Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

„Integracja w Metrze” uczy wrażliwości

21.06.2016
Autor: Mateusz Różański
Korytarz metra. Kobieta na wózku wręcza książeczkę przechodzącej kobiecie

21 czerwca 2016 r. przedstawiciele Integracji już po raz drugi ruszyli na stację warszawskiego metra. Sukces ubiegłorocznej edycji akcji „Integracja w Metrze” zachęcił do tego, by jeszcze raz podzielić się z pasażerami wiedzą na temat niepełnosprawności.

- Odpowiadamy w ten sposób nie tylko na potrzeby osób poruszających się metrem, ale całego społeczeństwa – mówił podczas krótkiego briefingu prasowego prezes Integracji, Piotr Pawłowski. – Do Integracji często trafiają pytania, jak zareagować na widok osoby niewidomej na ulicy, czy można pomagać osobie na wózku, jak pomóc komuś, kto nie radzi sobie z poruszaniem sie komunikacją miejską.

Piotr Pawłowski w otoczeniu mikrofonów dziennikarzy
- Mamy bariery w głowach, nie mamy wiedzy na temat tego, jak się zachować – mówił Piotr Pawłowski, prezes Integracji, podczas briefingu prasowego nt. akcji „Integracja w Metrze”

Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w publikacji Integracji „Savoir-vivre wobec osób z niepełnosprawnością”. Podczas poprzedniej edycji akcji „Integracja w Metrze” rozdano tysiące egzemplarzy tej książeczki. Podobnie było w tym roku. Przedstawicieli Integracji można było spotkać na stacji Metra Dworzec Gdański.

Nie jesteśmy kosmitami

- Mamy bariery w głowach, nie mamy wiedzy na temat tego, jak się zachować – mówił Piotr Pawłowski. – Poprzez tę akcję chcemy pokazać, że nie osoby z niepełnosprawnością nie są przybyszami z innej planety i nie funkcjonują jakoś specjalnie inaczej, choć ja częściej zmieniam opony niż buty, bo się szybciej zużywają – dodał ze śmiechem.

Niestety, wciąż jeszcze zdarzają się sytuacje, które nie powinny śmieszyć.

- Mój przyjaciel wybrał się kiedyś do okulisty, a ten o stanie jego oczu rozmawiał z... jego żoną, bo nie miał odwagi rozmawiać z osobą niewidomą – opowiadał prezes Integracji. – Często ludzie rozmawiają z rodzicem lub opiekunem osoby z niepełnosprawnością, a nie nią samą. Uczmy się i bądźmy odważniejsi, a tych barier będzie coraz mniej i wszyscy lepiej się zrozumiemy.

Korytarz na stacji metra. Pasażerowie przechodzą obok rozdających książeczki pracowniczek Integracji
Pasażerowie metra chętnie sięgali po publikację „Savoir-vivre wobec osób z niepełnosprawnością”

Zwiększyć dostępność i utrzymać to, co jest

Piotr Pawłowski pochwalił poziom dostosowania warszawskiego metra, m.in. system informowania osób niewidomych o tym, z której strony otwierają się drzwi wagonów, a także dostępność wagonów Inspiro.

- Działamy w dwóch obszarach – zaznaczył podczas Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego. – Pierwszy z nich to przygotowanie infrastruktury w taki sposób, by osoba z niepełnosprawnością była jak najbardziej samodzielna i mogła sama trafić wszędzie tam, gdzie chce.

Jerzy Lejk w otoczeniu mikrofonów dziennikarzy
Oznakowanie krawędzi peronów, przegród szklanych, napisy w brajlu i wprowadzenie dróg, którymi mogą swobodnie poruszać się osoby niewidome – to najważniejsze spośród dostosowań, wymienione przez Jerzego Lejka, prezesa Metra Warszawskiego

Przedstawiciele Metra Warszawskiego rozpoczęli w tym miesiącu rozmowy z Integracją, ale też ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich i Towarzystwem Urbanistów Polskich o tym, jak zwiększyć jego dostępność, ale też utrzymać w jak najlepszym stanie to, co udało się już osiągnąć. Prezes Lejk wymienił też dostosowania, z których jest szczególnie zadowolony, np. oznakowanie krawędzi peronów, przegród szklanych, napisy w brajlu i wprowadzenie dróg, którymi mogą swobodnie poruszać się osoby niewidome.

- Drugi obszar naszej działalności to szkolenia i zwracanie uwagi naszym pracownikom, aby stosując zasady savoir-vivre’u służyli pomocą i informacją osobom z niepełnosprawnością – dodał prezes Lejk.

Kobieta i mężczyzna na wózkach rozmawiają z kobietą, która w ręku trzyma książeczkę
Mimo pośpiechu, niektórzy pasażerowie przystawali, by porozmawiać z przedstawicielami Integracji

Czas na kolej

Metro Warszawskie jest jednym z najlepiej dostosowanych środków masowej komunikacji w Polsce. Warto byłoby, gdyby inne tego typu instytucje poszły w jego ślady.

- To, co widzimy w metrze, to jest sygnał dla dworców kolejowych i wszystkich inwestycji budowanych z środków Unii Europejskiej – podkreślił Piotr Pawłowski. – W Warszawie mamy dostosowane dworce kolejowe, ale każdy w inny sposób. Uczmy się więc od metra, że standardy dostępności wszędzie powinny być takie same.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Bariery?
    Zita
    22.06.2016, 13:29
    Jeżeli nawet lekarze mają bariery w głowach, to o czym tu rozmawiać?
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas