Sportowa pamięć o Maiku

Niepełnosprawni i sprawni: młodzież, dorośli i seniorzy - w sumie ok. 170 pływaków zgromadzonych na pływalni Szkoły Podstawowej nr 19 w Tychach uczciło pamięć Maćka Maika na drugim tyskim memoriale jego imienia. Wyniki sportowej rywalizacji zeszły na plan dalszy, ale rok po debiucie impreza nabrała mniej wspominkowego a bardziej sportowego charakteru.

Maciej Maik żył niecałe 19 lat – zostawił medale, i to złote, igrzysk paraolimpijskich w Sydney, mistrzostw Europy i mistrzostw świata. Jego rekord świata na 100 m stylem grzbietowym –  przetrwał sześć lat. Na igrzyskach paraolimpijskichw Atenach, gdzie Maćka już zabrakło – nie pobił go nikt, stało się to dopiero w Pekinie.

Maciek zostawił nie tylko rekordy. Przyjaciele wspominając jego dowcipy, nadal nie umieją  powstrzymać się od śmiechu. I takiego będą go pamiętać zawsze, bo taki był.

Pierwszy memoriał im. Maćka Maika odbył się w 2008 roku. Pomysłodawcą i realizatorem przedsięwzięcia jest Mirosław Jakubczyk, trener i wychowawca wielu pokoleń pływaków pełno- i niepełnosprawnych. To on odkrył wielki talent Maika i on pokazał go całemu światu.

- Pierwszy memoriał miał charakter wspominkowy, a tegoroczna impreza to zawody sportowe i chyba tak powinno być – powiedziała Irena Maik, mama Maćka.

Najważniejszym punktem w programie zawodów były starty przyjaciół Maćka, którzy dziś sportu wyczynowego już nie uprawiają. Wśród nich widzieliśmy multimedalistę paraolimpijskiego Mirosława Piesaka, Bartosza Bogucki Piotra Pijanowskiego, Andrzeja Ziembowskiego, Macieja Sucharskiego i Ryszarda Beczka. Wystartowały też Edyta Okoczuk-Bogucka i Barbara Bojanowska.

Kolejna edycja Integracyjnego Memoriału Pływackiego im. Maćka Maika – już za rok. Wtedy też najprawdopodobniej nie zabraknie w Tychach zawodników z kadry. Nie mogło ich być w niedzielę 4 października, ponieważ przygotowują się do zbliżających się mistrzostw Europy.