Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Poza ciszą i ciemnością

29.10.2009
Autor: Kajetan Prochyra. Fot.: mat. prasowe
Źródło: inf. własna

Projekt "Kino poza cisza i ciemnością", organizowany przez Fundację Dzieciom Zdążyć z Pomocą, obchodzi pierwsze urodziny.

Plakat filmu Celem projektu jest umożliwienie osobom z dysfunkcją wzroku i słuchu aktywnego udziału w kulturze. Trzonem projektu są kinowe projekcje filmów z napisami dla osób niesłyszących i audiodeskrypcją dla niewidomych.

Audiodeskrypcję, czyli dodatkowy komentarz lektora, pojawiający się w przerwach między dialogami, opisujący co dzieje się na ekranie lub na teatralnej scenie, opracowano z myślą o osobach niewidomych w USA na początku lat osiemdziesiątych XX w. Do polskich kin i teatrów audiodeskrypcja, obok napisów dla osób niesłyszących, trafia dopiero teraz.

- Kiedy chodziłem do kina w liceum, moimi audiodeskryberami byli moi koledzy, którzy szeptem opowiadali mi, co się dzieje na ekranie. Inni widzowie denerwowali się: "Ciszej! Jak chcecie pogadać, to wyjdźcie". W październiku zeszłego roku wybrałem się na pierwszy pokaz z cyklu "Kino poza ciszą i ciemnością" i chyba po raz pierwszy w życiu poczułem się normalnym uczestnikiem sztuki filmowej, bo ta sztuka była w pełni przystosowana dla mnie – mówi Mateusz Ciborowski z Polskiego Związku Niewidomych.

- W ciągu minionego roku nasze pokazy obejrzało ponad 1 800 osób. Obecnie spotykamy się co dwa tygodnie w kinie Alchemia – mówi pomysłodawczyni i koordynatorka projektu "Kino poza ciszą i ciemnością", Anna Żórawska. - Chcemy pokazywać nowe kino polskie. Dotąd zaprezentowaliśmy, m.in. filmy "Popiełuszko", "33 sceny z życia", "Ogród Luizy" i "Parę osób, mały czas".

- Zanim ruszył ten projekt, nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wiele osób, które straciły wzrok przez kilka czy kilkanaście lat nie było w kinie. Osoby niewidome od urodzenia często pierwszy raz wybrały się do kina właśnie w ramach "Kina poza ciszą i ciemnością" - dodaje Mateusz Ciborowski.

- Właśnie dziś poszedł do tłoczni pierwszy film, który jest w pełni dostosowany dla osób niewidomych i niesłyszących: „Wino truskawkowe” w reżyserii Dariusza Jabłońskiego - mówi Szymon Holzman z GutekFilm. – Wstydzę się trochę, że to dopiero teraz, że nie pomyśleliśmy o tym wcześniej. Mam nadzieję, że teraz audiodeskrypcja i napisy dla osób niesłyszących będą standardem, przynajmniej dla każdego polskiego filmu, który będziemy wydawać. Produkcyjnie dodanie tej jednej ścieżki w dźwięku nie jest żadnym problemem. Warto pamiętać, że osoby niepełnosprawne są normalnymi uczestnikami kultury, więc i klientami naszej filmy: kupują bilety do kina, płyty DVD. Rynek musi być dla nich dostępny.

W samej Warszawie mieszka 22 tys. osób niesłyszących i 4 tys. osób niewidomych.

W tym roku spełniło się jeszcze jedno marzenie Anny Żórawskiej: spoza ciszy i ciemności wyszedł Teatr Narodowy. W repertuarze tej sceny znalazły się trzy spektakle z audiodeskrypcją: "Iwanow" w reżyserii Jana Englerta, "Opowiadania dla dzieci" Piotra Cieplaka oraz "Tartuffe" Jacques'a Lasalle'a.

Niedługo w sklepach kupić będzie można dostosowana płyta DVD z występami zespołu "Mazowsze".


Najbliższe pokazy "Kina poza ciszą i ciemnością":
- w kinie Alchemia:
8 listopada o godz 15.00, 23 listopada o godz. 17.00.
- w Teatrze Narodowym:
"Tartuffe" - 3, 4 listopada o godz. 19.00, "Iwanow" - 10-12 listopada o godz. 19.00, "Opowiadania dla dzieci" - 14 listopada o godz. 18.00 i 15 listopada o godz. 16.00.
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas