Nowi przyjaciele w płockim DPS-ie
Dwa psy, wyżeł niemiecki Ori oraz bernardyn Czan, trafiły do Płockiego Domu Pomocy Społecznej "Przyjaznych Serc", by tamtejsze dzieci mogły uczestniczyć w dogoterapii.
W DPS-ie, na 80 osób niepełnosprawnych ruchowo i intelektualnie aż 50. - to dzieci i młodzież.
Dogoterapia to dla nich nowość.
Płocczanin Leszek Brukman zgodził się nieodpłatnie prowadzić zajęcia.
Zarówno Ori, jak i Czan są stworzone do takiej pracy. Nie są agresywne, nie reagują na krzyki ani
na gwałtowne ruchy, nie warczą, nawet jeśli nieoczekiwanie ktoś pociągnie je za ogon czy ucho.
Dzieci mniej sprawne ruchowo, trzymając się grzbietu, psa próbują chodzić; sprawniejsze prowadzają
zwierzaka na smyczy, czeszą go, karmią, wycierają mu łapy. Wskazywanie części ciała, liczenie łap,
wołanie psa po imieniu oraz wydawanie poleceń motywuje do mówienia, sprzyja rozwojowi słownictwa.
Natomiast kontakt z sierścią, drapanie, słuchanie bicia psiego serca dodatkowo pobudzają dotyk,
słuch, węch. W przypadku dzieci autystycznych samo dotykanie psa pozwala dziecku nabrać zaufanie do
otoczenia, otworzyć się na świat, prowokuje do uśmiechu.
Temperatura ciała psów jest wyższa niż u ludzi, to z kolei doskonale wpływa na zmniejszenie
napięcia mięśni w przypadku spastycznośći.
Źródło: Gazeta.pl (Płock, 17 października 2003 r.)
Opracowanie: Paweł Prokop
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz