Nie widzę, nie słyszę - pracuję
Szacuje się, że w Polsce żyje od 5 do 7 tysięcy osób głuchoniewidomych. Jak radzą sobie na rynku pracy, na jakie bariery napotykają? Zapytaliśmy o to głuchoniewidomych oraz osoby działające na ich rzecz.
Grzegorz Kozłowski, Przewodniczący Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym: - Większość zawodów, które wykonywane są przez osoby pełnosprawne, czy też przeznaczone są dla ludzi z niepełnosprawnością jest też dostępnych dla osób głuchoniewidomych. To oczywiście wymaga przygotowania tych osób, przygotowania pracodawcy, zorganizowania stanowiska, zorganizowania przestrzeni w miejscu pracy. Przez to proces jest dłuższy, trudniejszy, większe są obawy, zarówno po stronie głuchoniewidomych, jak i po stronie pracodawcy. Myślę jednak, że przy odpowiedniej motywacji, chęci i predyspozycjach osoby głuchoniewidome nie muszą się ograniczać do wykonywania zajęć takich jak: wyrób szczotek, obróbka drewna czy metalu.
Agnieszka Orzech, osoba niewidoma i słabosłysząca, nauczyciel stażysta w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Dębicy Kaszubskiej: - Dość szybko znalazłam pracę. Druga placówka, do której się zgłosiłam, zatrudniła mnie na umowę o pracę, ale chyba miałam dużo szczęścia, ponieważ gdy konfrontuję moje doświadczenie z doświadczeniem znajomych, wiem, że jest duże grono osób, które mają bardzo duże problemy ze znalezieniem pracy. Uważam, że osoby głuchoniewidome powinny szukać zatrudnienia poprzez organizacje działające na ich rzecz, które wesprą kandydata oraz nakreślą pracodawcy, na czym polega funkcjonowanie takich osób. Wiem, że działanie na własną rękę nie jest zbyt efektywne, dopiero kiedy jest wsparcie ze strony psychologów, doradców zawodowych, możemy liczyć na jakieś efekty.
Marcin Fiedorowicz, Towarzystwo Pomocy Głuchoniewidomym: - Zaskakującym faktem jest to, że dużą barierą w zatrudnieniu osób głuchoniewidomych jest zachowanie lekarzy medycyny pracy. Najczęściej lekarze nie zgadzają się, by osoby głuchoniewidome pracowały na rynku otwartym. Proces aktywizacji osób głuchoniewidomych to cały szereg działań prowadzonych na ich rzecz: wsparcie trenerów pracy, doradców zawodowych, poszukiwanie pracodawcy. Jeśli na końcu tego procesu spotkamy opór ze strony lekarza medycyny pracy, to ten cały trud idzie na marne. Ważne jest to, aby pracodawca oraz lekarz medycyny pracy mieli jak najwięcej informacji na temat tych osób. Dlatego należy szkolić tych, którzy mają wspływ na zatrudnienie osób głuchoniewidomych, aby nie utrudniali im życia, lecz aby ich wspierali.
Anna Hutnik, Grupa Kapitałowa Work Service: - W naszej firmie osoby głuchoniewidome pracują jako referenci do spraw bazy danych. Myślę, że w każdej dużej firmie jest miejsce dla osób niepełnosprawnych. Nie ma się czego bać, w dobie internetu nie ma żadnych problemów w komunikacji między pracodawcą a pracownikiem. To mit, że pracownik niepełnosprawny jest mniej wydajny. Ja kierując zespołem osób z niepełnosprawnością, naprawdę nie czuję tej niepełnosprawności. Dziwi mnie to, że mimo, iż wskaźnik wykształcenia rośnie, ta "mitologia" nadal panuje w naszym kraju.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz