5 tys. zł za pracę daleko od domu?
Ponad 5 tys. zł ma otrzymać pracownik, który po stracie posady znajdzie nową pracę, ale w innej miejscowości. To propozycja z pakietu antykryzysowego przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR). Rząd chce wesprzeć środkami z Europejskiego Funduszu Społecznego osoby zagrożone uratą pracy oraz firmy, które z powodu kryzysu muszą dokonać restrukturyzacji.
Cały pakiet antykryzysowy wykorzystujący środki unijne ma być
gotowy jeszcze przed początkiem kwietnia, ale już dziś niektóre
zawarte w nim propozycje budzą kontrowersje.
Jednorazowy dodatek relokacyjny to nowa forma wsparcia dla osób,
które utraciły pracę. Jeśli znajdą zatrudnienie poza miejscem
zamieszkania, zostaną im zwrócone koszty dojazdów lub osiedlenia
się w nowej miejscowości. Wysokość dodatku zależy od tego, jak
daleko położony jest zakład pracy od dotychczasowego miejsca
zamieszkania. Przy odległości od 50 do 100 km będzie to
równowartość dwóch minimalnych wynagrodzeń (ponad 2,5 tys. zł), a
gdy przekroczy ona 100 km – ponad 5,1 tys. zł.
Ekonomiści z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Banku Światowego nie wróżą temu pomysłowi popularności. Głównie dlatego, że koszty przenosin i urządzenia się w nowym miejscu są o wiele wyższe niż dotacja, którą proponuje rząd.
MRR chce włączyć do pakietu antykryzysowego projekt społeczny – szkolenia zamiast zwolnień. Pracodawcy w fazie restrukturyzacji oraz ograniczający produkcję mogliby podczas tzw. urlopów postojowych kierować pracowników na szkolenia finansowane ze środków Unii Europejskiej. Przedstawiciele organizacji pracodawców przestrzegają jednak, że w obecnym prawie nie można fundować stypendiów pracownikom, którzy mają zmniejszony wymiar czasu pracy. Eksperci z kolei obawiają się, że dzięki niemu pracodawcy będą sztucznie utrzymywać zatrudnienie.
Dla wchodzących w skład Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki projektów: wsparcie osób pozostających bez zatrudnienia (poddziałanie 6.1.1); promocja przedsiębiorczości i samo zatrudnienia (działanie 6.2); wsparcie procesów adaptacyjnych i modernizacyjnych (poddziałanie 8.1.2) zostanie uruchomiona tzw. szybka ścieżka oceny wniosków o dofinansowanie.
Jak zapewnia Paweł Chorąży, dyrektor departamentu zarządzania EFS w MRR, ministerstwo zrezygnuje z tzw. rundy aplikacyjnej, dzięki czemu procedura oceny wniosków zostanie skrócona do 30 dni. W praktyce – dofinansowanie otrzymają te firmy, które najszybciej złożą wnioski i spełnią wszystkie kryteria. Przy czym, tak jak dotychczas – rekomendowane do dofinansowania będą projekty, które uzyskają wymagany próg punktowy.
Od czerwca zostaną zmienione tzw. kryteria strategiczne wyboru
projektów. Oznacza to, że dodatkowymi punktami będą promowane
projekty firmy, które są w fazie restrukturyzacji lub
przeprowadzają zwolnienia grupowe. Lista branż, do których
adresowane są unijne projekty restrukturyzacyjne, zostanie
rozszerzona o sektor meblarski.
Rząd chce też zachęcić przedsiębiorców do sięgania po środki
unijne. Komisja Europejska zwiększyła do 500 tys. euro pułap pomocy
publicznej dla firm, które po 1 lipca 2008 wpadły w kłopoty
finansowe z powodu kryzysu. MRR planuje wprowadzić to rozwiązanie
do polskiego prawa i pracuje nad nowelizacją odpowiednich
rozporządzeń w tym zakresie.
Będzie też możliwe udzielenie pomocy de minimis na szkolenia, co
pozwoli na zwolnienie przedsiębiorców z obowiązku wnoszenia wkładu
prywatnego.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz