Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Oswojone przestworza – latanie również dla niepełnosprawnych

24.11.2004
Autor: Justyna Kaślikowska

Każdy z nas kiedyś marzył o lataniu. Jest to jedno z tych marzeń, które zazwyczaj pozostają w sferze niespełnienia, bo tylko niewielu osobom starcza odwagi i wytrwałości, aby je urzeczywistnić. Jednak są ludzie, którzy pomimo przeciwności losu, wzbili się w przestworza. Osoba niepełnosprawna, wbrew powszechnej opinii, może latać i jest na to nawet kilka sposobów.

Motolotnie

Waldemar Wolski w środowisku lotniarskim i motolotniarskim znany jest od wielu lat. W młodości uległ wypadkowi i stracił władzę w nogach. Jednak nie powstrzymało go to przed uprawianiem ulubionego sportu, z tym, że z lotni przesiadł się na motolotnię, która umożliwia osobie niepełnosprawnej start i lądowanie.
Musiał pokonać wiele barier, również finansowych, ponieważ motolotniarstwo nie jest sportem tanim. Założył z przyjaciółmi zafascynowanymi lataniem i pokonywaniem ludzkich ograniczeń stowarzyszenie sportów ekstremalnych "Skrzydła". Stowarzyszenie organizuje obozy lotnicze, kursy licencyjne dla pilotów motolotni.

Motolotnie są w pełni przystosowane do sterowania ręcznego, umożliwiają osobom po wypadkach, które chcą wrócić do latania, samodzielne sterowanie w powietrzu. Na obozach lotniarskich spotykają się osoby sprawne z niepełnosprawnymi, wzajemnie się poznając i ucząc od siebie. Instruktorzy to osoby zafascynowane lataniem, które często prowadzą kursy tylko po kosztach eksploatacji sprzętu, aby więcej zainteresowanych mogło poczuć w powietrzu uczucie wolności.
Jednak ze względu na wysoki koszt uprawiania tego sportu w stosunku do innych "powietrznych" dyscyplin dostępnych dla osób niepełnosprawnych, jest on najmniej popularny.

Paralotnie

Paralotniarstwo jest sportem, którego idea powstała w końcu lat czterdziestych w USA, ale zrealizowana została dopiero na początku lat osiemdziesiątych w krajach alpejskich. Od razu nastąpił bardzo dynamiczny rozwój tej dyscypliny, ponieważ jest to najtańszy i najbardziej dostępny sport lotniczy. Prawie każdy może zrealizować w ten sposób swoje marzenie o lataniu.

W Polsce paralotniarstwo pojawiło się pod koniec lat osiemdziesiątych. Bardzo istotne jest, że uprawiane w formie rekreacyjnej tego sportu nie wymaga doskonałej kondycji fizycznej.
Paralotniarstwo dzięki swojej prostocie umożliwia uprawianie tego lotniczego sportu również osobom niepełnosprawnym, co jest ewenementem, jeśli chodzi o sporty lotnicze. Sport ten można uprawiać wszędzie - nie trzeba nawet wybierać się w góry - na płaskich terenach używa się wyciągarki - urządzenia pomagającego znaleźć się pilotowi pod chmurami. Dzięki specyfice treningu paralotniowego można się pozbyć wielu kompleksów i lęków np.: wysokości.
Badania lekarskie nie są wymagane w przypadku rekreacyjnego uprawiania tego sportu, jednak aby przystąpić do szkolenia, trzeba złożyć deklarację-oświadczenie o ogólnym stanie zdrowia. Badania dla sportowców należy wykonać w przypadku latania sportowego, można je uzyskać na przykład w wojewódzkich przychodniach sportowych.

Wciąż powstają nowe, doskonalsze konstrukcje paralotni. Jednak nie należy spodziewać się rewolucji w tej dziedzinie - niewiele już pozostało do ulepszenia. Największy postęp jest możliwy w technice materiałowej oraz w ulepszeniach mających na celu zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa latania.

Paralotniarstwo jest sportem, który niezwykle wciąga i staje się nieuleczalnym nałogiem. Doświadczył tego Jędrzej Jaxa-Rożen, pilot Kadry Narodowej, który uprawiał go jako zdrowy człowiek i nie zaprzestał, nawet po ciężkim wypadku, który unieruchomił go na wózku inwalidzkim. Udało mu się przezwyciężyć trudności głównie dzięki ludziom, pochłoniętym tak jak on pasją latania, którzy nie chcieli słyszeć o tym, że ktoś, kto tak kocha latanie, nie będzie mógł nadal go uprawiać. Zorganizowano akcję, zebrano pieniądze, za które można było kupić przyzwoity wózek i bezpieczne skrzydło dla Jędrzeja.
Przypadek Jędrzeja udowodnił, że sparaliżowany od pasa w dół pilot, nie musi zapomnieć o lataniu. Wypadek nie przekreśla możliwości aktywnego życia.

Tandemy

Tandem to dwuosobowy spadochron używany przez doświadczonego instruktora do wykonywania skoków z początkującymi skoczkami. Skoczek ubrany jest w uprząż, która podłączana jest do dwuosobowego spadochronu znajdującego się na plecach instruktora. W ten sposób nad całym przebiegiem skoku czuwa doświadczony specjalista, co znacznie redukuje poziom stresu związanego z pierwszym opuszczeniem samolotu.
Podczas skoku tandemowego, skoczek może poznać radość swobodnego spadania i szybowania na spadochronie w sposób bardzo komfortowy i bezpieczny. Łatwiej jest bowiem skoczyć w przestrzeń, mając świadomość, że tuż obok jest doświadczony instruktor. Jest to jedna z najbardziej przyjemnych i bezstresowych form opanowania przestworzy.

Spadochron tandemowy jest konstrukcja szybującą, lądowanie przebiega na takich samych zasadach co lądowanie samolotu. Tuż nad ziemią, poprzez zahamowanie sterówek spadochronu, pilot tandemu powoduje wytracenie prędkości pionowej i zredukowanie niemal do zera prędkości poziomej. Dzięki temu lądowanie jest miękkie i nie prowadzi do powstania urazów. Dodatkowo, aby wyeliminować jakiekolwiek urazy nóg, skoczek podnosi nogi do góry, tak aby pilot mógł wylądować na swoim siedzeniu. Jest to najbezpieczniejsza forma
lądowania zespołu tandemowego, preferowana przez większość tandem-pilotów.

Aby skakać z instruktorem, nie trzeba przechodzić badań lekarskich ani kursu spadochronowego. Istnieje jednak kilka przeciwwskazań do wykonywania skoków tandemowych: waga powyżej 90 kg, choroby serca, ostra niewydolność układu oddechowego, choroby psychiczne, epilepsja, wzrost poniżej 140 centymetrów.
Nie ma ograniczeń wiekowych, choć zalecane jest, aby dzieci wykonywały skoki dopiero po ukończeniu 10-12 lat.
Co ciekawe, skok na tandemie można sfilmować kamerą z powietrza albo zrobić potwierdzające ten wyczyn fotki.
Ta forma spadochroniarstwa jest jedyną możliwością dla osób niepełnosprawnych, jednak to, czy osoba niepełnosprawna może skoczyć, ocenia instruktor.

W Polsce skoki tandemowe z osobami niepełnosprawnymi, jako jedyny spośród 12 tandem-polotów, praktykuje Grzegorz Kucharczyk "Iwan".
Jego zdaniem paraplegicy, osoby z dziecięcym porażeniem mózgowym, amputanci, o ile mają drugą, sprawną kończynę, mogą z powodzeniem skakać na tandemie.

Osoba skacząca jako "pasażer" odbiera te same bodźce i podlega tym samym oddziaływaniom, co skoczek, dlatego potrzebne jest specjalne zabezpieczenie. Konieczne jest więc ustabilizowanie za pomocą taśm i pasów kończyn pasażera, tak aby nie spowodowały zaburzenia opadania tandemu.
Skok z osobą z dysfunkcją narządu ruchu jest dla pilota tandemu niezwykle wyczerpujący, wymaga dużej siły mięśni i dobrej woli. Jednak obserwacja zapału, determinacji i radości skaczących osób powoduje, że jest to doświadczenie dające potężny zastrzyk energii i wspaniałą motywację do dalszego skakania - mówi Iwan.
Jego zdaniem również ryzyko takiego skoku jest minimalne. Ma on za sobą ponad 600 skoków i nie zdarzył się w ich trakcie żaden wypadek. Twierdzi, że to media propagują fałszywy wizerunek uprawiania tego rodzaju sportu. Wielu ludzi, nawet tych sprawnych, jest zdania, że to nie jest sport dla nich, że niesie on ze sobą duże zagrożenie życia. Nie jest to prawdą i przekonała się o tym rzesza ludzi, w tym kilkanaście osób z dysfunkcjami narządów ruchu.
Uprawianie tego sportu dodaje pewności siebie i daje niezapomniane wrażenia wynikające z obserwacji ziemi z wysokości 4000 metrów.

Opracowanie na podstawie "Przeglądów lotniczych"

Więcej informacji:
www.tandemy.pl
"Iwan" Grzegorz Kucharczyk, Pilot tandemowy, instruktor AFF
Tel.: 602 776 546, Gadu-gadu: 22714, iwan@tandemy.pl

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas