Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Nawiązki na ochronę dobra naruszonego przestępstwem

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zlikwidować zasądzanie kar pieniężnych od pijanych kierowców (nawiązek) na rzecz organizacji pomagających ofiarom przestępstw. Ma to zapobiec wyłudzaniu pieniędzy prze fikcyjne lub nierzetelne fundacje.

Obecnie, zgodnie z obowiązującym od 2001 roku prawem, sąd, skazując kierowcę za jazdę po pijanemu, za spowodowanie zagrożenia katastrofa drogową lub za spowodowanie wypadku, ma obowiązek zasądzić od niego pieniądze na rzecz instytucji lub organizacji społecznej, która wśród swoich statutowych celów wymienia niesienie pomocy ofiarom przestępstw komunikacyjnych.

Liczne skandale związane z wyłudzaniem pieniędzy pochodzących z nawiązek przez fikcyjne lub nierzetelne fundacje, doprowadziły do podjęcia prac nad zmianą tych przepisów. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje rozwiązanie radykalne - wykreślenie z kodeksu obowiązku zasądzania pieniędzy od pijanych kierowców na organizacje pomagające ofiarom. Zamiast tego były ogólny przepis mówiący o tym, że sąd może, ale nie musi orzec nawiązkę na "określony cel społeczny związany z ochroną dobra naruszonego przestępstwem".

Takie sformułowanie treści przepisu może prowadzić do znacznie szerszej jego interpretacji. Na przykład pieniądze od pijanego kierowcy, który nie spowodował wypadku, a został skazany "tylko" za jazdę po pijanemu, mogą zostać przekazane na rzecz organizacji zajmującej się popularyzacją zasad ruchu drogowego albo organizacji promującej trzeźwość wśród kierowców.

Poza tym MS proponuje wprowadzenie przepisów mówiących wprost, że przekazywanie przez sądy pieniędzy na rzecz organizacji pomagających ofiarom przestępstw podlegałoby kontroli zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych.

Projekt ministerstwa jest obecnie w uzgodnieniach międzyresortowych.

Więcej: "Piłeś? Jedziesz? Nie płacisz", Bogdan Wróblewski, Gazeta Wyborcza, 18 sierpnia 2003

Autor: na podst. inf. pras. Magda Dobranowska (redakcja ngo.pl)
Źródło: Gazeta Wyborcza, 18 sierpnia 2003
Opracowanie: dobr (redakcja ngo.pl)

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas