Wsiąkło 0,5 mln zł. NIK zawiadamia prokuraturę w sprawie zakładu aktywności zawodowej
Zawyżenie kosztów o co najmniej 0,5 mln zł, brak spełnienia norm przeciwpożarowych i niemal rok remontu zamiast założonych... 12 dni. To niektóre zarzuty Najwyższej Izby Kontroli w stosunku do twórców Zakładu Aktywności Zawodowej w gminie Strzelno (woj. kujawsko-pomorskie).
„NIK uznaje utworzenie ośrodka pracy i rehabilitacji niepełnosprawnych w powiecie mogileńskim – w Strzelnie i Przyjezierzu – za pozytywne i ważne dla regionu – czytamy w informacji NIK. – Niemniej Izba negatywnie oceniła działania Burmistrza Strzelna zmierzające do przystosowania budynków na potrzeby Zakładu. Przygotowanie i przeprowadzenie tej inwestycji obarczone było licznymi naruszeniami prawa, brakiem należytej staranności oraz przypadkami rażącej niegospodarności. Ze względu na charakter i skalę nieprawidłowości NIK zamierza zawiadomić prokuraturę oraz rzeczników: dyscypliny finansów publicznych i odpowiedzialności zawodowej”.
Na co poszło pół miliona?
Utworzenie przez gminę Strzelno Zakładu Aktywności Zawodowej w dwóch budynkach – w Przyjezierzu i Strzelnie – kosztowało prawie 7,4 mln zł. Sfinansowano je ze środków PFRON i gminy. Kontrola NIK wykazała, że koszty inwestycji zostały zawyżone o co najmniej 0,5 mln zł. W kwocie tej mieściły się prace, za które zapłacono, a które nie zostały wykonane, lub takie, które wykonano w mniejszym zakresie.
Kontrolerzy stwierdzili także przypadki montażu tańszych elementów wyposażenia lub w ilości mniejszej niż zakładano. Doprowadziły do tego nierzetelne odbiory robót i brak faktycznego nadzoru nad wykonawcą. Przyczyną wielu nieprawidłowości był także pośpiech, który wynikał z przyjęcia nierealnych terminów i potrzeby szybkiego zakończenia i rozliczenia inwestycji. To jednak, w ocenie NIK, nie usprawiedliwiało łamania prawa i marnotrawienia środków publicznych.
Strażacy nie pozwolili na otwarcie
Kontrolerzy NIK ocenili, że inwestycja nie była prawidłowo przygotowana. Gmina w momencie jej rozpoczęcia (wrzesień 2014 r.) nie miała kompletnej i spójnej dokumentacji projektowej. W trakcie robót budowlanych dokumentację poprawiano i uzupełniano o nowe prace.
O złym przygotowaniu świadczył m.in. fakt, że budynek ZAZ w Strzelnie po przebudowie nie spełniał norm bezpieczeństwa pożarowego, stwarzając tym samym zagrożenie dla zdrowia i życia osób tam przebywających. W trakcie kontroli NIK w lipcu 2016 r. gmina została zobowiązana do zamknięcia tego budynku i usunięcia zagrożeń.
Strażacy wskazali wówczas m.in. na występowanie w pomieszczeniach strefy pożarowej materiałów łatwopalnych, brak zabezpieczenia dachu odpowiednim środkiem ogniochronnym, niewyczyszczone przewody dymowe, a także brak odpowiednich gaśnic oraz zaopatrzenia budynku w wodę do zewnętrznego gaszenia pożaru. Ponowne otwarcie budynku wymagało zgody Straży Pożarnej, co do dziś jeszcze nie nastąpiło.
12 dni, czyli rok
Istotny zarzut dotyczył także wyznaczenia przez pracowników Urzędu Miejskiego w Strzelnie nierealnego terminu wykonania inwestycji. Na przebudowę i remont dwóch budynków przewidziano 12 dni. Wykonaniem zlecenia w tak krótkim terminie zainteresował się tylko jeden podmiot, który złożył ofertę. Ostatecznie prace budowlane trwały prawie rok (do końca października 2015 r.). W ocenie NIK doszło w tym przypadku do naruszenia zasad uczciwej konkurencji.
Zakończenie inwestycji wymagało dodatkowych robót budowlanych, które wyceniono na ponad 760 tys. zł. Gmina zleciła wykonanie tych prac bez przetargu, nie dokumentując nawet samego zlecenia. Pracownicy Urzędu tłumaczyli to koniecznością szybkiego wykonania prac. NIK nagannie oceniła też zlecenie do wykonania prac, które w znacznej części zostały już wykonane wcześniej. Dotyczyło to ocieplania ścian za 137 tys. zł. Pośpiech doprowadził także do tego, że niektóre roboty rozpoczęto jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, przez co Urząd sam dopuścił się tzw. samowoli budowlanej.
Zakupy wyposażenia na potrzeby Zakładu Gmina zrealizowała na ogół prawidłowo. Jednak również w tym zakresie Urząd nie ustrzegł się błędów. Zakup 16 łóżek za ponad 10 tys. zł, które okazały się niepotrzebne i przez ponad 1,5 roku były przechowywane w magazynie Zakładu, Izba oceniła jako działanie niegospodarne.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz