„Jak daleko niewidomy może odejść od domu?”– zobacz błyskotliwą odpowiedź

Mnie zawsze wzrusza pytanie do Głuchych i Niewidomych od urodzenia: "czy wolałbyś słyszeć/widzieć?", albo "Czy nie przeszkadza Ci, że nie widzisz/nie słyszysz?". Pytanie o tyle absurdalne, że odpowiadający... nie ma skali porównawczej. Skoro NIGDY nie widział albo nie słyszał, to skąd ma wiedzieć, co by wolał? Od urodzenia żyje z tym, co dla nas jest deficytem, a dla niego stanem naturalnym. Równie dobrze mnie można byłoby pytać, czy wolałabym mieszkać na Księżycu. Nie wiem - nie byłam. O ile jestem w stanie sobie to wyobrazić, o tyle niewiele ma to wspólnego z wiedzą.

A czy taki sznurek do snopowiązałki jest refundowany ze środków PFRON? ;)