Rodzice walczą

sama wychowuje niepelnosprawnego syna. pracuje i przewyzszam ,,prog,,. nie nalezy mi sie nic, nawet alimenty. i co tu mowic o kampaniach niepelnosprawny- sprawny czy innych bzdetach. kto da dziecku szanse na wyjscie z jego choroby, rehabilitacje, usprawnianie kiedy jest jeszcze nadzieja , ze moze pomoze? czy ktos wie jak ten problem rozwiazany jest w innych panstwach tej smiesznej unii? moze trzeba abysmy zalewali prase, tv, radio listami o sytuacji naszych dzieci, wysylali ich zdjecia. moze wtedy ruszy sie sumienie ,,wrazliwych rzadzacych<<

Mam syna autystycznego uczęszcza do klasy integracyjnej chialbym spytać czy w czasie przerw lekcyjnych szkola też powinna mu zapewnić opiekę?(szczególną)

P0wcom zależy na niepełnosprawnych tylko przed wyborami. Mam nadzieje ,że premiera 0N rozliczą przy wyborach na prezydenta.

opiekujący się współmałżonkami niepełnosprawnymi?

im dać te pieniądze i dziecko specjalnej troski tylko na miesiąc ciekawe jak by dali radę i i wkurza mnie to że mąż nie może więcej zarobić bo mi zabiorą zasiłek marne 420 zl to są kpiny ja chciałabym iść do pracy przyjść po 8 godz i odpocząć a nie 24 godz n a dobę praca przy dziecku nie ma urlopu jak ci co mają ciepłe posadki

I co z tego że my rodzice dzielnie walczymy. 9 września tylko w dzienniku głównym w jedynce wspomniano o manifestacji, inne stacje "olały" sprawę bo tematem wiodącym było przesłuchanie p. Leppera gdy napisałam z zażaleniem do TVN - wiecie co zrobili - pozdrowili mnie w odpowiedzi...Tak długo więc jak media będą miały taki lekceważący stosunek do niepełnosprawnych nasza heroiczna walka będzie szła na marne.

Niestety za rodzinami z ON nie stoją żadni "lobbiści". Nie możemy strajkować, nie możemy palić opon i nikt poza naszymi dziećmi nie ucierpi jak się zbuntujemy. Nie mamy związków zawodowych, które uzgodniłyby warunki pracy i płacy. Kodeks pracy też nas nie dotyczy. Jest potrzeba dziecka i trzeba ją zaspokoić bez względu na wszystko. Nikogo nie interesuje, czy mamy 10 godzinny okres odpoczynku. Nie jest to walczenie o pieniądze za nic. Są dzieci, którymi ktoś i tak musi się zająć. Czemu nie rodzice. Zasiłki są na całym świecie i tylko wyłudzacze powinni się wstydzić a nie ciężko pracujący opiekunowie ON. Jestem sama z córką i nie mam możliwości brania udziału w takich akcjach, ale popieram je w 100%. Kryzys, kryzysem, ale głodowe kryterium dochodowe powinno zniknąć.

tak krzyczą teraz po obejrzeniu tych zdjęć, że my opiekunowie to tylko siedzimy i kaskę zbieramy za darmo .