Brak książek dla osób niewidzących i niedowidzących w Szkocji
Osoby niewidzące w Szkocji cierpią na "głód książek" spowodowany małą ilością tytułów dostępnych w języku brajla lub innym odpowiednim dla nich formacie.
Według Królewskiego Narodowego Instytutu dla Niewidomych (RNIB) (The Royal National Institute for the Blind) ponad 95 proc. książek nie było nigdy wydanych w druku powiększonym, jako dokument dźwiękowy, bądź w języku brajla.
Większość ze 180 000 Szkotów z niepełnosprawnością narządu wzroku, nie jest w stanie czytać standardowych książek, wydawanych zazwyczaj czcionką o rozmiarze 10.
RNIB wydał specjalną kartę, w której apeluje do rządu Zjednoczonego Królestwa, by stworzył fundusz "dostępu do czytania" i zmniejszył podatek VAT od książek wydawanych w formie audio do wysokości podatku od książek drukowanych.
Karta "Prawo do Czytania" wzywa także wydawców, księgarzy i biblioteki do zwiększania liczby wydawnictw dostępnych dla osób z uszkodzeniami narządu wzroku.
Obecny dyrektor RNIB w Szkocji, Bryn Merchant, podkreśla, że brak prawa do czytania odcina osoby niewidzące od życia społecznego i świata kulturalnego. Brak dostępu do literatury jest przeszkodą na drodze do edukacji czy zdobycia dobrej pracy. Pozbawia też ludzi niewidzących zwykłej przyjemności lektury dobrej książki. Zdaniem Bryna Merchanta, rząd musi podjąć działania na rzecz zwiększenia ilości książek, wydawanych w dostosowanym formacie.
Źródlo: BBC News UK Edition, 20 października 2003 r.
Opracowanie: Anna Bartuszek
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz