Zastawił „kopertę”. Zobacz, jak to się skończyło

Ja też widziałam jak podjechał taksówkarz z klientem pod sklep, zaparkował na kopercie i wyjął ze swojej kieszeni kartę parkingową, Jako że parkowałam zaraz obok niego widziałam również jak klientka podeszła do taxi z dużymi zakupami, taksówkarz schował kartę do kieszeni i odjechał. Zastanawiam się na jaki rodzaj schorzenia uskarżał się ten taksówkarz skoro miał kartę i mógł jeździć na taxi.

Hmmm trudno mi tu co skomentować bo tak naprawdę mało widać. Czasem podwozi mnie ktoś pod sam dworzec w Warszawie gdzie nie widać w pobliżu koperty. Podwozi jak najbliżej potem pomaga wysiąść i wprowadza na chodnik. Kartę parkingową muszę zabrać bo w drugim mieście też ją muszę okazać. Własnego auta ani wożącej mnie rodziny czy opiekuna nie mam. Czy On też musi być odholowany bo pomógł? To temat do dyskusji i długi jak rzeka. Samo wideo mało pokazuje. Auto wygląda na Taxi a tak zapełniony parking często jest przy szpitalach, placówkach medycznych, biurowcach. Za mało by przytaknąć.

Niestety to wyjątek, W Warszawie zanim Straż Miejska dojedzie - po zgłoszeniu, to delikwent zdąży odjechać i i uniknąć odpowiedzialności. Szkoda, że straż Miejska nie robi tego sama, z urzędu, tylko czeka na wezwanie i tak długo się ociąga, aż ktoś taki zdąży odjechać. Dlaczego nie sprawdzają choćby pod przychodniami lekarskimi, gdzie jest to nagminne

Każdego cwaniaka powinni tak odholować, brawo :-)

Zabrałeś mu miejsce , zabierz jego kalectwo .