Ruchome obrazki
Powoli przyzwyczajamy się do programów typu online, bo możliwość redagowania dokumentów bezpośrednio w internecie jest bardzo kusząca. Czas przekonać się do podobnych rozwiązań przy edycji zdjęć i filmów, choć darmowe programy do ich montażu mogą się nadal przydać.
Przeciętny internauta może zdobyć wszystkie potrzebne programy za darmo i legalnie. Jednym ze sposobów jest wyszukanie odpowiedniego programu na którymś z darmowych serwisów (pamiętajmy o bezpieczeństwie – jeśli serwis nie jest nikomu znany, poszukajmy innego). Nie mam tu na myśli ściągania plików nieznanego pochodzenia przez programy wymiany plików, ale korzystanie z firmowych programów rozpowszechnianych przez ich producentów za darmo. Inną możliwością jest skorzystanie z modnych ostatnio serwisów online. To kolejna odsłona zjawiska Web 2.0, czyli o wiele wydajniejszego i prostszego korzystania z sieci.
Picasa do oglądania
Niezłym przykładem jest Picasa picasa.google.com, oczywiście firmy
Google www.google.pl. Piszę
„oczywiście”, bo to zespół Google’a jest znany z
niekonwencjonalnego podejścia do potrzeb internautów. Zazwyczaj
użytkownicy programów graficznych czy też zwykłych przeglądarek
zdjęć mają dość proste potrzeby: zdjęcie zmniejszyć, powiększyć,
przyciąć, zastosować filtr (np. sepia), ewentualnie zmiksować z
innym zdjęciem i zapisać w wybranym formacie. Do tego dochodzi
przeglądarka zdjęć, dzięki której zdjęcia z danego katalogu po
prostu wyświetlają się na ekranie – czyli w sposób nieskomplikowany
programy „zarządzają” zdjęciami. Wystarcza do tego 8-10
podstawowych funkcji programów graficznych (plus oczywiście
przeglądarka). Nikt o zdrowych zmysłach nie kupuje kombajnu
graficznego za 1000 zł, żeby nieco podretuszować zdjęcia z wakacji
z teściową.
Kilka firm zauważyło wreszcie, że milion dostępnych funkcji w programach graficznych tylko przeszkadza zwykłemu użytkownikowi, a przeglądarki plików graficznych są zbyt toporne. Wiele firm zajmujących się oprogramowaniem graficznym zaczęło wreszcie odwracać proporcje.
Wspomniana już Picasa nie jest więc typowym programem graficznym, a raczej nowoczesnym programem do zarządzania zdjęciami. Po ściągnięciu i zainstalowaniu skanuje nasz dysk w poszukiwaniu zdjęć i grafik (uwaga na zdjęcia, które do tej pory skrzętnie chowaliśmy przed oczami osób trzecich!). Po chwili otrzymujemy uporządkowany chronologicznie katalog. Co ważne, Picasa nie przenosi fizycznie plików ze zdjęciami – są nadal tam, gdzie je umieściliśmy, tworzy jedynie na własne potrzeby informację, gdzie te pliki się znajdują. Użytkownik oczywiście widzi tylko ikony samych zdjęć skatalogowanych według miesięcy. Co ciekawe, przy każdorazowym włączeniu Picasy program sam odnajduje nowo dodane zdjęcia.
Obróbka zdjęć jest bardzo uproszczona. Można przepuścić zdjęcie przez różne filtry, dodać tekst, zlikwidować efekt czerwonych oczu. Tym, co wyróżnia Picasę, jest „internetowość”. Definiując wcześniej parametry swojego bloga, zdjęcia możemy momentalnie wrzucić na strony. Dotyczy to także kolaży, które wcześniej można bardzo łatwo przygotować. W Picasie możemy też zmontować ze zdjęć krótki film, a właściwie automatyczny pokaz slajdów, by później zamieścić go choćby na Youtube pl.youtube.com czy Video Google video.google.com.
Przyjazne Adobe
Google nie jest jedyną firmą, która dostrzegła nowe potrzeby
internautów. Firma Adobe www.adobe.com, gigant w produkcji
m.in. programów graficznych i DTP, dotychczas oferowała programy na
najwyższym poziomie, ale odpłatnie. Jednak od jakiegoś czasu
udostępniła darmową wersję programu graficznego. Wystarczy wejść na
stronę
www.photoshop.com i stworzyć
swoje konto, a otrzyma się możliwość korzystania z ciekawego
programu graficznego online. Na zdjęcia mamy 2 Gb miejsca – w
podstawowej, darmowej wersji serwisu.
Po założeniu konta otrzymujemy własny adres w sieci. Można się z nim łączyć także za pomocą komórki. W odróżnieniu od Picasy zdjęcia najpierw wysyłamy na serwer i dopiero wtedy je edytujemy. Cały interfejs jest bardzo nowoczesny i intuicyjny. Niedawno uruchomiono dodatkowe funkcje, przydatne szczególnie dla osób umieszczających zdjęcia na stronach internetowych. Można stworzyć ze swoich obrazków komiks, dodać śmieszne ikonki. Gotowy film można automatycznie wysłać na jeden z kilku najbardziej popularnych serwisów społecznościowych, jak: flickr.com, facebook.com, picasa.com, photobucket.com. Nie ma problemów także z przygotowaniem prostych plików wideo.
Podobnymi serwisami graficznymi są: picnic.com i pixenate.com. Wszystkie – co jest bardzo ważne – wykorzystują do pracy zwykłe przeglądarki WWW i umożliwiają wysyłanie obrazków natychmiast do sieci.
Jeśli boimy się przekazywać zdjęcia na serwery korporacji, możemy być mniej nowocześni i oczywiście korzystać z darmowych programów graficznych, łatwo ściągalnych z internetu.
Wideo
Programy służące do obróbki plików wideo biją rekordy popularności.
Głównie dzięki krótkim filmom, jakie można nagrać za pomocą
większości telefonów komórkowych, a potem bez wysiłku umieścić je
na publicznych serwerach (często również korzystając w tym celu z
komórki). Bardziej zaawansowane prace właściwie można robić tylko
za pomocą ściągniętych na swój dysk programów do montażu, ale z
pewnością to się zmieni – podobnie jak przy edycji fotografii.
Zresztą już dziś część czynności z powodzeniem wykonuje się online.
Przykładem jest wspomniany już serwis Youtube pl.youtube.com, gdzie
od niedawna dodaje się do swojego filmu m.in. napisy. Dzięki temu
zamieścimy polskie listy dialogowe na filmach nakręconych przez
amatorów w innych krajach. Przy tego typu interwencjach miejmy
jednak na uwadze ograniczenia związane z prawem autorskim. Serwisy
typu: Youtube, Video Google, Wikipedia pl.wikipedia.org czy
Creative Commons www.creativecommons.pl są
szalenie popularne, ale zdecydowanie wyprzedzają prawo, szczególnie
w Polsce prawo.ngo.pl/strona/4762.html.
Zmiany w filmach, których jesteśmy autorami, wygodniej jest wprowadzać, mając do dyspozycji odpowiedni program na dysku swojego komputera. Warto wejść na strony jahshaka.org, gdzie znajdziemy programy wspomagające montaż filmów wideo. To oprogramowanie jest tworzone i dystrybuowane na zasadzie wolnej licencji i cały czas udoskonalane.
Napisy do filmów możemy dodawać, wykorzystując bardzo przyjazny program SubMagic www.submagic.tk. Ułatwieniem dla tłumaczących filmy będzie nieco już zakurzony Subtitles Translator www.mironto.sk. Nie tłumaczy list dialogowych automatycznie, ale szalenie ułatwia pracę tłumacza.
Ciekawym, choć bardzo prostym programem jest Video mp3 Extractor www.geovid.com, za pomocą którego można wycinać ścieżki audio z plików wideo. Na stronach producenta znajdziemy szeroki wybór prostych programów do edycji plików wideo i audio – niektóre nie są jednak darmowe.
Grafika i wideo |
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz