Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Odebrano mu prawa rodzicielskie, bo nie słyszy. Wygrał w Strasburgu

31.01.2017
Autor: Angela Greniuk, fot. sxc.hu
Źródło: wp.pl
flaga Europy

Polski sąd odebrał prawa rodzicielskie Kacprowi Nowakowskiemu z powodu... niepełnosprawności słuchu i mowy. Po wielu latach starań, ostatecznie Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przywrócił mu pełnię praw ojcowskich.

Kacper Nowakowski to niesłyszący mężczyzna, komunikujący się Polskim Językiem Migowym. Jest ojcem 10-letniego dziś Szymona. Gdy syn był niemowlakiem, mężczyzna nie był już partnerem niedosłyszącej Agnieszki, ale chciał być obecny w życiu dziecka.

Utrwalone stereotypy

Pierwszy wyrok o ograniczenie praw ojcowskich mężczyzna otrzymał po zdarzeniu, gdy teść chciał wyrwać z jego rąk kilkumiesięczne dziecko w szpitalu, w którym rodzina chciała zbadać Szymonowi słuch. Wtedy Kacper zgodził się na wyrok – wiedział, że w pierwszych miesiącach życia dziecko najbardziej potrzebuje matki.

Gdy jednak przez następne pięć lat nie mógł brać czynnego udziału w wychowywaniu syna, udał się do sądu, by zmienił on swoją decyzję. Tak się jednak nie stało – sąd przychylił się do stanowiska matki dziecka, która domagała się pozbawienia Kacpra praw rodzicielskich, powołując się na niepełnosprawność mężczyzny, „ograniczającej” go w wychowywaniu dziecka.

10 lat braku ojca. Dzięki sądom

Po tej decyzji mecenas Barbara Skolimowska, która prowadziła sprawę Kacpra Nowakowskiego, napisała skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, wyliczając dyskryminację ze względu na niepełnosprawność i złamanie praw człowieka i praw osób z niepełnosprawnością.

Trybunał w Strasburgu orzekł, że Kacprowi należy się odszkodowanie za bierność polskich sądów, które powinny pomóc znieść barierę komunikacyjną, a nie się na nią powoływać. Oprócz tego, sędzia Andreasa Sajó z Węgier pouczył polskie sądy, że nie powinny przeszkadzać osobom z niepełnosprawnością w ich życiu, ale raczej wspierać w imię obowiązków obywatelskich.

Ostatecznie Kacper Nowakowski ma pełnię praw rodzicielskich dla swojego 10-letniego dziś syna.

O historii mężczyzny możesz przeczytać na portalu Wirtualna Polska.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • ****** skandal!!!!!!
    Ewa
    31.01.2017, 20:22
    Skoro jego ex też niedosłyszy, to czemu zrobiła szum i pozwoliła wodzić się swojemu spierniczałemu ojcu za nos? Jeśli pan Nowakowski nie był patologiczny, nie mieli prawa ograniczać mu kontaktów z synem! Od zdegenerowanych meneli nie zabierają krzywdzonych tam dzieciaczków, ale od normalnych ludzi już tak! To ****** państwo to śmierdzący tchórz, co pręży klatę i kozaczy przed słabym, a liże 'coś tam' silnym! Sorry, delikatniej nie można, bo aż krew zalewa! Dobrze, że temu Panu się udało - oby już nikt nie skrzywdził jego i jego dziecka czy kogokolwiek w takiej sytuacji! Panie Kacprze, powodzenia :)!
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas