W slalomie jest ustawionych od 55 do 75 bramek (kobiety: 40-60). Opuszczenie bramki w każdej z konkurencji jest równoznaczne z dyskwalifikacją. Każda grupa walczy o osobny komplet medali. Czas uzyskany przez zawodnika mnożony jest przez handicap stosowny do jego klasy startowej.
Polskę na igrzyskach paraolimpijskich w Kanadzie reprezentować będzie pięciu zawodników, w tym najprawdopodobniej trzech debiutantów, a wśród nich najlepiej zapowiada się niedowidzący Maciej Krężel z przewodniczką Anną Ogarzyńską, zawodniczką rekrutującą się spośród alpejek sprawnych. O występ powinni być spokojni najbardziej doświadczeni: siedzący Jarosław Rola i stojący Andrzej Szczęsny. Pozostali debiutanci to siedzący Przemysław Kluz i stojący Michał Klos.
Biatlon
Biatlon został wprowadzony do sportu paraolimpijskiego w 1988 r. podczas igrzysk w Innsbrucku. Biatloniści ścigają się na dystansach od ok. 7,5 km (trzy okrążenia po 2,5 km) do 12,5 km. Na trasie ustawiona jest strzelnica. W zależności od długości trasy w wyścigu biatlonowym obowiązują dwa lub cztery strzelania w pozycjach stojącej (sledżyści strzelają w pozycji siedzącej) i w leżącej. Zawodnik przy każdym strzelaniu oddaje pięć strzałów do tarczy, oddalonej od niego o 10 m, z karabinka na sprężone powietrze. Strzały chybione karane są wydłużeniem dystansu o dodatkowe karne rundy lub dodaniem karnych minut do rezultatu.
Biatlon uprawiają wszystkie grupy startowe: siedzący, stojący, a także niewidomi, którym trafienie w tarczę umożliwia specjalna aparatura dźwiękowa zespolona z celownikiem (jak w strzelectwie niewidomych). Parametry sprzętu używanego w biatlonie paraolimpijskim określają szczegółowe przepisy IPC.
Podczas igrzysk w Whistler odbędą się dwie konkurencje biatlonowe: sprint z dwoma strzelaniami i biatlon długi – z czterema.
Biatlon paraolimpijski – w odróżnieniu od biatlonu olimpijskiego – uprawiany jest przez tych samych zawodników, którzy startują w narciarskich konkurencjach klasycznych. Być może z tego powodu udział pierwiastka losowego jest w zawodach biatlonowych narciarzy z niepełnosprawnością bardzo istotnym czynnikiem, mającym wpływ na kolejność końcową. Medale paraolimpijskie mogą więc zdobyć wszyscy nasi narciarze, którzy dobrze radzą sobie z krótkimi i długimi dystansami – Katarzyna Rogowiec, Kamil Rosiek, Robert Wątor i Jan Kołodziej.
Curling na wózkach
Odmiana curlingu dla niepełnosprawnych z porażeniami od pasa w dół. Gra odbywa się na takim samym torze i przy użyciu takich samych kamieni jak w wersji dla sprawnych. Mecz toczy się jednak nie do 10, ale do 6 endów. Zawodnicy nie wykonują szczotkowania. W drużynie curlerów muszą znaleźć się osoby obydwu płci.
W roku 2000 w Szwajcarii odbyły się pierwsze zawody Pucharu Świata w tym sporcie. Do programu igrzysk dyscyplinę włączono dopiero w Turynie. Pierwszym mistrzem paraolimpijskim została Kanada, która jest także aktualnym mistrzem świata. Sport uprawiany jest w 20 krajach.
W Vancouver o mistrzostwo paraolimpijskie walczyć będzie 10 drużyn: Korea Południowa, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Szwecja, Szwajcaria, Niemcy, Norwegia, Włochy i Japonia.
O polskich curlerach na wózkach (drużyna istnieje przy Polskim Związku Curlingu) ostatnio słychać mniej więcej tyle, co o curlerach sprawnych, czyli prawie nic. Ambicje PZC ograniczają się wyłącznie do podtrzymywania dyscypliny przy życiu (chodzi o curling sprawnych). Do reaktywowania sekcji wózkowiczów zapewne będzie potrzebny zespół ludzi, któremu motywacji starcza na wiele więcej. Następna szansa – już po Vancouver.
Hokej na sledgach
Hokej na sledgach (rodzaj sanek ze stalowymi łyżwami zamiast płóz) to jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin sportowych uprawianych przez osoby niepełnosprawne. Dyscyplina przeznaczona jedynie dla sportowców z porażeniem lub amputacją co najmniej jednej z kończyn dolnych. Od ubiegłego roku, choć jest to sport w pełni kontaktowy, dyscyplina przestała być wyłącznie dla mężczyzn. W męskich dotychczas drużynach hokejowych od 2009 r. mogą występować kobiety.
Hokej na sledgach nie różni się zasadniczo od hokeja na lodzie sprawnych. Dozwolona jest gra ciałem. Zawodników obowiązuje pełna osłona twarzy. Hokeista używa dwu krótkich kijów hokejowych, którymi wykonuje strzały, podania; którymi także odpycha się od tafli (jak narciarz biegowy kijkami), nadając kierunek jazdy.
Mecz dzieli się na trzy tercje po 15 min. Drużyna liczy do 15 zawodników. Piątki wymieniają się na lodzie w dowolnej chwili jak hokeiści sprawni. Dyscyplina została wprowadzona do programu igrzysk paraolimpijskich w Lillehammer w 1994 r.
Slegde ice hockey wynaleziono w Szwecji na początku lat 60. ub. wieku. Grupa byłych szwedzkich hokeistów, którzy stali się osobami niepełnosprawnymi chciała wymyślić sposób na to, by kontynuować swoją pasję. Udało się opracować specjalny rodzaj sanek ze stalowej ramy na łyżwach, ustawionych na taką wysokość, aby mógł się pod nimi przeturlać toczący się krążek. Entuzjaści zaczynali grać na tafli zamarzniętego jeziora na południe od Sztokholmu.
Dziewięć lat później utworzyła się pięciozespołowa szwedzka liga hokeja na sledżach, w której mogli występować zarówno niepełnosprawni jak i sprawni zawodnicy. W ślad za nimi poszli Norwegowie, a potem Brytyjczycy, Kanadyjczycy, Amerykanie, Estończycy i Japończycy i inni.
Polacy zaczęli uprawiać hokej na sledżach po igrzyskach w Turynie w 2006 r. Dzięki wysiłkom integracyjnego klubu Atak Elbląg. Niespełna trzy lata później polscy hokeiści stanęli przed szansą awansu do turnieju paraolimpijskiego w Vancouver. Decydujący o losach kwalifikacji okazał się mecz z Estonią, przegrany zaledwie 2:3.
W turnieju hokejowym w Vancouver wystąpi osiem zespołów, gr. A: Stany Zjednoczone, Czechy, Japonia, Korea Południowa, gr. B: Norwegia, Włochy, Kanada, Szwecja. Do półfinałów awansują dwie pierwsze drużyny z obu grup.
Głównym sponsorem serwisu Vancouver 2010 jest:
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz