Szermierze przywieźli siedem medali z Holandii
Siedem medali zdobyli Polacy podczas zawodów Pucharu Świata w szermierce na wózkach w holenderskim Stadskanaal (10-14.05.2017). Złoto ostatniego dnia zawodów zdobył Adrian Castro w rywalizacji szablistów (kat. B).
Castro wygrał wszystkie cztery pojedynki eliminacyjne. Następnie, w 1/8 finału, jego rywalem był Japończyk Ryuji Onda. Castro wygrał 15:5, by w ćwierćfinale zmierzyć się z Niemcem Balwinderem Cheemą. On także musiał uznać wyższość Polaka, który zwyciężył 15:7.
W półfinale czekał zawsze mocny Ukrainiec Anton Dacko. Castro zwyciężył 15:12 i w finale czekał go pojedynek z kolejnym asem, Alessio Sarrim z Włoch. Polak wygrał 15:11 i mógł się cieszyć ze zwycięstwa w turnieju.
Mocne uderzenie Całki
Srebrne medale zdobyli Norbert Całka oraz drużyny szpadzistek i florecistów.
Norbert Całka (szpada, kat. A) fazę pucharową zaczął od mocnego uderzenia. W 1/16 finału pokonał 15:3 Sandro Colaco z Brazylii. Następnie rozprawił się z mocnym Irakijczykiem Zainulabdeenem Al-Madhkhoorim (15:12), Gyulą Mato z Węgier (15:8) oraz Kuwejtczykiem Abdullahem Alhaddadem (15:5). Dopiero w finale musiał uznać wyższość Brytyjczyka Piersa Gillivera (6:15).
Stalowe nerwy Marty Fidrych
Szpadzistki najpierw w ćwierćfinale trafiły na Greczynki. Marta Fidrych, Patrycja Haręza i Renata Burdon nie miały większych problemów, wygrywając 45:24. Zdecydowanie bardziej zacięty był półfinał z zawodniczkami z Hongkongu.
Polki prowadziły niemal od początku, jednak po przedostatnim pojedynku to rywalki wygrywały 40:39. Pod koniec klasę pokazała jednak Marta Fidrych, która pokonała Yu Chui Yee, a Polska cały mecz 45:43. W finale za mocne okazały się Węgierki, które niemal od początku wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca. Polki przegrały 36:45 i musiały się zadowolić srebrem.
Jednym trafieniem
Floreciści w pierwszym meczu dość łatwo pokonali Japończyków. Rafał Ziomek, Zbigniew Wyganowski i Michał Nalewajek wygrali 45:22. O wiele trudniej było w półfinale z Ukraińcami. Zwycięstwo przechodziło z rąk do rąk, jednak ostatecznie nasza trójka, wsparta przez Norberta Całkę, wygrała jednym trafieniem – 43:42.
Finał z Włochami był także niezwykle zacięty. Tu także do końca nie wiadomo było, kto zdobędzie złoto. Ostatecznie Nalewajek, Wyganowski i Ziomek przegrali jednym trafieniem i zdobyli srebrne medale.
Prezent na 50. urodziny
Trzecie miejsce zajął Jacek Gaworski we florecie kat. B. Przez eliminacje przeszedł jak burza, wygrał wszystkie pięć walk. Następnie w 1/8 finału pokonał 15:5 Sulaimana Aliego z Kuwejtu, a w ćwierćfinale 15:10 Olega Naumenkę z Ukrainy.
Niestety, w meczu półfinałowym z Francuzem Maximem Valetem doznał kontuzji i to rywal awansował do finału, w którym przegrał jednak 9:15 z Brytyjczykiem Dimitrim Coutya'em. Brązowy medal ucieszył jednak Jacka Gaworskiego. Tym bardziej, że w weekend obchodził swoje 50. urodziny.
Dwa medale Patrycji Haręzy
Dwa brązowe medale zdobyła Patrycja Haręza. W turnieju szpadzistek (kat. B) po zaciętym meczu wygrała w 1/8 finału 15:14 z Chung Yuen Ping z Hongkongu, a w ćwierćfinale pokonała 15:10 Circee Peloux z Francji. Niestety, w półfinale musiała uznać wyższość późniejszej zwyciężczyni, Saysunee Jana z Tajlandii (6:15).
W szabli kat. B, po pięciu wygranych pojedynkach w eliminacjach, o strefę medalową Haręza walczyła z Sylvi Tauber z Niemiec. Wygrała 15:10, jednak w półfinale ponownie, jak w szpadzie, nie sprostała Saysunee Jana z Tajlandii (11:15), która ostatecznie wygrała także i tę kategorię.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w Plebiscycie #Guttmanny2024! Głosowanie tylko do środy!
- III Wawerski Dzień Osób z Niepełnosprawnościami
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
Dodaj komentarz