Wcześniejsi emeryci walczą o wyższe świadczenia za opiekę nad niesamodzielnymi dziećmi. Co na to rząd?
- Proszę nie odrzucać naszych petycji, bo tylko one mogą nas uratować przed najgorszą nędzą –apelowała Katarzyna Zaremba. W imieniu tzw. matek EWK złożyła jedną z petycji, dotyczących podniesienia świadczeń wypłacanych rodzicom pobierającym wcześniejsze emerytury z tytułu opieki nad niesamodzielnym dzieckiem.
Podczas posiedzenia senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, 10 maja 2017 r., obradowano nad dwiema petycjami dotyczącymi podniesienia do poziomu świadczenia pielęgnacyjnego środków wypłacanych opiekunom pobierającym wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dzieckiem. Osób, które przeszły na taką emeryturę po 20 (kobiety) lub 25 (mężczyźni) latach łączenia pracy zawodowej z opieką nad niesamodzielnym dzieckiem, jest w Polsce, według szacunków ZUS, około 46,5 tys.
Grupa ta określana jest jako tzw. matki EWK. Jej przedstawiciele bardzo często pobierają najniższą emeryturę, obecnie ok. 850 zł netto. Część z nich, którzy nie byli w stanie przepracować odpowiedniego okresu i np. przeszli wcześniej na rentę, otrzymują jeszcze niższe świadczenie – czasem zaledwie 608 zł. Dla porównania, rodzice, którzy obecnie rezygnują z pracy, by opiekować się dziećmi z niepełnosprawnością, otrzymują 1406 zł świadczenia pielęgnacyjnego. Stąd też wiele „atek EWK” postuluje o wyrównane tych świadczeń.
Uratujcie nas przed nędzą
Jedną z nich jest Katarzyna Zaremba, autorka jednej z petycji, omawianych tego dnia przez senatorów.
- Zastanawiam się poważnie nad tym, co dalej. Skorzystanie z wcześniejszej emerytury było bardzo trudne – wiązało się to z wyrzeczeniami, godzeniem opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym z pracą zawodową, a potem rezygnacją z pracy – mówiła Katarzyna Zaremba. – Teraz nas się karze. Jesteśmy gorszym sortem. Kolejne rządy idą po linii najmniejszego oporu – tworzy się nowe prawa, ale nas, opiekunów na wcześniejszych emeryturach, się pomija. Nie możemy być wiecznie spychani na boczny tor, czekamy cierpliwie na dobre rozwiązania, ale już nie mamy sił. Chcemy godnie żyć z naszymi dziećmi, a nie wegetować.
Katarzyna Zaremba w imieniu środowiska poprosiła o to, by udało się wprowadzić takie zmiany w Ustawie o świadczeniach rodzinnych, by osoby, które znalazły się w takiej sytuacji jak ona, otrzymały podwyżkę świadczeń. Wskazała, że opiekunowie nie chcą rezygnować z emerytur i przechodzić na świadczenie pielęgnacyjne, bo to pozbawiłoby ich ułatwień związanych z tańszą rehabilitacją czy zakupem sprzętu. Opiekunowie boją się też, że w razie śmierci podopiecznego straciliby świadczenie i musieliby rozpocząć sądową batalię o odzyskanie emerytury.
- Jesteśmy już w takim wieku, że nie jesteśmy w stanie podjąć pracy ani się leczyć, ani naszych dzieci gdziekolwiek oddać. Proszę nie odrzucać naszych petycji, bo tylko one mogą nas uratować przed najgorszą nędzą – apelowała Katarzyna Zaremba.
Dezyderat wbrew ministerstwu
Szacunkowy koszt realizacji postulatów przedstawionych przez Katarzynę Zarembę i inne „matki EWK”, to według wyliczeń ok. 230 mln zł rocznie. Na posiedzeniu komisji obecni byli też przedstawiciele Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
- Na wszystkim waży kwestia niezrealizowanego przez rząd poprzedniej kadencji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2014, w którym wskazano, że niekonstytucyjne jest dzielenie opiekunów ze względu na wiek powstania niepełnosprawności – powiedziała Ewa Speranza z MRPiPS.
Poinformowała, że sprawami opiekunów zajmują się powołane przez premier Beatę Szydło zespoły: do spraw opracowania rozwiązań w zakresie poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych i członków ich rodzin, a także do spraw Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy. Przedstawicielka resortu rodziny wskazywała, że należy wstrzymać się z pracami choćby nad petycjami środowisk opiekunów osób dorosłych i pobierających wcześniejszą emeryturę do czasu wypracowania przez rządowe zespoły rozwiązań systemowych.
Mimo jej prośby, członkowie senackiej komisji zdecydowali się wysłać dezyderat w sprawie petycji dotyczących opiekunów na wcześniejszych emeryturach do premier Beaty Szydło.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz