Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Poradnik podatnika: ulga na dojazd do sanatorium

17.10.2016
Autor: oprac.: Ewa Szymczuk, doradca socjalny w Centrum Integracja w Warszawie, fot. Rafał Michalczyk
Złote monety leżące w kuferku

„Mam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności – pisze nasz Czytelnik. – Własnym samochodem pojechałem do sanatorium, gdzie korzystałem z zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych. Czy mam prawo do odliczenia tego dojazdu w ramach podatku do kwoty 2280 zł?”. Odpowiadamy.

Im bliżej końca roku, tym częściej dostajemy pytania dotyczące rozliczania podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), a właściwe ulgi rehabilitacyjnej. Warto więc wiedzieć, że w jej ramach:

  • osoba posiadająca orzeczenie o stopniu niepełnosprawności lub równoważne oraz
  • podatnik mający na utrzymaniu osobę niepełnosprawną, zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne, które nie ukończyły 16. roku życia,

jeżeli w roku podatkowym dochody tych osób niepełnosprawnych nie przekraczają kwoty 9120 zł, może odliczać faktycznie poniesione wydatki na m.in. rehabilitację czy ułatwienie czynności życiowych.

Samochód tak, ale...

W ramach ulgi rehabilitacyjnej jest możliwe odliczenie kosztów używania samochodu osobowego do potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Samochód musi stanowić własność (współwłasność) osoby z niepełnosprawnością lub podatnika, mającego na utrzymaniu taką osobę.

Jednak według interpretacji organów podatkowych nie można odliczyć od dochodu kosztów dojazdu samochodem do sanatorium czy na turnus rehabilitacyjny, czyli do miejsca, gdzie osoba z niepełnosprawnością skorzysta ze zleconych przez lekarza zabiegów leczniczych. W takim przypadku ulga przysługuje tylko wtedy, gdy zainteresowany korzysta z komunikacji publicznej.

W razie wątpliwości zawsze można skontaktować się z Krajową Informacją Podatkową.

Komentarz

  • Ulga na samochód ON
    Podatnik
    19.10.2016, 07:57
    Witam to jest chire by ulga była, a aby mozna z niej skożystać trzeba mieć stosy popierków tz. gdy fiskus nas sprawdzi potrzebne są ksera wnioskow od lekarzy potem potwierdzenia odbytych zabiegów. Urzednicy nie sa douczeni co to zabiegi inne gdy brak wpisu "rehabilitacja" przeciez sa inne nazwy zabiegow, niepełnosprawności sa ruchowe i intelektualne dojazdy do logooedy to juz nie rehabilitacja itp. Po co to jest skoro tyle obwarowań i nie dostosowane to jest to danych grup niepelnosprawnosci.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas