Pomocy nie będzie, bo pieczątka jest niewyraźna
Dwa ośrodki dla niepełnosprawnych mogą zostać zamknięte, bo urząd miasta odmówił dotacji. Powód: kserokopia jednej strony dokumentu była nieczytelna.
To jest jakiś biurokratyczny absurd – oburza się prezes stowarzyszenia Otwarte Drzwi Anna Machalica-Pułtorak. – Nie dostaliśmy 300 tys. zł dotacji, ponieważ pieczątka i podpis na kopii jednego ze złożonych przez nas dokumentów były nieczytelne. Ale ja nawet pokazałam urzędnikom oryginał z pieczątką i podpisem. Wszystko na próżno – narzeka.
Organizacja prowadzi dwa ośrodki wsparcia dla osób niepełnosprawnych intelektualnie: przy ul. Białobrzeskiej i przy al. Prymasa Tysiąclecia. Podopieczni uczą się tu, jak zaparzyć kawę, herbatę, obsługiwać komputer, ale też umiejętności zawodowych. – Oni dowiadują się, jak być samodzielnymi, jak sobie radzić. Przede wszystkim nie czują się samotni – wyjaśnia Benedykta Kućwińska, mama Grzegorza, jednego ze 150 korzystających z usług ośrodka.
Komentarze
-
urzędasy!!!!
28.01.2010, 18:41To poprostu w głowie się nie mieści co robią urzędasy. Znam podobną sprawe . Trzeba zawalczyć jeszcze raz o te pieniążki.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Poznaliśmy najlepszych sportowców Warszawy
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Samotność mnie dusi i przytłacza – mówią seniorzy dzwoniący pod numer Telefonu Zaufania dla Osób Starszych
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
Dodaj komentarz