Piosenka ku czci niesłyszących powstańców warszawskich
Karol "Pjus" Nowakowski, 27-letni raper z Warszawy, który słyszy dzięki implantom, skomponował piosenkę o niesłyszących uczestnikach Powstania Warszawskiego.
Podziemna organizacja bojowa powstała w Instytucie Głuchoniemych i Ociemniałych w Warszawie w 1941 r. Założył ją nauczyciel wychowania fizycznego Wiesław Jabłoński, pseudonim "Łuszczyc" wraz ze swoimi uczniami. Podczas okupacji nosili oni na ramieniu opaski z napisem "Taubstumm" (głuchoniemy) i legitymowali się dokumentami poświadczającymi ich niepełnosprawność. Niemcy nie wierzyli, że w "podziemiu" działają także osoby z niepełnosprawnością.
W czasie powstania, niesłyszący żołnierze walczyli wraz ze słyszącymi w batalionie "Miłosz" w Śródmieściu. Cały pluton liczył 30 osób, w tym 3 panie. Do ich zadań należało m.in. budowanie barykad i opatrywanie rannych. Wszyscy przeżyli powstanie. Podczas jednego z bombardowań kilka głuchoniemych osób uciekło w inną stronę niż słyszący. To ich uratowało, bo słyszący zginęli.
Po powstaniu niesłyszący powstańcy trafili do jednego z obozów jenieckich w Niemczech, a po zakończeniu wojny wrócili do Warszawy. O ich plutonie powstał film "Eksplozja ciszy" autorstwa Katarzyny Rimpler, a ostatnio także piosenka.
Utwór na cześć niesłyszących uczestników Powstania Warszawskiego skomponował warszawski raper Karol "Pjus" Nowakowski. Kilka lat temu Karol dowiedział się, że ma rzadką chorobę genetyczną neurofibromatozę typu 2, która niszczy nerwy słuchu prowadząc z czasem do całkowitej głuchoty. Dzięki zespołowi prof. Skarżyńskiego z Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach oraz przyjaciołom, którzy zebrali pieniądze na operacje i rehabilitację, dzisiaj "Pjus" znowu słyszy. Wszczepiono mu implanty słuchowe.
Kiedy Karol "stanął na nogi" wrócił też tworzenia. Szukając inspiracji natchnął się na historię plutonu niesłyszących powstańców z Placu Trzech Krzyży. Tytuł utworu "Głośniej od bomb" zaświtał mu w głowie, gdy stał pod Instytutem Głuchoniemych. Poczuł się podobny do tych żołnierzy, bo przecież nie trzeba słyszeć, żeby walczyć.
Piosenka o niesłyszących powstańcach znajdzie się na płycie "Life After Deaf" (życie po głuchocie). Solowy krążek Karola ukaże się jesienią.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz