Protest i petycje. Opiekunowie walczą o prawa swoje i swoich podopiecznych
Rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnością cały czas walczą o polepszenie sytuacji finansowej – na różne sposoby. Część z nich organizuje protesty pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, niektórzy zbierają podpisy pod petycją „Pozwólcie nam pracować!”, która zakłada możliwość łączenia świadczenia pielęgnacyjnego z pracą zarobkową. Jeszcze inni – opiekunowie emeryci wysyłają petycję do senatu, by otrzymać możliwość pobierania świadczenia. Przyjrzyjmy się tym trzem działaniom.
- 724,40 złote to tyle co nic. Proszę wynająć sobie za to pokój i spróbować przeżyć za to miesiąc – mówi Wiesław Karolewski, jeden z uczestników protestu rodziców osób z niepełnosprawnością, który odbył się 28 września pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.
- Takie pieniądze dostają osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym, zależne od innych, które często nie potrafią same napić się herbaty, trzeba zmieniać im pampersy i wymagają opieki 24 na dobę, bo mogą zakrztusić się nawet własną śliną – wtóruje mu Beata Furmaniak, zajmująca się na co dzień swoją mamą i synem z niepełnosprawnością w stopniu znacznym.
Głównym postulatem protestujących opiekunów jest podwyżka rent socjalnych i waloryzacja zasiłku pielęgnacyjnego, który od 11 lat wynosi 153 złote.
Rząd się odwrócił od opiekunów?
- Renta socjalna dla osoby, która nigdy nie będzie pracowała, bo po prostu nie jest do tego zdolna, powinna być co najmniej równa kwocie płacy minimalnej, tak by mogły one godnie żyć – uważa Maria Królikowska, mama 32-letniej Niny. – Z kolei zasiłek pielęgnacyjny powinien być różnicowany. Niesamodzielne osoby powinny otrzymywać co najmniej 500 zł., a dla osób leżących, potrzebujących specjalistycznej aparatury, ta kwota powinna być dużo, dużo wyższa – dodaje.
Protestujący rodzice uważają, że rząd, którego przedstawiciele wspierali ich postulaty, gdy byli jeszcze w opozycji, odwrócili się od nich. Utwierdziła ich w tym przekonaniu propozycja minister Beaty Kempy, by spotkanie z delegacją rodziców w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” odbyło się przy ul. Limanowskiego w Warszawie. Tymczasem rodzice oczekiwali, że przedstawiciele rządu spotkają się z nimi w miejscu, w którym odbywał się protest.
Opiekunowie chcą pracować
Oprócz podwyżki świadczeń, coraz częściej wśród protestujących pojawia się postulat dotyczący możliwości łączenia pracy opiekunów i jednoczesnego pobierania świadczenia pielęgnacyjnego.
- Nasz główny postulat to zniesienie absurdu, jakim jest zakaz łączenia pobierania świadczenia pielęgnacyjnego z pracą zarobkową – wyjaśniała Anna Duniewicz, mama kilkuletniego Krzysia z autyzmem i organizatorka Centrum „Chcemy całego życia”, działającego podczas tegorocznego Kongresu Kobiet, który odbył się w Poznaniu w dniach 9-10 września 2017 r.
Właśnie podczas kongresu rozpoczęła się akcja, mająca na celu zmianę obowiązującego prawa, gdzie rodzice mają do wyboru: świadczenie lub powrót na rynek pracy. Jednym z elementów tych działań jest petycja „Pozwólcie nam pracować!”, zamieszczona na portalu naszademokracja.pl. Petycję podpisało 9376 osób (stan na 2 października).
„Za 1406 zł netto miesięcznie rodziców i opiekunów dzieci z niepełnosprawnością zamienia się w niewolników” – czytamy w petycji skierowanej do Premier Beaty Szydło i Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbiety Rafalskiej. – „Za tyle - bo dorobić nie mogą - muszą opłacić rachunki, wyżywić rodzinę, sfinansować terapię, zapewnić sobie i dzieciom minimum godnej egzystencji. Odejście z pracy jest często bezpowrotne, skazuje opiekunów na społeczną izolację, depresję, łatkę osób biernych, niezaradnych, niewiele wartych. Z czasem gaśniemy, wypalamy się, umieramy dla świata w czterech ścianach naszych domów”.
Wydawać by się mogło, że wszyscy rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnością podzielają postulat łączenia opieki i pracy. Tymczasem zdania są podzielone, a sam postulat – wywołał niemałe kontrowersje.
Podzieleni rodzice
„Jeżeli dziecko wymaga stałej opieki, to gdzie tu jest czas na pracę? No sorry, ja nie raz nie mam kiedy iść do toalety, a moje dziecko nie ma respiratora ani innych specjalnych przyrządów i nie wyobrażam sobie iść do pracy, nie dlatego że mi się nie chce tylko że nie mogę! A jak ktoś jednak może iść do pracy to niech idzie, nikt mu nie broni zrezygnować ze świadczenia i proszę bardzo” – napisała Hanna Siuda-Lesikowska w komentarzu pod artykułem „Pozwólcie nam pracować na nasze chore córki (i synów)” na portalu igimag.pl.
Nie brak też głosów popierających pomysł autorów petycji.
„Myślę, że ci którzy mają możliwość - powinni sobie dorobić. Nie mówię o pracy na pełen etat. Ale jakaś fucha czy zlecenie. Ja mam 2 niepełnosprawnych, zasiłek to 1400 zł plus 153 zł. Nikt kto ma zdrowe dzieci nie zdaje sobie sprawy jakie są koszty rehabilitacji, leków, sprzętów, które dzieciak musi mieć” – napisała z kolei Natalia Kurowska.
O sprawę łączenia świadczenia z pracą, zapytaliśmy też naszych Czytelników w ankiecie, która była dostępna na portalu Niepelnosprawni.pl. Na pytanie „Czy rezygnacja rodziców lub opiekunów z pracy powinna być warunkiem przyznawania świadczeń z tytułu opieki nad osobą z niepełnosprawnością?” odpowiedziało twierdząco 215 osób. Najczęściej wybieraną argumentacją (165 głosów) było to, że nierealne jest łączenie pracy z opieką nad osobą niesamodzielną. Natomiast argumenty za otrzymaniem prawa dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego poparło niewiele mniej, bo 201 osób. W tym przypadku najczęściej wskazywana była kwestia ochrony opiekunów przed wykluczeniem społecznym i zawodowym.
Emeryci chcą równego traktowania
- Nie było kontrowersji dopóki świadczenia emerytalne, rentowe, i opiekuńcze były podobnej wielkości – zwraca uwagę Ewa Ptaszyńska, jedna z opiekunek osoby z niepełnosprawnością na emeryturze (nie EWK). – Dziś w wielu przypadkach różnica wynosi 800 zł. wobec świadczenia pielęgnacyjnego.
Ewa Ptaszyńska wskazuje także na fakt, że wielu spośród opiekunów nie otrzymuje nawet minimalnej emerytury (1000 zł brutto).
Opiekunowie emeryci skierowali m.in. do Senatu petycję w sprawie przyznania im prawa do świadczenia pielęgnacyjnego i prawa do minimalnej emerytury dla każdego rodzica, opiekującego się dzieckiem z niepełnosprawnością od urodzenia.
- Szczególnie niepokojąca jest nowa interpretacja sytuacji prawnej opiekuna na emeryturze. Ta grupa jest rugowana z systemu opiekuńczego. Mówi się nam, że nie jesteśmy opiekunami. Od roku mówi nam się, że jesteśmy emerytami. Tylko emerytami – i państwo nie ma wobec nas żadnych zobowiązań. Ta teza znajduje potwierdzenie w piśmie prokuratora generalnego, w którym podważono również prawo do wyboru korzystniejszego świadczenia – relacjonuje Ewa Ptaszyńska.
Komentarze
-
Dorobić do tego 1400zł ? To jeszcze mało ? A co mają powiedzieć opiekunowie osób dorosłych niepełnosprawnych , którzy dostają 520zł ? Wasza pazerność powinna się znaleźć w księdze Guinnessa ! Piszą najpierw że dziecko potrzebuje 24/h opieki a teraz zmieniają zdanie . Wasze dzieci nie są pępkiem świata i nie są jedyni do pobierania pomocy . Niegodziwość jednak , może co niektórym- wyjść bokiem ...To między innymi opiekunowie dzieci niepełno......są odpowiedzialni za podziały jakie się wytwarzają między oboma grupami opiekunów i ich podopiecznymi .odpowiedz na komentarz
-
Do Blanki Rudy
10.10.2017, 12:05Pisze pani, że osoby na rentach socjalnych nie żyją samodzielnie. Bzdura. Taką osobą jestem właśnie ja i mój niepełnosprawny mąż. Wciąż szukamy pracy, która raz jest, a raz jej nie ma, a rządzących to zupełnie nie obchodzi z czego mamy żyć i z czego stabilnie płacić rachunki. W podobnej sytuacji jest kilku naszych znajomych. Skandal!odpowiedz na komentarz -
Jeśli ktoś chce pracować na część etatu, to proszę bardzo, ale pod warunkiem, że proporcjonalnie zmniejszy się mu wysokość świadczenia pielęgnacyjnego.odpowiedz na komentarz
-
Persolingasistent
06.10.2017, 00:21Wprowadzic taki system pomocy asystentów osobistych jaki ma Szwecja, Norwegia!!!odpowiedz na komentarz -
A co na to Instytut Ordo Iuris
05.10.2017, 23:18A co na to Instytut Ordo Iuris który stoi na straży niepodważalnej wartości ludzkiego życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Może by się tym zajęli? Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris ul. Górnośląska 20 lok. 6, 00-484 Warszawa, Telefon: (22) 404 38 50 , Fax: 22-127-91-25, biuro@ordoiuris.pl Biuro w Brukseli, Square de Meeus 38/40, 1000 Brussels, Belgium, Telefon: 32 2 401 61 87 brussels.office@ordoiuris.odpowiedz na komentarz -
Ludzie myślą, że 1400zł świadczenia to łola boga ile to piniąchów. A prawda jest taka, mając pod całodobową opieką znacznie niepełnosprawne dziecko szczególnie to dorosłe ta kwota stanowi kroplę w morzu potrzeb. Koszty utrzymania niepełnosprawnego dziecka rosną raz z wiekiem. Mój 26 letni Maciek chce się modnie ubrać, wyjść z kolegami na dyskotekę, jechać na zagraniczne wczasy. Marzy też o samochodzie. Dlatego żądamy znacznie wyższych rent dla naszych dzieci niepełnosprawnych od urodzenia , a dla nas opiekunek wyższych świadczeń, albo możliwości podjęcia pracy będąc na świadczeniu pielęgnacyjnym.odpowiedz na komentarz
-
Do czego to dochodzi. Rodzic niepełnosprawnego dziecka stoi wilkiem wobec innego rodzica. Widać, że ta nagonka na opiekunki małoletnich dzieci chcących dorobić, jest prowadzona przez matki tzw dorosłych dzieci , które raczej nigdy nie pracowały i nie mają zamiaru kiedykolwiek iść do pracy nawet na 2-3 godziny żeby sobie dorobić bo hrabianki połamałby sobie dopiero co zrobione paznokietki . A z nieróbstwa już im w du..... się poprzewracało. Umieją tylko krzyczeć i żądać żeby im dawano coraz więcej. więcej , więcej....Rząd powinien w końcu zrobić porządek i świadczenie pielęgnacyjne płacić tylko dla opiekunów dzieci, które nie ukończyły 18 lub 25 lat. Wszystkim pozostałym wręczyć bony i zagonić do prac interwencyjnych.odpowiedz na komentarz
-
Stanowisko rządu PiS dot. dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego
05.10.2017, 10:46Niech ta wypowiedź będzie puentą i zakończeniem sporu między PODZIELONYMI RODZICAMI ON: dorabiać czy nie dorabiać? Cytuję: " (...) "zdecydowanie nie" pomysłom rodziców, którzy chcieliby móc dorobić. Świadczenie przysługuje tylko za całkowitą rezygnację z pracy - ucina Elżbieta Rafalska. Przysługuje tylko tym osobom, które nie mogą wykonywać pracy zarobkowej, bo muszą sprawować opiekę nad dziećmi niepełnosprawnymi" - dodaje.odpowiedz na komentarz -
co z opiekunami starych sraluchów ?
04.10.2017, 23:00Albo dziecko wymaga opieki całodobowej albo nie .....Jeżeli nie , to czemu opiekunowie -rodzice pobierają 1400zł/m na swoje potomstwo , NIBY CHORE A ZDROWE NIBY ZDROWE A CHORE ??? Wszystkim jest mało , ale kombinowanie przez tych co dostają po 1400 zł i jeszcze im jest mało ,to przegięcie zwykłej przyzwoitości ludzkiej ....A przede wszystkim , jak można tej samej grupie osób poszkodowanych przez ten sam los , różnicować pieniądze ..... Tym więcej a tym ledwo co na pieluszki starczy , a tak po prawdzie te 520 zł to powinno być wykorzystane na potrzeby samych opiekunów . To jest jałmużna , z której mimo że jest głodowa , to i tak nasz Rząd próbuję się z niej wyśliznąć . A miało być już po równo , no i co ? Opiekunowie dorosłych w przeciwieństwie do opiekunów dzieci , nie mają czasu i siły , żeby włóczyć się po sądach z chorym który waży i wymaga o wiele więcej opieki i siły od dzieci ,a jest taki sam bezradny jak i ono ...... Jednym dać , drugich pominąć . Widząc dziecko żebrzące na ulicy a starego człowieka z wyciągniętą ręką - kto dostanie Dukata ? Kto będzie głaskany po główce ? Kogo przygarną pod dach ? Niestety Stary sraluch przegrywa z Młodym sraluszkiem .....odpowiedz na komentarz -
Do Barbary
04.10.2017, 22:07Tu nie chodzi o zakaz pracy tym opiekunom którzy mają świadczenie pielęgnacyjne. Masz wybór, mozesz iść do pracy i zrezygnować ze świadczenia. Jeśli chcesz pracować i masz takie możliwości a twoje ND nie potrzebuje opieki na wyciągnięcie ręki to znaczy, że jesteś w dobrej sytuacji. Zrozum to, że na tym świecie oprócz opiekunów ON są jeszcze osoby niepełnosprawne które żyją np z samej renty socjalnej i nie są pod opieką swoich rodziców, też muszą z czegoś żyć kupić leki itd. Ja odczuwam to tak , że w Polsce zrobiła się jakaś grupa ludzi specjalnie uprzywilejowanych pobieraczy zasiłków i świadczeń na swoje dziecko. Bo tak samo opiekunem może być mąż swojej N żony tak samo dziecko moze być opiekunem swojego rodzica....a tu są wszyscy pominięci. Tak nie powinno być.odpowiedz na komentarz -
psychoza zawiści i chamstwa
04.10.2017, 21:19Jak można być takim tępym, żeby nie zdawać sobie sprawy z tego, że można pracować w domu, w wybranych godzinach, lub nawet bez określonych godzin pracy. jak można być tak zawistnym, żeby odmawiać ludziom lepszego niż graniczącego z ubóstwem życia? sama jestem anty-socjalistką jeśli chodzi o ilość przyznawanych świadczeń, ale jak można odmawiać ludziom możliwości pracy, nawet 1 godzinę dziennie? ludzie, zostawcie sobie 1500 złoty, a ręsztę dajcie na jakąś fundację, i spróbujcie przeżyć, i jeszcze wykupić leki schorowanych dziadków. przy wypłacaniu większości świadczeń, są ograniczenia dochodowe, czasami absurdalne, ale zawsze, dlaczego więc odmawia się tego opiekunom osób o znacznej niepełnosprawności? przecież nie każda osoba niepełnosprawna potrzebuje opiekuna, który będzie siedział na wyciągnięcie ręki przez 24 godziny. jeśli opiekun będzie miał wystarczająco "wolnego" czasu, by móc ugotować obiad, to może będzie miał 1-2 godziny, by móc np. napisać artykuł do gazety, czy przetłumaczyć jakieś papiery. nie dość, że nawet ze świadczeń płaci się podatki, to jeszcze odmawiacie ludziom, by mieli możliwość swoją pracą te podatki "wspomóc". jednocześnie należy zagwarantować, że takie świadczenia, nie będą uzależnione od pracy opiekuna. są osoby niepełnosprawne w stopniu znacznie znacznym, które faktycznie muszą być na wyciągnięcie ręki 24/7 przyjdzie kiedyś czas, że świadczenia znikną całkowicie, osoby przymusowo uzależnione od takich świadczeń, często będą całkowicie pozbawieni zdolności do pracy, brakiem wiedzy, czy nie-możliwości dokształcenia, czy kursu. czy wam naprawdę tak już wyprano mózgi, że na wszystko patrzycie przez pryzmat własnej osoby, własnych potrzeb i możliwości? "przeciętny" człowiek nie istnieje, pomimo iż ciągle próbuje się nam to wmówić, "skoro JA mogę, to on też", "skoro MI nie wyszło, to innym też nie wyjdzie", "bo ja", " bo mi", "bo moim", itp. schowajcie to swoje przerośnięte EGO, i nie odmawiajcie wszystkim, dlatego tylko, żeby nie mieli przypadkiem lepiej od was, a może są w dużo trudniejszej sytuacji od was, i jedyne co mają, to opłacone rachunki i zawieszoną eksmisję za nie zapłacony czynsz, i ledwo co jedzenia w lodówce? mają za to chwilę czasu, by móc wykonać usługę, np. skrócenia spodni, czy przetłumaczenia instrukcji obsługi kredek, czy pilota, co przyniesie im pare groszy, z których również odprowadzą podatki, tym samym , być współ-płacącym za te świadczeniaodpowiedz na komentarz -
Jak można być takim tępym, żeby nie zdawać sobie sprawy z tego, że można pracować w domu, w wybranych godzinach, lub nawet bez określonych godzin pracy. jak można być tak zawistnym, żeby odmawiać ludziom lepszego niż graniczącego z ubóstwem życia? sama jestem anty-socjalistką jeśli chodzi o ilość przyznawanych świadczeń, ale jak można odmawiać ludziom możliwości pracy, nawet 1 godzinę dziennie? ludzie, zostawcie sobie 1500 złoty, a ręsztę dajcie na jakąś fundację, i spróbujcie przeżyć, i jeszcze wykupić leki schorowanych dziadków. przy wypłacaniu większości świadczeń, są ograniczenia dochodowe, czasami absurdalne, ale zawsze, dlaczego więc odmawia się tego opiekunom osób o znacznej niepełnosprawności? przecież nie każda osoba niepełnosprawna potrzebuje opiekuna, który będzie siedział na wyciągnięcie ręki przez 24 godziny. jeśli opiekun będzie miał wystarczająco "wolnego" czasu, by móc ugotować obiad, to może będzie miał 1-2 godziny, by móc np. napisać artykuł do gazety, czy przetłumaczyć jakieś papiery. nie dość, że nawet ze świadczeń płaci się podatki, to jeszcze odmawiacie ludziom, by mieli możliwość swoją pracą te podatki "wspomóc". jednocześnie należy zagwarantować, że takie świadczenia, nie będą uzależnione od pracy opiekuna. są osoby niepełnosprawne w stopniu znacznie znacznym, które faktycznie muszą być na wyciągnięcie ręki 24/7 przyjdzie kiedyś czas, że świadczenia znikną całkowicie, osoby przymusowo uzależnione od takich świadczeń, często będą całkowicie pozbawieni zdolności do pracy, brakiem wiedzy, czy nie-możliwości dokształcenia, czy kursu. czy wam naprawdę tak już wyprano mózgi, że na wszystko patrzycie przez pryzmat własnej osoby, własnych potrzeb i możliwości? "przeciętny" człowiek nie istnieje, pomimo iż ciągle próbuje się nam to wmówić, "skoro JA mogę, to on też", "skoro MI nie wyszło, to innym też nie wyjdzie", "bo ja", " bo mi", "bo moim", itp. schowajcie to swoje przerośnięte EGO, i nie odmawiajcie wszystkim, dlatego tylko, żeby nie mieli przypadkiem lepiej od was, a może są w dużo trudniejszej sytuacji od was, i jedyne co mają, to opłacone rachunki i zawieszoną eksmisję za nie zapłacony czynsz, i ledwo co jedzenia w lodówce? mają za to chwilę czasu, by móc wykonać usługę, np. skrócenia spodni, czy przetłumaczenia instrukcji obsługi kredek, czy pilota, co przyniesie im pare groszy, z których również odprowadzą podatki, tym samym , być współ-płacącym za te świadczeniaodpowiedz na komentarz
-
Opiekun - dobry zawód. 1406 zł świadczenia, renta swojego dziecka, zasiłek pielęgnacyjny. Teraz ci sami opiekunowie wyciągają rękę po jeszcze , bo ich dziecko ma za małą rentę. Wszystkie te pieniądze pozostają we wspólnym gospodarstwie. Ci sami opiekunowie mają tak ciężko, że chcą mieć mozliwość podięcia pracy bez utraty świadczenia i chcą też żeby ich ND mogło pracować. Brak słów!!!!!!!!!!!odpowiedz na komentarz
-
Jeżeli protestują górnicy,nauczyciele ,to zawsze co chcą to dostaną,a tych biednych niepełnosprawnych i ich opiekunów nikt nie słucha.Nadal zasiłek pielęgnacyjny od 11 lat w niezmiennej wysokości 153 zł,świadczenie pielęgnacyjne przy nierównym traktowaniu 520 dla opiekuna ON dorosłej i 1406zł dla opiekuna dziecka niepełnosprawnego.Dlaczego osoba NIEPEŁNOSPRAWNA NIE MA Z TYTUŁU NIESPRAWNOŚCI ŻADNEGO DODATKU JAK 500+,400+ dla działaczy,500+dla tych co nie odprowadzali składek do ZUS,wypłata ekwiwalentu węglowego dla górników,ogromne podwyżki dla nauczycieli?Cały czas tylko wysuwane są propozycje żeby tych niepełnosprawnych jak najwięcej uzdrowić.odpowiedz na komentarz
-
Widocznie znaczna część niepełnosprawnych dzieci tych małoletnich i dorosłych nie jest tak bardzo niesamodzielna jak to wynika z orzeczeń, jeżeli rodzice na świadczeniach koniecznie chcą pracować. Coś tu jest grubo nie tak. Świadczenie pielęgnacyjne przeznaczone jest dla osób, których podopieczni bezwzględnie wymagają stałej opieki. Jak rodzice mogą pracować, bo dzieci bez w tym czasie dają sobie radę, to zdrowy rozsądek mówi że tą grupę natychmiast należy pozbawić świadczenia pielęgnacyjnego. Budżet zyska i dodatkowe środki będą mogły trafić do faktycznych opiekunów.odpowiedz na komentarz
-
Podpisuję się dwoma rękoma pod protestem dla całkowicie niesamodzielnych
03.10.2017, 10:39Osoby całkowicie niesamodzielne wymagające opieki 24h powinny otrzymać pomoc jak finansową tak i łatwy dostęp do rehabilitacji Chcą godnie żyć mimo wszystko Mimo niewładnego ciała rozumieją wszystko Kto może niech walczy o takie osoby Dobro wracaodpowiedz na komentarz -
Wstyd .Mij syn tez jest na rencie socjalnej .720 zl ledwo starcza na leki a do rehabilitacji to juz wogule.
03.10.2017, 09:01Jestem z Wami trzeba walczyc o nasze dzieci i o godne źycie dla.nich.odpowiedz na komentarz -
Artykuł - w mojej subiektywnej ocenie - napisany super przez redaktora Mateusza Różańskiego. Jest całkowitą prawdą, że rodzice są podzieleni i coraz bardziej staje się to dla mnie zrozumiałe, gdyż mamy różne interesy i priorytety. Rodzice, którzy chcą pracować zawodowo, jak najbardziej mogą to czynić gdyż nie ma w Polsce zakazu pracy, ani niewolnictwa. Jednak świadczenie pielęgnacyjne ustawodawca skierował wyłącznie do rodziców, którzy nie pracują zawodowo, nie osiągają dochodów z pracy z tytułu opieki nad własnym dzieckiem niepełnosprawnym w stopniu znacznym (albo do 16. roku życia dziecka z zaznaczonym na "tak" punktem 7. orzeczenia o niepełnosprawności). Wszelkie petycje o umożliwienie "dorabiania" do świadczenia pielęgnacyjnego są bezzasadne, żeby nie napisać absurdalne. Gdyby ustawodawca przychylił się pozytywnie do petycji "chcemy całego życia", to wszystkim rodzicom pracującym otworzyłby szeroko wrota do uzyskania świadczenia pielęgnacyjnego. Taki system prawny byłby nie do udźwignięcia przez budżet, dlatego - zgodnie z konstytucją - państwo, na miarę możliwości, wspiera tylko rodziców nie osiągających żadnych dochodów, nie rozliczających się z urzędami skarbowymi, i tym samym nie mających żadnych możliwości spełniania obowiązku alimentowania swojego niesamodzielnego dziecka. Uważam, że rozwiązaniem rozsądnym byłoby podjęcie decyzji politycznej, aby rodzice głęboko niepełnosprawnych dzieci bez względu na ich wiek, mieli możliwość wyboru jednego, bardziej korzystnego dla nich świadczenia, np. możliwość wyboru wyższego kwotowo świadczenia pielęgnacyjnego zamiast emerytury lub renty.odpowiedz na komentarz
-
dlaczego nie ma mowy o świadczeniach dla małżonków niepełnosprawnych ich niepełnosprawni małżonkowie oni też wymagają całodobowej opieki a 500 zł świadczenia specjalnego bez prawa pracy to śmiechu warte jest, wstyd. Jestem osobą niepełnosprawną od dziecka w wyniku wypadku, nie chodzę, codziennie walczę z bólem, mam problemy fizjologiczne i gastryczne, przez co czasem nie mam nawet sił wyjść po chleb. Mąż pracuje i jeszcze biega po zakupy, gotuje, wychodzi z psem, ćwiczy mi nogi, mimo iż po pracy jest wykończony, bo ja nie jestem w stanie sama tego wszystkiego zrobić. Na świadczenie specjalne dla małżeństw nie może przejść bo nie będziemy mieli z czego żyć. Same rachunki to koszt prawie 1000 zł miesięcznie. Moi rodzice nie żyją, nie mam dzieci ani rodzeństwa. Niech mi ktoś odpowie kto ma mi pomóc? Nawet jakbym nie była mężatką świadczenia nie miałby w mojej sytuacji kto pobierać. Z tych względów dlaczego prawo do świadczenia odbierane jest małżonkowi. Skoro jestem niepełnosprawna od dziecka świadczenie powinno się należeć tylko komu? To poniżające!odpowiedz na komentarz
-
"- Renta socjalna dla osoby, która nigdy nie będzie pracowała, bo po prostu nie jest do tego zdolna, powinna być co najmniej równa kwocie płacy minimalnej, tak by mogły one godnie żyć – uważa Maria Królikowska, mama 32-letniej Niny." Absolutnie się z tym nie zgodzę. Jeśli osoba nie jest w stanie podjać pracy, to osoba nie mieszka sama, więc mówienie, ze "nie ma z czego godnie żyć" jest od czapy. Szczególnie w sytucji, kiedy tyle to dostają ludzie po 30 latach ciężkiej pracy. Godziłoby w art. 2 Konstytucji danie tyle samo osobie, z której de facto społeczeństwo nie ma nic i osobie, która w to społeczeństwo pompowała swoją pracę przez kilkadziesiąt lat. "Z kolei zasiłek pielęgnacyjny powinien być różnicowany. Niesamodzielne osoby powinny otrzymywać co najmniej 500 zł., a dla osób leżących, potrzebujących specjalistycznej aparatury, ta kwota powinna być dużo, dużo wyższa – dodaje." Otóż i tu się z królikowską zgadzam. Z jednym zastrzeżeniem: brak definicji niesamodzielności. Bo znam osoby w pełni sprawne, które też zdechna z głodu przy ełnej lodówce, bo mamusia nie nauczyła, jak się kanapki robi. "Na pytanie „Czy rezygnacja rodziców lub opiekunów z pracy powinna być warunkiem przyznawania świadczeń z tytułu opieki nad osobą z niepełnosprawnością?” odpowiedziało twierdząco 215 osób. Najczęściej wybieraną argumentacją (165 głosów) było to, że nierealne jest łączenie pracy z opieką nad osobą niesamodzielną. Natomiast argumenty za otrzymaniem prawa dorabiania do świadczenia pielęgnacyjnego poparło niewiele, bo 201 osób." Deczko manipulacja. 14 osób w tak dużym środowisku to niewielka różnica. w dodatku praca zarobkowa i praca etatowa to nie to samo.odpowiedz na komentarz
-
Szkoda, że nikt nie mówi o tych rodzicach, którzy pomimo znacznej niepełnopsrawności dziecka pracują, ale NIKT o nich nie myśli, nie zarabia się przecież tyle, aby zapewnić wszystkie potrzeby bardzo niepełnosprawnego dziecka, ale żeby pracować, musi być zmiana przepisów np. o przysługujących dniach wolnych na dziecko ( np. pobyty w szpitalach), dostosowanie godzin pracy ( można np. pracować tylko, gdy dziecko jest w przedszkolu/szkole) itp. itd. wiele tego, proste udogodnienia ale jakże potrzebne.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz