Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Dziecko - brzmi pięknie

01.06.2009
Autor: Piotr Pawłowski, Fot.: Filip Miłuński, Piotr Stanisławski, www.sxc.hu

Kto według polskiego prawa jest dzieckiem? Jakie potrzeby mają dzieci w naszym kraju? Czy dzieci z niepełnosprawnością są dyskryminowane? Z okazji Dnia Dziecka z Rzecznikiem Praw Dziecka Markiem Michalakiem rozmawia Piotr Pawłowski.

Posłuchaj wywiadu

 

Dziecko - brzmi pięknie (mp3, 2,47 MB)

Marek Michalak - Rzecznik Praw Dziecka. Fot.: Filip MiłuńskiPiotr Pawłowski: Panie Rzeczniku, w jakim wieku są osoby, które pan reprezentuje?
Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka: Dziecko samo w sobie nie zostało zdefiniowane, ale Konwencja o prawach dziecka określa, że dziecko to istota do osiemnastego roku życia. Ustawodawca w Polsce tworząc Ustawę o Rzeczniku Praw Dziecka, poszedł dalej i określił, że rzecznik zajmuje się istotami od poczęcia do osiemnastego roku życia.

Zaraz wszyscy osiemnastolatkowie zaczną protestować, że oni nie są dziećmi…
Ja myślę, że tutaj nie ma co protestować, bo słowo „dziecko” i pojęcie „dziecko” jest czymś bardzo pięknym. Każdy dorosły wspomina to z wielką sympatią i chciałby jeszcze trochę pobyć dzieckiem. Oczywiście, że w pewnym etapie rozwoju człowiek chce już być młodzieżą i nazywany jest młodzieżą, ale w świetle przepisów jest dzieckiem.

Jest pan rzecznikiem dopiero 10 miesięcy. Przed panem jeszcze ponad cztery lata działania. Co chciałby pan w pierwszej kolejności zrobić?
To, co diagnozuję na początku. Kiedy wycofano gabinety lekarskie i stomatologiczne ze szkół, siadła profilaktyka. Wady postawy, próchnica, choroby onkologiczne stanowią ogromny problem. Chciałbym, jeśli nawet gabinety nie wrócą do szkół, żeby dzieci, nie tylko te chore, ale i zdrowe, były jednak objęte systematyczną pomocą lekarza pediatry, który będzie im pomagał. Jeśli chodzi o zabezpieczenie socjalne, chciałbym, żeby nie było głodnych dzieci i dzieci, które nie mają podręczników do szkoły kupionych na czas. Chciałbym, żeby system edukacji był przyjazny i żebyśmy się nie zastanawiali, czy szkoła jest bezpieczna dla sześciolatków, bo jeśli jest niebezpieczna dla sześciolatków, to dla siedmiolatków też. Musimy pomyśleć nad tym, żeby zrobić ją jak najbardziej przyjazną dla dzieci, w tym dla dzieci z niepełnosprawnością, dzieci, które chcą normalnie się rozwijać ze swoimi rówieśnikami.

Dziewczynka. Fot.: www.sxc.hu

Czy rodzice dzieci z niepełnosprawnością często zwracają się do pana ze swoimi problemami?
Dzwonią do mnie rodzice dzieci z niepełnosprawnością. Jeżdżąc po Polsce, również spotykam się z takimi osobami. Trafiają też bezpośrednio do biura osoby wskazujące na różne formy dyskryminacji osób z niepełnosprawnością, dzieci przyjmowanych bądź nieprzyjmowanych do szkół, przedszkoli, niezabieranych na kolonie, bo ktoś nie do końca rozumie problem lub boi się stawić mu czoła. Bardzo często dyskryminowane są także dzieci, które moczą się w nocy, mają cukrzycę, alergię czy astmę. Z jednej strony należy zrozumieć osobę, która boi się podejmować działania i ryzyko, bo bierze na siebie pewną odpowiedzialność. Z drugiej strony w tej dziedzinie jesteśmy jeszcze bardzo słabo wyedukowani i w tym kierunku powinny pójść nasze działania, żebyśmy zdawali sobie sprawę z tego, że są choroby, które nie zarażają i które nie dyskwalifikują dziecka z życia w codzienności, między innymi dziećmi.

Dzieci i rodzice na pikniku. Fot.: Piotr Stanisławski

Czy myśli pan, że w naszym kraju prawa dzieci z niepełnosprawnością są przestrzegane?
Musiałbym być fantastą, by powiedzieć, że w jakimkolwiek kraju prawa dzieci, nie tylko z niepełnosprawnością, ale dzieci w ogóle, są dostatecznie zabezpieczone. Oczywiście zdarza się, i to nierzadko, że prawa dzieci są łamane. W związku z tym my musimy przemodelować własną świadomość, podejście do dziecka jako do istoty, do obecnego, a nie do przyszłego obywatela, a szczególnie wtedy, gdy to dotyczy dziecka z niepełnosprawnością. Ono potrzebuje specjalnej opieki. Myślę, że powinniśmy kierować swoje działania w kierunku podniesienia świadomości spraw dziecięcych. Jeszcze często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to jest ten najważniejszy wiek w życiu, który przygotowuje później do normalnego funkcjonowania, że prawa dziecka nie są żadnym orężem przeciw dorosłym, że to jest coś, od czego zaczyna się nasze człowieczeństwo. Prawa człowieka rozpoczynają się od praw dziecka, a szczególnie wtedy, gdy dziecko jeszcze jest dotknięte chorobą czy czymkolwiek dodatkowym. Takie dziecko potrzebuje jeszcze większej wyrozumiałości, większego zrozumienia, większej akceptacji i pomocy ze strony dorosłych. I to nie jest tak, że to jest jakaś nasza dobra wola - jemu się to po prostu należy.

Chłopcy. Fot.: Piotr Stanisławski

Czy ma pan jakieś specjalne życzenia dla dzieci z okazji Dnia Dziecka?
Chciałbym wszystkim dzieciom, i tym zdrowym, i tym mniej zdrowym, i tym z niepełnosprawnością życzyć wielu przyjaciół, radości i powodów do uśmiechu. Przede wszystkim chciałbym im życzyć takiego poczucia, że jesteśmy razem, że możemy być razem, że możemy sobie pomagać, i ten młodszy starszemu, i ten starszy młodszemu. Rodzicom wszystkich dzieci chciałbym z jednej strony życzyć pociechy ze swoich dzieci, a z drugiej strony dużo, dużo czasu dla nich. Bo dzieci niczego tak bardzo nie potrzebują jak miłości i spędzania czasu z osobami najbliższymi, tymi, które kochają i tymi, którzy dają im największe poczucie bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas