W Rzeszowie otwarto przedszkole dla niepełnosprawnych dzieci
Szóstka niepełnosprawnych dzieci ma od poniedziałku, 27 października, własne przedszkole. Za siedzibę placówki obrano jedno z mieszkań w bloku przy ul. Lenartowicza.
Kuba to chłopiec z Zespołem Downa. Ma chore jelita i serce. Przeszedł też zawał mózgu. Skończył sześć lat, w tym roku zatem powinien trafić do zerówki. Pani Halina, mama Kuby, otrzymała już orzeczenie zezwalające na umieszczenie syna w przedszkolu specjalnym lub posiadającym grupy integracyjne. Okazało się jednak, że w rzeszowskich placówkach brakuje tego typu miejsc.
Zgodnie z obowiązującym prawem, istnieje możliwość wyboru placówki, do jakiej uczęszczać ma
dziecko. Zdaniem pani Haliny Kuba skorzystałby najwięcej, mogąc brać udział w zajęciach dla dzieci
pełnosprawnych. "Kuba jest bardzo otwarty, ale też uczy się przez naśladowanie. Nie
chciałabym, aby uczył się zachowań dzieci z głębokim upośledzeniem umysłowym" - stwierdza
matka.
Masowe przedszkole, w którym miejsce zaproponował rzeszowski Urząd Miasta, to zdaniem pani Haliny
nieodpowiednie miejsce dla jej syna. Od trzech lat mama Kuby obserwuje, jak zachowuje się jedno z
umieszczonych w tego typu placówce dzieci niepełnosprawnych umysłowo. Już trzy lata spędza ono w
tej samej grupie wiekowej. Wykluczone z zajęć, siedzi w kącie, a niewykwalifikowana do prowadzenia
zajęć z dziećmi niepełnosprawnymi kadra, uniemożliwia prawidłowy rozwój dziecka.
To wszystko wpłynęło na decyzję pani Haliny o posłaniu syna do nowootwartego przedszkola
działającego przy Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym (OREW) prowadzonym przez
rzeszowskie koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.
Argumentem, który ostatecznie przesądził o umieszczeniu Kuby właśnie w tym przedszkolu był fakt, że
chociaż uczęszczają tu jedynie dzieci niepełnosprawne, to ich grupa jest nieliczna.
Izabela Darecka, dyrektor OREW w Rzeszowie twierdzi, że to rodzice zasygnalizowali jej problem z miejscami w rzeszowskich przedszkolach i tak zrodził się pomysł. Nowe przedszkole przyjmuje dzieci od 3 do 6 lat, z umiarkowanym lub znacznym stopniem upośledzenia umysłowego i problemami ze sprawnością fizyczną. Izabela Darecka podkreśla, że codziennie od 6:30 do 15:30 będą pod opieką pracujących w placówce specjalistów: logopedy, psychologa, fizjoterapeuty i terapeuty zajęciowego.
Źródło: www.gazeta.pl (Rzeszów, 2 listopada 2003 r.)
Opracowanie: Anna Bartuszek
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz