Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Prezes PFRON przeprasza pracodawców

24.05.2017
Autor: tekst i zdjęcia Mateusz Różański
Prezes PFRON Robert Kwiatkowski za mównicą

Wskaźniki zatrudnienia osób z niepełnosprawnością drgnęły w górę. Wciąż jednak za mało. Jak doprowadzić do większej zmiany? Rozmawiano o tym w Sejmie podczas II Kongresu Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.

Poziom zatrudnienia osób z niepełnosprawnością stabilnie rośnie – poinformował Krzysztof Michałkiewicz, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Jednak pomimo rekordowo niskiego bezrobocia – 8,1 proc. – wciąż odstajemy od krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o poziom zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Pomysły na to, jak to zmienić, przedstawiono podczas II Kongresu Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, zorganizowanego w Sejmie 23 maja 2017 r. przez Polską Organizację Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON).

- Różne działania sprawiły, że w tej chwili możemy się pochwalić, że wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym wzrósł o 1,2 proc. w stosunku do roku 2015 i jest największy od lat, to obecnie 23,7 proc. – informował podczas kongresu Krzysztof Michałkiewicz. – O 1,4 proc. spadła stopa bezrobocia wśród osób niepełnosprawnych, a wskaźnik aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym wzrósł o 0,9 proc. i wyniósł ostatecznie 26,8 proc.

Pracodawca niegodny zaufania?

Pełnomocnik Rządu wskazał też, że według danych PFRON liczba osób zatrudnionych na otwartym rynku pracy jest większa od tych na rynku chronionym, i to aż o 11 tysięcy. W zakładach pracy chronionej pracują, według najnowszych statystyk, 124 tys. osób. Czy jednak rzeczywiście jest to powód do świętowania? Zdaniem zebranych w Sali Kolumnowej Sejmu pracodawców, wciąż zatrudnianie osób z niepełnosprawnością to duże wyzwanie.

- Ten system nie wzbudza zaufania pracodawcy ani osób niepełnosprawnych – ocenił działający w Polsce system wspierania zatrudnienia osób z niepełnosprawnością Adam Hadław z POPON. – Pracodawca bardzo często nie był traktowany jako partner, ale jak ktoś, kto być może chce coś wyłudzić i skorzystać nieprawidłowo z dofinansowania.

Sala pełna ludzi siedzących za stołami, słuchających wystąpienia
II Kongres Pracodawców Osób Niepełnosprawnych zgromadził liczne grono zainteresowanych z całego kraju

Adam Hadław powołał się na wykonane przez POPON badania ankietowe. Pracodawcy wskazali w nich, że najbardziej nie boją się samej niepełnosprawności pracownika, ale skomplikowanego prawa. Ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że system jest skomplikowany, a uzyskanie dofinansowania nie jest proste.

- Często przychodzą do nas pracodawcy, którzy chcą po raz pierwszy zatrudnić osobę niepełnosprawną, i okazuje się, że nie są w stanie bez pomocy pracownika PFRON wypełnić wniosku – skomentował wyniki ankiet przedstawiciel POPON.

Co deformuje rynek pracy?

Oprócz powtarzanego od lat postulatu uproszczenia przepisów dotyczących zatrudniania osób z niepełnosprawnością, uczestnicy kongresu zgłosili liczne postulaty dotyczące zmian prawa. Pracodawcy zaapelowali o m.in. zmiany w systemie orzekania i stabilizację dofinansowywania pracy z PFRON.

W przedstawionym na zakończenie kongresu stanowisku, jego uczestnicy krytycznie odnieśli się do efektów zrównania dofinansowania firmom z otwartego i chronionego rynku pracy. Ich zdaniem, deformuje to rynek. Wedle zrzeszonych w POPON pracodawców, zakłady pracy chronionej i zakłady aktywności zawodowej powinny być wspierane w większym stopniu jako te, które nie tylko zatrudniają, ale i dbają o rehabilitację swoich pracowników.

Dwóch mężczyzn w zakładzie pracy trzyma płachty ze sztucznego tworzywa
Na zdjęciu: pracownicy Warszawskich Zakładów Kaletniczych NOMA

W swoich postulatach pracodawcy skrytykowali też funkcjonowanie warsztatów terapii zajęciowej (WTZ). Według nich, nie są one zainteresowane współpracą z pracodawcami i kierowaniem uczestników na rynek pracy. Zdaniem pracodawców, problemem jest też to, że uczestnicy WTZ boją się podejmować pracę, gdyż obawiają się utraty miejsca w warsztacie. Jeśli bowiem utracą swoje miejsce pracy, nie będą się mieli gdzie podziać. Tu rozwiązaniem może być przedstawiony przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pomysł tworzenia klubów absolwenta przy WTZ.

„Przepraszam za PFRON”

Na temat sytuacji pracodawców i koniecznych zmian systemowych głos zabrał prezes PFRON, Robert Kwiatkowski.

- Chciałbym z tego miejsca wszystkich państwa przeprosić za PFRON – powiedział prezes Kwiatkowski.

Miał na myśli nie tylko niedogodności, ale i brak działań. Przyznał bowiem, że w kierowanej przez niego instytucji wszelkie procedury ciągnęły się latami.

- Kiedy zorientowałem się, że jedno z postępowań trwa już pięć lat, poprosiłem, żeby na końcu dokumentu przesłanego do pracodawcy dopisać formułkę: „bardzo przepraszam” – mówił.

Robert Kwiatkowski przyznał, że otoczenie prawne, w jakim działa PFRON, jest nieprzyjazne pracodawcom. Choćby dlatego, że kształtujące je przepisy powstawały przez wiele lat.

- Są państwo szykanowani za różne działania, w różnych systemach, z czasów, gdy funkcjonowały różne przepisy – podkreślił.

Zdaniem prezesa PFRON, wbrew obiegowej opinii to nie zawsze pieniądze są barierą w zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością, a często są nimi obawy związane z otoczeniem prawnym.

- Dowodem na to, że pracodawcy boją się „wejść w system” jest to, że połowa zatrudniających osoby niepełnosprawne nie korzysta ze wsparcia, a bardzo wiele osób nie ujawnia pracodawcy tego, że ma orzeczenie – zauważył Robert Kwiatkowski.

Szwalnia. W hali przy maszynie do szycia pracuje kobieta
Na zdjęciu: szwalnia w Warszawskich Zakładach Kaletniczych NOMA

Powstaną ośrodki rehabilitacji zawodowej

Jednak same zmiany dotyczące funkcjonowania PFRON nie wystarczą. Potrzebne jest stworzenie sprawnego systemu rehabilitacji, który zapobiegnie wypadaniu z rynku pracy osób, które z różnych przyczyn utraciły sprawność.

- Ponad 80 proc. osób, które mają orzeczenia o niepełnosprawności, nabyło niepełnosprawność w wyniku urazów, chorób czy wypadków – zauważył Robert Kwiatkowski. – Jednocześnie nie istnieje żaden program powrotu do pracy po utracie sprawności. System został tak zbudowany, że człowiek, który uległ wypadkowi lub zachorował, zostaje sam. W tej chwili trwają prace nad odbudową osiągnięć polskiej szkoły rehabilitacji, stworzeniem ośrodków okresowej rehabilitacji w przygotowaniu zawodowym. Powstał pilotażowy program ZUS i PFRON związany z utworzeniem czterech takich ośrodków i przygotowaniem specjalnych studiów podyplomowych.

Celem działań, o których mówił prezes Funduszu, ma być taka zmiana systemu, by jego działanie nie kończyło się wraz z wydaniem orzeczenia, ale w chwili doprowadzenia do powrotu do aktywności zawodowej. Takie rozwiązania działają np. w Niemczech, gdzie funkcjonuje aż 28 specjalnych ośrodków rehabilitacji zawodowej.

- Program daje szansę na to, że wrócimy do polskiej szkoły rehabilitacji – podkreślił prezes Kwiatkowski. – Świat ją stosuje, a my nie. Lata 90. były takim okresem, w którym ten system całkowicie został zniszczony.

Czyli czasem, żeby myśleć o przyszłości, trzeba sięgnąć do rozwiązań z przeszłości.

Komentarz

  • Nie informuję pracodawcy o moim orzeczeniu
    Mada
    26.05.2017, 11:12
    Szukam pracy i mając orzeczenie stopień lekki nie zamierzam poinformować nowego pracodawcy o moim orzeczeniu,żeby w ogóle dostać pracę i nie zostać zwolniona. Ponieważ czasami pracodawcy traktują mnie jako osobę gorszą, mającą defekt skoro mam orzeczenie.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas