Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Szermierze przywieźli siedem medali z Holandii

14.05.2017
Autor: Tomasz Przybyszewski, fot. Robert Szaj
Adrian Castro i Grzegorz Pluta podczas walki szermierczej na wózkach

Siedem medali zdobyli Polacy podczas zawodów Pucharu Świata w szermierce na wózkach w holenderskim Stadskanaal (10-14.05.2017). Złoto ostatniego dnia zawodów zdobył Adrian Castro w rywalizacji szablistów (kat. B).

Castro wygrał wszystkie cztery pojedynki eliminacyjne. Następnie, w 1/8 finału, jego rywalem był Japończyk Ryuji Onda. Castro wygrał 15:5, by w ćwierćfinale zmierzyć się z Niemcem Balwinderem Cheemą. On także musiał uznać wyższość Polaka, który zwyciężył 15:7.

W półfinale czekał zawsze mocny Ukrainiec Anton Dacko. Castro zwyciężył 15:12 i w finale czekał go pojedynek z kolejnym asem, Alessio Sarrim z Włoch. Polak wygrał 15:11 i mógł się cieszyć ze zwycięstwa w turnieju.

Mocne uderzenie Całki

Srebrne medale zdobyli Norbert Całka oraz drużyny szpadzistek i florecistów.

Norbert Całka (szpada, kat. A) fazę pucharową zaczął od mocnego uderzenia. W 1/16 finału pokonał 15:3 Sandro Colaco z Brazylii. Następnie rozprawił się z mocnym Irakijczykiem Zainulabdeenem Al-Madhkhoorim (15:12), Gyulą Mato z Węgier (15:8) oraz Kuwejtczykiem Abdullahem Alhaddadem (15:5). Dopiero w finale musiał uznać wyższość Brytyjczyka Piersa Gillivera (6:15).

Stalowe nerwy Marty Fidrych

Szpadzistki najpierw w ćwierćfinale trafiły na Greczynki. Marta Fidrych, Patrycja Haręza i Renata Burdon nie miały większych problemów, wygrywając 45:24. Zdecydowanie bardziej zacięty był półfinał z zawodniczkami z Hongkongu.

Polki prowadziły niemal od początku, jednak po przedostatnim pojedynku to rywalki wygrywały 40:39. Pod koniec klasę pokazała jednak Marta Fidrych, która pokonała Yu Chui Yee, a Polska cały mecz 45:43. W finale za mocne okazały się Węgierki, które niemal od początku wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca. Polki przegrały 36:45 i musiały się zadowolić srebrem.

Jednym trafieniem

Floreciści w pierwszym meczu dość łatwo pokonali Japończyków. Rafał Ziomek, Zbigniew Wyganowski i Michał Nalewajek wygrali 45:22. O wiele trudniej było w półfinale z Ukraińcami. Zwycięstwo przechodziło z rąk do rąk, jednak ostatecznie nasza trójka, wsparta przez Norberta Całkę, wygrała jednym trafieniem – 43:42.

Finał z Włochami był także niezwykle zacięty. Tu także do końca nie wiadomo było, kto zdobędzie złoto. Ostatecznie Nalewajek, Wyganowski i Ziomek przegrali jednym trafieniem i zdobyli srebrne medale.

Prezent na 50. urodziny

Trzecie miejsce zajął Jacek Gaworski we florecie kat. B. Przez eliminacje przeszedł jak burza, wygrał wszystkie pięć walk. Następnie w 1/8 finału pokonał 15:5 Sulaimana Aliego z Kuwejtu, a w ćwierćfinale 15:10 Olega Naumenkę z Ukrainy.

Niestety, w meczu półfinałowym z Francuzem Maximem Valetem doznał kontuzji i to rywal awansował do finału, w którym przegrał jednak 9:15 z Brytyjczykiem Dimitrim Coutya'em. Brązowy medal ucieszył jednak Jacka Gaworskiego. Tym bardziej, że w weekend obchodził swoje 50. urodziny.

Dwa medale Patrycji Haręzy

Dwa brązowe medale zdobyła Patrycja Haręza. W turnieju szpadzistek (kat. B) po zaciętym meczu wygrała w 1/8 finału 15:14 z Chung Yuen Ping z Hongkongu, a w ćwierćfinale pokonała 15:10 Circee Peloux z Francji. Niestety, w półfinale musiała uznać wyższość późniejszej zwyciężczyni, Saysunee Jana z Tajlandii (6:15).

W szabli kat. B, po pięciu wygranych pojedynkach w eliminacjach, o strefę medalową Haręza walczyła z Sylvi Tauber z Niemiec. Wygrała 15:10, jednak w półfinale ponownie, jak w szpadzie, nie sprostała Saysunee Jana z Tajlandii (11:15), która ostatecznie wygrała także i tę kategorię.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas