Koperty-pułapki w Nowym Sączu
Na 15 tys. mieszkańców z niepełnosprawnością w Nowym Sączu przypadają tylko 22 publiczne miejsca parkingowe. Nie dość, że „kopert”, na których mogliby parkować kierowcy posiadający kartę parkingową, jest niewiele, to jeszcze są one źle wyznaczone.
5 m długości i 3,6 m szerokości – takie dokładnie wymiary powinno mieć miejsce parkingowe dla pojazdów osób z niepełnosprawnością. W Nowym Sączu są one zdecydowanie mniejsze. W ten sposób, poruszający się na wózku kierowca, który postawi swój samochód na takiej „kopercie”, znajdzie się w pułapce. Jeśli po sąsiedzku parkują inne pojazdy, nie ma on szans, aby swobodnie wyjąć wózek i przesiąść się na niego. Podobne trudności mają pasażerowie na wózkach.
Jak zapewnia pełnomocnik prezydenta miasta ds. osób niepełnosprawnych Leszek Langer, władze Nowego Sącza zdają sobie sprawę, że miejskich „kopert” jest mało, są nieprawidłowo wyznaczone i oznakowane. Chcą to naprawić, poprawiając stare miejsca parkingowe i tworząc nowe, ale już zgodnie z wymogami prawnymi.
Nieprzepisowe wymiary i oznakowania poziomie i pionowe „kopert” to nie tylko zmora kierowców i pasażerów z niepełnosprawnością. Powinny spędzać sen z powiek również magistrackim urzędnikom. Kierowca, który nie ma karty parkingowej, a mimo to zaparkuje samochód na „kopercie” i zostanie ukarany za to mandatem, może odwołać się od decyzji policji do sądu. Ma szanse wygrać ten spór, przytaczając argument, że miejsce, które zajął, nie spełnia wymogów „koperty”. Koszty sądowe ponosi wtedy urząd, którego obowiązkiem jest prawidłowe wyznaczenie miejsc parkingowych.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz