Będą zmiany na lepsze
Z Jarosławem Dudą, Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób
Niepełnosprawnych, rozmawia Piotr Pawłowski.
Piotr Pawłowski:
Jak będzie wyglądała struktura PFRON po przekształceniu? Kto będzie
nadzorował jego pracę i rozdzielał środki?
Jarosław Duda: Dotychczasowe zapisy, które zostały
przeprowadzone przez Sejm i podpisane, według mojej wiedzy przez
pana prezydenta, wskazują na to, że od 2012 roku PFRON - tak
jak wszystkie albo prawie wszystkie fundusze z osobowością
prawną ulegnie określonym przekształceniom. Fundusze te
stracą osobowość prawną, czyli m.in. nie będą miały rad nadzorczych
i staną się swoistymi jednostkami budżetowymi, inaczej
funkcjonującymi niż do tej pory. Będą bardziej zcentralizowane i
kierowane przez Ministerstwo Finansów. Chciałbym jednak uspokoić
środowisko osób niepełnosprawnych w Polsce, że jest to etap, który
porządkuje finanse publiczne i fundusze celowe w Polsce.
Jak więc fundusz będzie funkcjonował?
Chcielibyśmy, aby funkcjonował jako agencja wykonawcza, czyli miał
osobowość prawną - taką możliwość daje przywołana wcześniej
ustawa. Powinien mieć radę nadzorczą, ale np. w postaci rady
programowej czy zespołu doradców. Byłaby to instytucja, która
nazywałaby się: Agencja Wykonawcza Państwowy Fundusz Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych.
Ta instytucja będzie z oddziałami czy bez
oddziałów?
To nie zostało jeszcze rozstrzygnięte. Moje stanowisko jest Państwu
znane, gdyż prezentuję je od kilku lat. Decentralizacja funduszu
jest procesem nieodzownym, co oznacza, że funkcje oddziałów powinny
przejąć samorządy wojewódzkie. Zadania i środki powinny być jak
najbardziej decentralizowane. Powinien je przejąć samorząd. Uważam,
że właśnie tam rozstrzygają się najistotniejsze kwestie dla
środowiska osób niepełnosprawnych w Polsce. Sprawa ta jednak nie
została jeszcze rozstrzygnięta. Trzeba wszystko doprecyzować i przy
okazji wzmocnić środkami samorząd po to, by nie utrzymywać 16
struktur PFRON w Polsce, które są drogie i częściowo powielają
zadania centrali.
Czy te pieniądze i koszty nie znajdą się w samorządzie
po likwidacji oddziałów?
To jest nasze podstawowe zadanie i nie wyobrażam sobie, żeby mogło
być inaczej te pieniądze mówiąc wprost, powinny być "znaczone". Nie
ma innej możliwości niż takie ich ulokowanie, które będzie
uniemożliwiało inne zagospodarowanie niż. na potrzeby osób
niepełnosprawnych. Wszyscy wiemy, że są to środki z tzw. kar za
niezatrudnianie osób niepełnosprawnych, więc jest oczywiste, że
powinny zostać przeznaczone na rehabilitację zawodową i społeczną
tych osób.
Czy nie będzie tak, że do samorządów przejdą oddziały
PFRON i w zasadzie niewiele się zmieni?
Chcielibyśmy, aby nasi już przeszkoleni pracownicy mający
na co dzień styczność z osobami niepełnosprawnymi przeszli do
samorządów, które - wzmocnione środkami będącymi teraz w
dyspozycji centrali PFRON - przejęłyby dotychczasowe zadania
oddziałów. Zamysł jest interesujący, bo samorządy mają swoje
strategie rozwiązywania problemów. Jeśli wkomponujemy w nie
rozwiązywanie problemów osób niepełnosprawnych, to będzie można
prowadzić całościową politykę w stosunku do tego środowiska. PFRON
powinien - w moim przekonaniu - realizować trzy do
czterech ważnych zadań. To oznacza, że do obowiązków funduszu
należałyby: pobór składek, wypłaty w ramach Systemu Obsługi
Dofinansowań (SOD) oraz prowadzenie dużych, innowacyjnych programów
ogólnokrajowych. Pracodawcy będą zatem aplikować do centrali,
organizacje pozarządowe zaś i osoby indywidualne będą otrzymywać
fundusze na poziomie samorządów.
Mamy trudną sytuację ekonomiczną. Czy w przyszłym roku
pracodawcy, ci którzy zatrudniają, i ci, którzy by chcieli
zatrudnić osoby z niepełnosprawnością, mogą liczyć na systemową
pomoc, dofinansowanie, które jest obecnie?
Oczywiście, nie planujemy zmian w tym zakresie. Z zadowoleniem
przyjąłem informację o znaczącym wzroście zatrudnienia osób
niepełnosprawnych. Ostatnie dane PFRON podają, że oscyluje ono na
poziomie 24 tys. osób. To, niestety, powoduje też pewien niepokój
związany z płynnością finansową funduszu, ponieważ wiąże się z
mniejszymi wpływami i większym dystrybuowaniem środków w ramach
SOD, co jest naszym ustawowym zadaniem. Nie możemy też wylewać
dziecka z kąpielą i powiedzieć, że inne zadania ustawowe nas nie
interesują. Musimy to mądrze zaplanować. Dzisiaj Rada Nadzorcza
PFRON przyjęła i rekomendowała budżet, który jest budżetem realnym,
czeka nas jeszcze dyskusja w rządzie i w Sejmie, by utrzymać poziom
dofinansowania zgodny z zapisem ustawowym, zgodny z budżetem na
poziomie nie mniejszym niż 30 proc. środków w stosunku do całości
zadań.
Wiemy, że sytuacja nie jest najlepsza i należy liczyć
się z tym, że jeśli nie będzie tyle środków, ile trzeba, to ktoś
pójdzie pod nóż.
Rozważamy kilka możliwości w ramach szukania oszczędności.
Najbardziej bezpieczny do przyjęcia dla środowiska jest wariant
pozostawienia dotychczasowego poziomu dofinansowania zakładów pracy
chronionej (zpch) i otwartego rynku, czyli zachowanie
dotychczasowego zróżnicowania. Na tym zaoszczędzilibyśmy ok.
130-140 mln zł, co środowisko przyjmuje w miarę spokojnie. Druga
możliwość, to utrzymanie również w przyszłym roku tegorocznego
poziomu płacy minimalnej, czyli na poziomie 1276, a nie 1314
zł.
Przy założeniu, że zwiększy się poziom zatrudnienia, pojawi się kolejne wyzwanie dla rządu. Czy wtedy w dłuższej perspektywie są planowane jakieś zmiany?Przyszły rok przeznaczamy na kompleksową, rzetelną dyskusję ze środowiskiem o systemowych zmianach, które są nieodzowne. W tym roku tego nie zrobiliśmy, gdyż jest to trochę eksperymentalny dla nas rok, po zmianie związanej z Rozporządzeniem Komisji Europejskiej dotyczącej pomocy publicznej. Chcę wyrazić radość z tego, że zmiany te nie były przez środowisko kontestowane, a wręcz do obecnego stanu doszliśmy w procesie uzgodnień. Przechodzimy okres rozstrzygnięć spokojnie. W przyszłym roku czeka nas jednak dyskusja o kwestiach systemowych. Musimy np. odpowiedzieć sobie na pytanie: co z chronionym rynkiem pracy? To po pierwsze. Po drugie, na ile możemy sobie pozwolić na dofinansowywanie osób z lekkim stopniem niepełnosprawności? Jesteśmy ewenementem w skali świata, nie tylko Europy. Kraje bogatsze nie przeznaczają środków na ten obszar potrzeb. Chciałbym także określić rolę PFRON oraz zastanowić się nad właściwym usytuowaniem Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Doszliśmy już do pewnych uzgodnień z panem premierem. Mam nadzieję, że 2010 rok pozwoli ostatecznie uzgodnić wspomniane propozycje w formie ustawowej i od 2011 roku będziemy mogli zaproponować nową jakość.
Zmiany, o których Pan mówi, dotyczą "Ustawy o
rehabilitacji zawodowej"...?
Tak. W tę ustawę chcemy włożyć wszystko, o czym mówiliśmy
wcześniej, czyli zmiany systemowe plus kwestie usytuowania
pełnomocnika. Oczywiście oponenci mówią, że ustawa była już
nowelizowana wielokrotnie i lepiej, aby powstał nowy akt. Jednak z
dwuletniego doświadczenia wiem, że pisanie ustaw nie jest prostą
kwestią. Nie śpieszmy się zatem z nowym, gruntownym aktem prawnym,
tylko dokonajmy niezbędnych jakościowo systemowych zmian po to,
żeby wypracować nowe rozstrzygnięcia. To musi również być związane
z naszymi możliwościami finansowymi
2 grudnia ub.r. premier Tusk otrzymał od naszego
środowiska projekt ustawy o wyrównywaniu szans osób z
niepełnosprawnością. Proszę powiedzieć, co się dzieje z tym
dokumentem?
Jest inspiracją i wyznacznikiem. Został wykorzystany do
pisanej ustawy rządowej, która lada moment ujrzy światło dzienne,
tzn. założenia tej ustawy trafią do konsultacji międzyresortowej
oraz z partnerami społecznymi, następnie na Komitet Stały Rady
Ministrów i na posiedzenie rządu. Mam nadzieję, że dobrze
przygotowany projekt będziemy mogli skierować do dalszych prac
legislacyjnych.
Czyli także do konsultacji?
Konsultacje są niezbędne w szczególności ze środowiskiem osób
niepełnosprawnych, tak aby projektowane rozwiązania spełniły
pokładane w nich oczekiwania. Po zakończeniu prac legislacyjnych
chciałbym, aby ustawa obowiązywała od 2011 roku również z tymi
zmianami, o którym wspominałem wcześniej.
W tej ustawie, w zasadzie po raz pierwszy, pojawiają się
karne sankcje finansowe. Czy nie boi się Pan, że trudno będzie je
uzasadnić?
Oczywiście, że się obawiam, ale mamy pozytywny przykład
dotyczący miejsc parkingowych, gdzie i to dostrzegają
wszyscy udało się poprzez sankcję, karę, podniesienie mandatu
z 50 zł do 500 zł i utratę zamiast 2 pkt 8 doprowadzić do
tego, że niesforni użytkownicy zajmujący miejsca dla pojazdów osób
niepełnosprawnych dzisiaj parkują swoje samochody z większą
wyobraźnią. Jeśli zapiszemy te sankcje w prawie, będą budziły
określony respekt. Z tym wiążę swoje nadzieje, chociaż mam
świadomość, że zapisanie tych kar napotka wielu oponentów.
Podobne pytanie dotyczy ustawy o języku
migowym...
W tym wypadku jestem większym optymistą, gdyż kończymy robocze
ustalenia tak, aby jak najszybciej przyjąć projekt i skierować go
do dalszych prac legislacyjnych.
Niedawno odbyło się u premiera spotkanie rodziców,
którzy, nie pracując, opiekują się dziećmi z niepełnosprawnością.
Chcą zrobić wszystko, żeby w przyszłości mieli możliwość przejścia
na emerytury.
Jest to obszar, który jest mi bardzo bliski, związany ze
świadczeniami rodzinnymi. Chcę zwrócić uwagę na to, że po raz
pierwszy od 6 lat rząd zajął się tą kwestią. Mamy już nie tylko
deklaracje, ale i pierwsze rozstrzygnięcia, które oczywiście nie są
zadowalające na tym etapie dla rodziców, bo nie satysfakcjonuje
rodzica to, że podnosimy świadczenie pielęgnacyjne z 420 na 520 zł.
W budżecie jest na to jednak 100 mln zł w skali kraju. Mimo kryzysu
ta kwestia jest panu premierowi bardzo bliska. Zobowiązał
ministrów, aby systemowo ten problem rozwiązać, czyli nie chodzi
nam tylko o świadczenia, ale też np. o zniesienie progów
podatkowych, bo bywa tak, że rodziny czy opiekunowie nie dostają
świadczenia, gdyż przekraczają próg dochodowy o 2 zł. Ten próg
zostanie zniesiony. Po drugie, chcemy, żeby rodzice mieli
odprowadzane składki od kwoty minimalnego wynagrodzenia. To da im
możliwość godnego funkcjonowania. Tu nastąpi zmiana na lepsze.
Od kiedy to wejdzie w życie?
Chcielibyśmy w lutym zaprezentować projekt do konsultacji ze
środowiskiem. Spotykam się z reprezentacją stowarzyszania, które
przekazało swój projekt i na nim będziemy pracować. Tutaj też
powinna obowiązywać zasada, że pieniądze idą za sobą, żeby
niepotrzebnie nie finansować instytucji. Rodzic zajmujący się swoim
dzieckiem dostaje 420 zł plus inne świadczenia, np. zasiłek
pielęgnacyjny. Ale są to kwoty na poziomie 700-800 maksymalnie, a
utrzymanie dziecka w instytucji, jaką jest domu opieki, kosztuje
ok. około 3 tys. zł albo więcej. Wiemy, że gdybyśmy celnie
kierowali te środki na rodzinę lub opiekunów, to byłyby lepiej
wykorzystane i dziecko miałoby dobrą opiekę.
Czy jest Pan dumny z Sejmu bez barier? Czy możliwy jest
Senat bez barier?
Jestem z tego dumny, ale też pozytywnie zaskoczony, że udało się w
tak szybkim czasie doprowadzić do tego, że osoby poruszające się na
wózkach mają możliwość mówienia o sprawach dla nas
najistotniejszych, czyli kwestiach związanych ze środowiskiem,
wprost do posłów, a nie z ostatniego rzędu. Ten rok jest
niesamowity. Dyskutujemy o tym, jak prawo wyborcze i kodeks
wyborczy dostosować do potrzeb osób z różnymi
niepełnosprawnościami, a przy okazji dostosowywania Sejmu pojawiła
się nowelizacja "Prawa budowlanego" - to są wielkie wyzwania.
Czy zmiana prawa w Polsce będzie w zasadniczym stopniu
pomocna w realizacji Pana polityki?
Zmiany, o których Pan wspomniał, to proces. Jestem trochę
niecierpliwy i czasem sfrustrowany tym, że uzgodnienia trwają
długo. Ale tak wygląda w Polsce budowanie prawa. Anglicy robią to
jeszcze dłużej, ale dochodzą do optymalnych rozstrzygnięć. Może
powinno to być dla nas wskazówką? Mam nadzieję, że krok po kroku
będziemy zmieniać polską rzeczywistość. Trochę mi też wstyd, że nie
mogę jako senator powiedzieć, iż dostosowana jest izba wyższa
polskiego parlamentu. Ale już rozpocząłem mrówczą pracę w
Kancelarii Senatu...
Komentarze
-
Mamy dzieci niepełnosprawnych,dzisiejsze emerytki
20.10.2009, 10:08Przeszło 20 lat zajeło mi doprowadzenie dziecka niepełnosprawnego do samodzielnoś--ci. (niepełnosprawność umiarkowana o symbolu NRL).Dzisiaj jestem emerytką czynną zawodowo, na czas określony, czyli do grudnia 2010r.Potem będę miała tylko 514.zł emerytury (netto).Zamiast pracować na godną starość,rehabilitowałam dziecko.Czy o takich rodzicach ustawodawcy też pomyślą?odpowiedz na komentarz -
Duze zmiany jeszcze większa bieda .
19.10.2009, 13:55Pracowałem uczciwie przez wiele lat , mój zarobek wtedy był powyżej normy . Gdy zachorowałem księgowe obliczyły ( manipulując danymi i zaniżając moje zarobki ) że należy mi się renta w wysokości pensji moich kolegów kierowców z zakładu pracy to były lata 80-dziesiąte , dostałem III grupę iwalidzką . Dziś jestem całkowicie sparaliżowany od połowy w dół mam...II grupę inwalidzką renta to 50% najniższej krajowej płacy i 153 zł dodatku pielęgnacyjnego . Pielęgniarka kosztuje mnie 320 zł miesięcznie , lekarstwa , środki opatrunkowe ,że o reszcie nie wspomnę . Moja renta to STARY PORTFEL z 1982 roku . Niewaloryzowany bo ponoć te roczniki dostały za dużo . Nowe renty i emerytury naliczane po tej dacie sięgają ponad tysiąc złotych . My czołgamy się poniżej tej magicznej poprzeczki . Zabrano Nam dodatki za pracę w SZCZEGÓLNYCH WARUNKACH i zawdzięczamy to TWÓRCY SOLIDARNOŚCI . Mam nadzieję że przyszłe pokolenia też będą go tak szanowały jak On wykazał się poszanowaniem ludzi pracy . Jesteśmy tą grupą społeczną której najchętniej pozbyli by się wszyscy .. ..Jak okradano ludzi ? ? Wyjaśniam ! Przepracowałeś przykładowo 3 dni miesiąca i nie było ważne że pracowałeś zawsze po 12 godzin , że soboty i niedziele , że dodatki nocne to nie ważna ... liczono pozostałe dni pracy bez tych świąt , sobót i niedziel , ba ! nawet premi nie liczono i to co wyszło wliczano w średnią zarobków ... Dlatego też tak dużo ludzi ma tak niskie świadczenia .odpowiedz na komentarz -
PodD SEJM!
18.10.2009, 19:51razemodpowiedz na komentarz -
Zmiany na gorsze
17.10.2009, 21:00Likwidują PFRON - LIBERALNY rząd, tam nie ma miejsca na niepełnosprawnych. Zlikwidują ostatnie programy - tak dalej.Marszałkowie za nasze pieniadze kupią sobie nowe samochody.odpowiedz na komentarz -
PRZED SEJM!
17.10.2009, 13:10PRZED SEJM.odpowiedz na komentarz -
Matka już dorosłego dziecka
16.10.2009, 12:24Ja też się borykam z tym tematem mam syna w wieku 25 lat i musze wszystko przy nim zrobić bo sam nie jest w stanie co kolwiek koło siebie zrobić ani renty ani emerytury nie mam bo nie pracowałam jak się syn urodził bo potrzebował opieki przez 24 godziny na dobe i tak jest do dzisiejszego dniaodpowiedz na komentarz -
DO PAWŁOWSKIEGO
15.10.2009, 17:09Drogi Panie Piotrze jaszcze Panumalo willa domy i ludzie na zawołanie wszystko masz .a mieszkało się w bloku na Bródnie dzieesiątki tysięcy wpływa ci na konto miesięcznie ale sam i tak nie dotkniesz ich daj trochę biedniejszym zapomiałeś kim byłesodpowiedz na komentarz -
Emerytury........
14.10.2009, 20:57Musimy walczyć o prawo do emerytury dla opiekunów (np.matki] dziecka niepełnosprawnego. 0soba ta pracuje nie 8 godzin dziennie ale 24 godziny dziennie, również w soboty i niedziele, dźwigając kilkanaście razy dziennie 40,50 czy 60 kg dziecko, które pomimo odpowiedniej niskokalorycznej diety wraz z wiekiem jest coraz cięższe. Dziecko trzeba dźwignąć,rozebrać, posadzić na sedes, umyć, znów ubrać majteczki, rajtuzy, spodnie, znów posadzić na wózku. Tę czynność wykonuje się kilkanaście razy na dobę, również w nocy, nie wspominając o kilkakrotnej zmianie pościeli, piżamy w nocy. Różnie bywa. Niektórzy rodzice wiedzą o czym mowa. Dziecko niepełnosprawne wymaga ciągłej koncentracji i opieki. Rodzice są 'uziemieni'. Całe życie obraca się wokół niepełnosprawnego dziecka. Nie ma mowy o jakichkolwiek rozrywkach, czy wyjściu do znajomych. Chyba, że pod ręką jest babcia. Zresztą takim rodzicom nie w głowie rozrywki. Moje niepełnosprawne dziecko ma 9 lat. O godz.9-tej busik zabiera ją do szkoły - szkoły życia. Po godz. 15-tej już jest z powrotem w domu. Kiedy mam pracować? Kto mnie zatrudni na niespełna 6 godzin. Oczywiście pracę musiałabym mieć w pobliżu,żeby po 15-tej odebrać moje dziecko. Ale takiej możliwości nie ma. Kogo to obchodzi? Każdy popatrzy na niepełnosprawne dziecko, obejrzy się,pokiwa głową z politowaniem i idzie dalej, a my zostajemy z tą tragedią, z tym problemem sami, sami, sami..............odpowiedz na komentarz -
Banialuki!
14.10.2009, 15:38Właściwie przedmówcy napisali już wszystko. Również jestem zdania, że przeniesienie zadań do samorządów skończy się całkowitym rozpłynięciem pieniążków, a Pani w PCPR, PUP, MOPS czy innej instytucji rozkładając ręce powie niestety nie mamy funduszy, a po wyjściu interesanta dalej będzie układać pasjansa za swoje 2 tysiączki wypłaty miesięcznie, a może i więcej bo stanie się specjalistką konsultantką socjalną z tytułem magistra, a ja będę dalej egzystował za 650zł.odpowiedz na komentarz -
zmiana
12.10.2009, 20:24Szybko Tuskierów do dymisji razem z panem Piotrem ,może się uda coś uratowaćodpowiedz na komentarz -
a Piotr tak grzecznie pyta
12.10.2009, 12:17A Piotr po raz kolejny tak grzecznie pyta i tak grzecznie ripostuje, że minister Duda mówi tylko to co mu wygodne. A może ten wywiad jest ustawiony tak samo jak i co poniektóre przetargi? Piotrze! Pozbawienie Funduszu osobowości prawnej, a następnie jego rozbicie na zadania własne (pro-zatrudnieniowe) oraz finansowane przez budżet wsparcia dla indywidualnych ON sprawi, iż niebawem - w myśl likwidacji obciążeń zostanie zlikwidowany system kwotowy (kary z tyt. niezatr. ON), więc to źródło finansowania wyschnie. POMYŚL O TYM PIOTRZE, BO BRAKNIE WTEDY NAWET NA 'UKOCHANE' SZKOLENIA USTAWICZNE TAK, JAK TO JUŻ MA MIEJSCE W W.BRYTANII .odpowiedz na komentarz -
CZYTAJAĆ BZDURNE WYPOWEDZI CZŁONKA RZĄDU OD SPRAW INWALIDZTWA?
11.10.2009, 17:44KTO DOPUSCIŁ DO BAŁAGANU Z LEKAMI RZĄD I POSŁOWIE KTO DOPUSCIŁ DO WOLNEJ AMERYKANI Z LEKAMI . RÓŻNE CENY TEGO LEKU APTEKACH n.p. INSULINAKOSZUJE RÓŻNIE 1- 41,68zł INWALIDA MA BIEGAĆ PO CAŁYM MIEŚCIE I SZUKAĆ TANI LEKÓW. GZY PREMIER I NIEWIDZI ŻE CHORZY NIEWYKUPUJĄ LEKÓW POWÓD NIESTAĆ ICH NA WYKUPÓW NISZCZĄ RECEPTY W PRZYCHODNI LUB APTECE JAK USŁYSZY CENY <DOSTAJE MARNĄ RENTE LUB EMERYTURE GDZIE NIESTAĆ NA WYKUPÓW LEKÓW. NAPOCZĄTKU ROKU TRN SAM PACJETM ODSZEDŁ OD OKIENKA NIEWYKUPUJĄĆ LEKÓWWRZESNIU PONOWNIE SPOTYKAM TEGO PACJENTA TYLKO NA WÓZKU INWALIDZKIM BEZ NOGI LEPIEJ WINDOWAĆ CENY ZA LEKI INWALIDE NIESTAĆ NA WYKUP LEKÓW TAKICH MAMY MĄDRYCH POSŁÓW I RZĄD KTÓRZY SWIADOMIE ŁAMIĄ KONSTYTUCJE I DYSKMININUJĄ INWALIDÓW CAŁEJ POLSCE LEPIEJ BYŁO ZA KOMUNY NIŻ ZA PO-PSL CO DUŻO KRZYCZĄ BARDZO MAŁO ROBIĄ DO NARODU. GDZIE SĄLEPSZE CZASY JAK RATYFIKOWALIZMY PRAWA UNIJNE PRZEZ PREMIERA MILERA I KALINOWSKIEGO I PREZYDETA KWASNIESKIEGO. POLSCE JEST TAK SAMO JAK ZA OKUPACJE I MOŻE GORZEJ. KUPIE LEKI I BEDE GŁODOWAŁ CAŁY MIESIĄĆ LUB CHODZIŁ DO SMIETNIKA ŻEBY COS ZJESodpowiedz na komentarz -
Ciekawe dla kogo będzie lepiej??? !!!
11.10.2009, 15:11Chcecie Panie Duda oddać wszystkie obowiązki Państwa samorządom i mieć czyste ręce.A w samorządach kasa przeznaczona na nas niepełnosprawnych się rozejdzie i będzie po ptokach. My niepełnosprawni na to się nie zgadzamy!!!odpowiedz na komentarz -
zenada
11.10.2009, 10:34najlepiej to niepelnosprawnym dac najnizsza krajowa, a reszta niech ciagnie kase z pfronu duza wieksza niz najnizsza krajowa.odpowiedz na komentarz -
III grupa i nwalidzka
11.10.2009, 10:02Z artykułu wywnioskowałem, że o soby z trzecia grupą będą dyskryminowane, a przecież wiele schozeń które posiadają bardzo utrudniają im znalezienie jakiegokolwiek zajęcia, a nie klasyfikuja sie w myśl skostniałych przepisów do drugiej grupy przez co są mniej atrakcyjni dla pracodawców.odpowiedz na komentarz -
Szanowni i Państwo – Osoby z Niepełnosprawnością i ich Przyjaciele! Zarówno ta, jak i poprzednie wypowiedzi Pana ministra Jarosława Dudy – Pełnomocnika Rządu ds. ON, a także wypowiedzi Pana posła Sławomira Piechoty – Przewodniczącego Sejmowej Komisji PSiR związane z planowaną przez Rząd nowelizacją Ustawy ‘O rehabilitacji i zatrudnianiu osób niepełnosprawnych’ świadczą o szybkim dryfie naszych Decydentów w kierunku wprowadzenia w Polsce brytyjskiego modelu wspierania ON. A to nie wróży dobrze naszemu środowisku, ponieważ uzasadnione są obawy, że wraz z tymi zmianami dojdzie niebawem do kolejnego okrojenia programów wsparcia zarówno dla Pracodawców, jak i dla indywidualnych ON. System angielski sprowadza się bowiem m.in. do : - likwidacji Funduszów celowych typu PFRON i likwidacji systemu kwotowego (kar za niezatrudnianie ON); - zaniechanie poboru kar od Pracodawców z tytułu nieosiągania wymaganego 6% wskaźnika zatrudnienia ON doprowadzi do całkowitego uzależnienia wysokości wsparcia ON i ich Pracodawców od sytuacji budżetowej Państwa i woli polityków; - likwidacji ciągłości dofinansowań do wynagrodzeń ON, w całym czasie zatrudnienia takich osób: - zastąpienia ww. dofinansowaniem 26-tygodniowym w wysokości do 40% minimalnej płacy oraz prawem pierwszeństwa ZPChr. przy realizacji niektórych przetargów publicznych; - wprowadzenia dla pracujących rencistów konieczności wyboru: renta albo zarobkowa praca, - ograniczenia definicji ON tylko do osób niesamodzielnych lub wymagających pomocy w pracy – inaczej; do wyrzucenia poza system wsparcia ON z lekkim st. niepełnosprawności. Warto więc zrobić wszystko, aby dopilnować by te zapowiadane zmiany nie doprowadziły do zapaści obecnego modelu pomocniczości Niepełnosprawnym i ich Pracodawcom. A do tego potrzebna jest nie tylko bierne patrzenie co zrobi Rząd, ale i aktywna postawa samych zainteresowanych, którzy mogą i powinni głośno i wyraźnie artykułować sytuację i potrzeby naszego środowiska co uświadomi Decydentom, że i obecnie są ON, które nie tylko tutaj pracują, ale i mają się dobrze – a to uchroni nas przed ‘brytyjskim eksperymentem’, który byłby może i dobry, ale warunkiem zrównania wysokości naszych rent z angielskimi tj. podniesienia ich do poziomu 900 funtów (4200 zł).odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz