Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Goalball. Polacy utrzymali się w dywizji B

12.10.2016
Autor: Adrian Lipiński, fot. kadr z filmiku, youtube.com
dwóch zawodników broni bramki przed piłką leżąc na podłodze i zasłaniając ciałem bramkę

Polska reprezentacja w goalballu w dnach 4-8 października rywalizowała na mistrzostwach Europy dywizji B rozgrywanych w Portugalii. Ostatecznie biało-czerwoni sklasyfikowani zostali na siódmej lokacie, gwarantującej pozostanie w tej klasie rozgrywek.

Początek turnieju nie był pomyślny dla naszej reprezentacji. Polski zespół już na samym początku zmierzył się z bardzo mocnym zespołem Ukrainy. Rywale, klasyfikowani na 10. pozycji w światowym rankingu, pokonali biało-czerwonych 15:5.

Zwycięstwo w ostatniej chwili

Do kolejnego meczu, z Izraelem, nasi zawodnicy podchodzili z większą pewnością. Nie tak dawno temu podczas jednego z turniejów nawiązali z nimi wyrównaną walkę. Spotkanie na Mistrzostwach Europy również rozpoczęło się dobrze, po pierwszej połowie przegrywaliśmy tylko 4:6, a dyspozycja Polaków dawała nadzieję na zmianę losów spotkania. Niestety, błędy na początku drugiej odsłony sprawiły, że Izrael wygrał ten mecz 12:7.

Kolejnego dnia Polacy również rozegrali dwa mecze. Pierwszy wysoko (9:19) przegrali z mocnymi Brytyjczykami. Następnie jednak podopieczni Roberta Prażmy pokonali 8:5 Rosjan i tym samym awansowali do ćwierćfinału. Ewentualna porażka sprawiłaby, że biało-czerwoni spadliby do dywizji C, trzy najsłabsze ekipy żegnały się bowiem w Portugalii z dywizją B. Tyle samo wchodziło z kolei do dywizji A.

Mogło być cudownie

Ćwierćfinał to mecz z niepokonanymi Słoweńcami. Nasi zawodnicy podeszli do spotkania niezwykle zmobilizowani. Ewentualna wygrana dawała nawet cień szansy na awans do elity, mimo wcześniejszych porażek. Mecz był wyrównany, Słoweńcy prowadzili 6:4, jednak w drugiej połowie biało-czerwoni zbliżyli się do rywali.

Ostatecznie mecz wygrali rywale, a zakończył się on kontrowersyjnym wynikiem 9:10. Decydująca bramka padła po karnym, podyktowanym, gdy jeden z naszych zawodników pośliznął się na mokrym parkiecie, upadł na plecy i nie zdążył wyrzucić piłki...

Na nic protest

Niestety, sędziowie dali się naszym we znaki również w meczu o miejsca 5-8 z Hiszpanami. Po pierwszej połowie wygrywaliśmy 6:5, jednak to nie był przyjemny mecz dla Polaków.

„Zostaliśmy oszukani przez sędziego. Hiszpanie wbiegli na boisko przed końcowym gwizdkiem. Sami rywale nas przepraszali” – można przeczytać na stronie Goalball Polska na Facebooku.

Protest nic nie dał, biało-czerwoni przegrali mecz 9:10 i musieli zmierzyć się z Portugalią w meczu o siódme miejsce. Porażka spychałaby nas do słabszej dywizji.

Na szczęście czarny scenariusz nie miał miejsca. Ekipa Roberta Prażny pokonała jeszcze tego samego dnia gospodarzy 7:5 i tym samym utrzymała się w dywizji B.

Biało-czerwoni na ME pojechali w składzie: Adrian Piotrowicz, Kamil Czachara, Marek Mościcki, Marcin Lubczyk, Marcin Lisowski, Łukasz Eitner.

Końcowa kolejność ME 2016 w goalballu (dywizja B)

  1. Ukraina – awans do dywizji A
  2. Wielka Brytania – awans do dywizji A
  3. Słowenia – awans do dywizji A
  4. Izrael
  5. Węgry
  6. Hiszpania
  7. Polska
  8. Portugalia – spadek do dywizji C
  9. Dania – spadek do dywizji C
  10. Rosja – spadek do dywizji C

Komentarz

  • Jak zwykle wina sędziów
    Tomek
    14.10.2016, 13:33
    Zarówno w meczu ze Słowenią jak i Hiszpanią sędziowie postąpili słusznie, jak wynika z opisu. Ale dobrze że jest na kogo zwalić winę ;)

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas