Prędkość mojego internetu jest niższa niż określona w umowie. Co robić?

„Prędkość mojego internetu jest dużo mniejsza, niż ta, która została określona w umowie – pisze Czytelnik. – Dostawca odmawia zerwania umowy, tłumaczy to remontem w serwerowni. Pomimo zapewnień operatora o przyjęciu zgłoszenia problemu i usunięciu usterki, nic się nie zmienia. Co robić? Na wiadomość, że chcę zerwać umowę, poinformowano mnie, że owszem – mogę, ale będę musiał zapłacić karę określoną w umowie”. Odpowiadamy.

- Na początku zajrzyj do umowy, którą podpisałeś z dostawcą internetu. W niej powinny zostać określone dane dotyczące jakości dostarczanej usługi, w szczególności minimalne oferowane poziomy jakości usług, w tym prędkość połączenia – poinformował Konrad Trześniak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). – Powinieneś znaleźć tam również informacje o odpowiedzialności operatora za niespełnienie warunków umowy (np. gdy nie został osiągnięty określony w umowie poziom jakości świadczonej usługi), a więc wysokości odszkodowania, zasady i terminy jego wypłaty.

Jak zapewnił przedstawiciel UOKiK, dostawca usług musi podać te informacje w umowie w jasnej, zrozumiałej i łatwo dostępnej formie. Obowiązek podania takiej informacji reguluje USTAWA z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne.

„Do”, czyli prędkość maksymalna

Warto wiedzieć, że większość dostawców usług internetowych podczas przedstawiania swojej oferty podaje prędkość łącza, która jest prędkością maksymalną. Dla przykładu „Internet do 10 MB” nie oznacza, że łącze będzie miało taką właśnie prędkość. Pamiętaj, że usługodawca jest obowiązany przez prawo do poinformowania również o minimalnej prędkości, jaką zapewnia, bo to właśnie ona może być podstawą do reklamacji usługi. Jeśli nie chce tego zrobić – działa niezgodnie z prawem.

- Oczywiście, warto zgłaszać wszelkie nietypowe sytuacje – powiedział Konrad Trześniak. – Urząd podejmuje działania, jeśli naruszane są zbiorowe interesy konsumentów, zgłoszenia indywidualne przyjmują m.in. rzecznicy konsumentów.