90 miejsc pracy zdobytych
90 osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności ruchowej znalazło pracę, 428 przeszło szkolenia zawodowe i podnoszące kwalifikacje, 83 osoby odbyły płatne staże. To tylko najbardziej widoczne efekty dobiegającego końca projektu "Wsparcie osób niepełnosprawnych ruchowo na rynku pracy".
W ramach projektu od stycznia 2009 r. do wejścia lub powrotu na rynek pracy przygotowywano 1500 osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności ruchowej oraz ponad 400 spośród ich opiekunów. Wsparcie udzielane jest w 19 ośrodkach w Polsce.
Pilotażowy, jednoroczny projekt finansowany jest w 85 proc. ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz w 15 proc. z pieniędzy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. PFRON jest także liderem projektu. Pracą z samymi osobami z niepełnosprawnością zajmują się w partnerstwie trzy organizacje pozarządowe: Fundacja Polskich Kawalerów Maltańskich w Warszawie „Pomoc Maltańska”, Caritas Polska oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji.
Nieśmiałe założenia
Na początku roku zakładano, że dzięki działaniom tego projektu
zatrudnienie znajdą 23 osoby. Tymczasem do końca listopada pracę
znalazło 90 osób, a projekt potrwa jeszcze miesiąc.
- Staramy się, aby osoby niepełnosprawne wykonywały wszystkie możliwe dla siebie zawody, żeby zatrudniały się tam, gdzie chcą pracować, a nie tylko tam, gdzie mogą ewentualnie zostać przyjęte – powiedziała Małgorzata Jarosz-Jarszewska, koordynująca projekt w Fundacji "Pomoc Maltańska", podczas konferencji na temat projektu, która odbyła się 2 grudnia w Warszawie.
Uczestniczące w projekcie osoby z niepełnosprawnością znalazły pracę m.in. jako: prawnik, informatyk, koordynator ds. szkoleń, asystent pośrednika nieruchomości, księgowy, montażysta filmów, lektor i logistyk.
- Mamy zasadę dobierania ofert pracy do beneficjentów na miarę – tłumaczyła Pavlina Suchankova, dyrektor Centrów Integracja, prowadzonych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. – Mamy beneficjenta, wiemy jakie ma możliwości, jakie my mamy możliwości wykształcenia go i jakie ma on predyspozycje do jakiego zawodu. Szukamy dla niego pracodawcy już wtedy, gdy go przygotowujemy. Później łączymy dwa odpowiednie „kawałki puzzli”, którymi są pracodawca z ofertą pracy i beneficjent z umiejętnościami, doświadczeniem, wykształceniem. To zdaje egzamin.
Na sukces pracuje zespół specjalistów. Wszyscy uczestnicy projektu skorzystali z poradnictwa zawodowego, w tym 10 proc. spośród nich w swoim miejscu zamieszkania. Ponad 1250 osób objęto wsparciem psychologów. Na ich rzecz świadczono 675 godzin konsultacji prawnych i 604 godziny konsultacji specjalistycznych – spotkań z rehabilitantami, specjalistami ds. doboru sprzętu rehabilitacyjnego i komputerowego, lekarzy medycyny pracy. 515 osób ukończyło warsztaty aktywnego poszukiwania pracy, także w formie pięciodniowego wyjazdu. 178 osób wzięło udział w szkoleniach podnoszących kwalifikacje, a prawie 250 w szkoleniach zawodowych. 107 osób otrzymało pomoc w finansowaniu nauki – opłaceniu czesnego i zakupie podręczników. By umożliwić swobodne funkcjonowanie i pracę lub naukę, części uczestników projektu kupiono dostosowany do indywidualnych potrzeb sprzęt rehabilitacyjny i komputerowy za łączną kwotę 660 tys. zł.
- Dzięki szerokiej ofercie projektu mogliśmy indywidualnie podejść do potrzeb naszych beneficjentów i dostosować rodzaj pomocy do potrzeb, jakie zdiagnozowaliśmy u poszczególnych osób niepełnosprawnych – mówił ks. Marcin Brzeziński, zastępca dyrektora Caritas Polska.
Na zdjęciu: Sławomir Lipke, ks. Marcin Brzeziński, Pavlina
Suchankova, Małgorzata Jarosz-Jarszewska. Fot.: Tomasz
Przybyszewski
Nie tylko praca
Tak szeroka oferta nie jest tania. Projekt kosztował łącznie ok.
11,5 mln zł. To duże pieniądze, ale gdy podzieli się je przez 1500
beneficjentów projektu, kwota ok. 7,5 tys. zł na osobę na tak
kompleksowe działanie nie robi już takiego wrażenia.
- Każde działanie projektowe jest kosztowne - powiedział Sławomir Lipke, dyrektor Wydziału Wdrażania Programów Unii Europejskiej PFRON. - Efektem nie jest tylko zatrudnienie jakiejkolwiek liczby osób niepełnosprawnych, ale również umożliwienie tym osobom prowadzenia aktywnego i w miarę możliwości samodzielnego życia. To także są cele tego projektu.
Wie o tym doskonale Marek Grabowski z Warszawy. W ramach projektu korzystał z organizowanych przez Fundację „Pomoc Maltańska” warsztatów aktywnego poszukiwania pracy i zaawansowanego szkolenia z zakresu tworzenia stron internetowych. Jako dla osoby poruszającej się na wózku ważne dla niego było to, że za specjalistyczny transport na szkolenia płacono ze środków projektu. Szkolenie było we wrześniu, pan Marek nie zdążył więc jeszcze znaleźć pracy. Nie ma jednak wątpliwości, że projekt, w którym brał udział, dał mu bardzo wiele.
- Efektów namacalnych w postaci zer na koncie jeszcze nie ma – mówi Marek Grabowski. – Ale jest efekt psychologiczny polegający na tym, że mam poczucie wyższej wartości na rynku pracy, że mogę się ubiegać o lepsze stanowiska, że mogę w ogóle na tym rynku zaistnieć. Bo zaistnieć jest bardzo trudno.
Roczny pilotaż projektu wypadł bardzo pomyślnie. Dyrektor
Sławomir Lipke poinformował więc, że na przyszły rok planuje się
realizację podobnego działania.
- Przewidujemy, że ten projekt będzie trwał dwa lata – mówi. –
Realizowany będzie również w partnerstwie. Okazało się bowiem, że
jest ono bardzo cenną rzeczą, pozwala na uwspólnienie celów
działalności organizacji, pewną integrację działań i efektywne
wykorzystanie środków.
Komentarze
-
Wreszcie prawda o "firmach szkoleniowych"
03.12.2009, 20:26Dzień osób z niepełnosprawnością? Szkolenia? Wszystko jest tylko pracy dalej nie ma. Jeśli już jest to wyzysk w Zpchr, do których pieniądze płyną na luksusowe samochody i kredyty. Niestety i tutaj w sejmie działa lobbing. A Jak zwykły przedsiębiorca chce refinansowania wynagrodzenia pracownika to czeka 2 albo 3 miesiące. Dobrze że jest Integracja. Coś Wam sie udało zrobić. I sami wiecie że to trudne. Życze wytrwałości i drugich 15 lat. ONodpowiedz na komentarz -
Pod lupę firmy szkoleniowe!
03.12.2009, 14:56Uważam, że ktoś powinien wziąć pod lupę firmy szkolące ON za pieniądze unijne. Biorąc pod uwagę statystyki z ostatnich lat można powiedzieć,że opłacalniejsze dla kraju byłoby stworzenie konkretnych miejsc pracy typu spółdzielnie i zpchry gdzie niepełnosprawni mogliby pracować. Firmy szkoleniowe... eh... miałam z kilkoma styczność. Zależy im tylko na krociowym zysku.odpowiedz na komentarz -
Bestia
03.12.2009, 14:29Fundusz EU i PFRON => Firma BESTIA S.A. => "Figa" pracownik niepełnosprawny Zdarza sie ze Firma ma zdolność pozyskania funduszy, a potem co takiego "kaleki, głuchy, bezgłowiec ...", wola zatrudniać ci inni niepełnosprawnych którzy byli zdrowi ...itd Pozdrowienia...odpowiedz na komentarz -
Szkolenie szkolenie ....
03.12.2009, 12:54Głowa peka z szkoleniami i tak nie znajdą robotych.... Szczerze mówiąc, trzeba nauczyć pracować, a potem na końcu koniec świata =( =( =( Mówi: "Nie pomożemy panu..." Chyba ze grup znacznych dostaną szanse niż ludzi umiarkowanymi ... Taka prawda ! Kazdy umie pracowac, tylko ludzka glupota ...odpowiedz na komentarz -
popieram
03.12.2009, 12:38miliony złotych płyną z U.E. i z PFRON. do firm które niby szkolą niepełnosprawnych a tak naprawdę tylko na-nich się bogacą biorąc pensje po pare tysięcy a niepełnosprawny dalej swoje 600zł. tak było jest i będzie biedny-chory wiatr w oczy i kop w dupe no i 600zł.na miesiąc przeżyciaodpowiedz na komentarz -
A to Polska właśnie
03.12.2009, 10:18Efekt psychologiczny... Dlaczego firmy organizujące szkolenia nie zatrudnią teraz tych niepełnosprawnych? Tyle juz było szkoleń... Trzeba sobie jasno powiedzieć... niepełnosprawni są solidnymi pracownikami ale ludzie boją się ich zatrudniać. Natomiast firmy szkoleniowe zgarniają astronomiczne kwoty nie odpowiadając za nic! Uważam, że powinna być zasada: wyszkoliłeś? pracownik znalazł pracę? - dostajesz kase za prowadzenie szkoleń. Tymczasem jest tak, że firma szkoleniowa zgarnie dużą kasę, a pracownik nie znajduje pracy. Czy zawsze ze swojej winy? Może firmy nie wlorzyły w wyszkolenie odpowiednio dużo wysiłku?odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz