Rodzic nie pozwala na samodzielność? Dziecko nie chce dorosnąć? Przełam to!
Chcesz przełamać bariery w relacji z dorosłym dzieckiem z niepełnosprawnością albo z trudnym rodzicem, który nie pozwala na samodzielność? Potrzebujesz wyjścia z domu, czasu dla siebie, zmiany perspektywy? Chcesz popływać kajakiem i pożeglować? Chcesz pogadać z doświadczonym psychologiem? Chciałbyś, żeby Twój rodzic lub Twoje dziecko zrozumieli Twoją perspektywę? Jak słuchać, jak mówić, jak się komunikować, jak się razem bawić? Weź życie w swoje ręce, weź udział w projekcie Centrum Integracja w Gdyni i Fundacji Podróże bez Granic.
Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji – Centrum Integracja Gdynia, razem z Fundacją Podróże bez Granic, zapraszają osoby zamieszkałe w Gdyni, chętne do udziału w projekcie „(Nie)pełnosprawne więzi”. Do udziału w projekcie poszukiwane są pary rodzic (opiekun) – dorosłe dziecko z niepełnosprawnością (od 18. do 35. roku życia). Organizatorzy proponują aktywność fizyczną, dobrą zabawę, warsztaty z psychologiem i spotkania z mądrymi ludźmi, którzy mają za sobą doświadczenia z niepełnosprawnością i podejmowaniem aktywności w różnych obszarach życia.
Projekt „(Nie)pełnosprawne więzi” da Ci szansę na przebudowanie najważniejszej relacji w Twoim życiu. Może być startem w dorosłość, samodzielność i niezależność. Niepełnosprawność nie musi być barierą, niepełnosprawność dziecka nie oznacza, że nie możesz żyć pełnią życia i musisz na każdym kroku bać się tego, co będzie dalej.
Rekrutacja do projektu rusza 15 czerwca.
Zgłoszenia osobiste w Centrum Integracja Gdynia, ul. Traugutta 2 od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00. Informacje pod numerem telefonu 505 606 857, 505 606 776.
Początek działań projektowych planowany jest na 18 lipca. Projekt jest finansowany przez Prezydenta Miasta Gdyni w ramach konkursu zacieśniania więzi pomiędzy osobami niepełnosprawnymi a członkami rodzin.
Komentarze
-
Ręce opadają......
17.06.2016, 10:26Włos się jerzy czytając te komentarze. Widać w nich głęboką frustrację opiekunów, a doprowadziły do niej nierozsądne decyzje poprzedniego rządu. Najpierw najprawdopodobniej historię z lewym wnuczkiem wymyśliły same matki żeby kosztem WO dostać znaczącą podwyżkę świadczeń na co rząd się nabrał, a teraz ci drudzy odbijają piłeczkę . Niepodważalnym faktem jest że nadużycia były i są nadal, ale po obydwu stronach gdyż sprzyja im wręcz katastrofalna ustawa, w dodatku krzywdząca część opiekunów. Matki piszą jak to są zaangażowane w opiekę za marne 1300 zł , ale pomyślały chociaż przez chwilę że inni mają znacznie gorzej, bo sprawują opiekę za darmo lub 520 zł. Czy zechciałyby się zamienić ? Opiekunowie seniorów także przesadzają w ocenie matek wrzucając wszystkie do jednego wora. Pamiętać należy że są takie których niepełnosprawne pociechy traktuje się jako osoby dorosłe i są oni również w dramatycznej . Dlatego jak tu ktoś napisał, niezbędna jest natychmiastowa nowa ustawa dotycząca osób nie tyle niepełnosprawnych co niesamodzielnych traktująca na jednakowych zasadach wszystkich opiekunów, W przeciwnym wypadku podziały będą się pogłębiać, wynika to chociażby z zapisów w bublowatej ustawie. Jest nie do przyjęcia żeby od nowego roku jedni opiekunowie otrzymywali przeszło 1450 zł świadczenia , a drudzy sprawujący identyczną opiekę na niepełnosprawnymi w podobnym wieku tylko 520zł. Zauważyć należy że z każdym kolejnym rokiem te różnicowanie będzie się powiększało bo tak to reguluje niekonstytucyjna ustawa. Dlaczego rząd do tej pory nic nie robi ? Głęboko zastanawiające.odpowiedz na komentarz -
Jak się poczyta te wypowiedzi, to zostaje już tylko niesmak, smutek i litość nad tymi, którzy litości nie mają. Zawiść, nienawiść czy zazdrość cechy dominujące w naszym społeczeństwie szczególnie uwidaczniają się gdy dyskusje schodzą na temat niepełnosprawnych. Nie dziwi więc, że p. Halina ujeżdża po matkach pobierających zasiłek, gdyż sama jak pisze ma takie dorosłe dziecko i nic nie dostaje... Pani Blanka znana z hejtowania na różnych podobnych portalach załatwia swoje osobiste porachunki z p. Iwoną z Torunia. Dziwi też słownictwo typu lenie, nieroby , wyłudzaczki czy cwaniary. Ani słowa współczucia czy zrozumienia wszyscy zaszufladkowani w jednej przegródce. OT takie polskie piekiełko. Jedni zazdroszczą drugim - czego niestety jak zwykle tylko pieniędzy., bo reszta już na zazdrość nie zasługuje. A ja mogę podzielić się czymś jeszcze. Moje 30-letnie dziecko, ma AQ 120. Mat nawet licencjat. Ale ma tez 6 ciężkich schorzeń okraszonych autyzmem. Z domu wychodzi samo, chociaż nie zawsze potrafi wrócić. Z ubraniem, jedzeniem, czesaniem ma kłopoty bo ma DPM . Do pracy nie pójdzie gdyż nie pisze, nie wykręci też ścierki przy sprzątaniu, nie mówiąc, że żyje w swoim świecie i nie zintegruje się z nikim. Raz w miesiącu idzie do szpitala na kroplówki podtrzymujące funkcje życiowe . Z tego tez powodu czuwamy nocą czy coś się nie dzieje. Lekarstwa miesiąc w miesiąc to 600 zł. Nie pomnę o wizytach u specjalistów bo do państwowych ciężko się dostać. Rehabilitacja domowa bo na inną nas nie stać. I czego tu zazdrościć ? Jaka ze mnie cwaniara czy leń ? Nasze "dziecko" przy tym wygląda jak okaz zdrowia i wolę nie myśleć co sadziliby sąsiedzi, gdyby nie widzieli tych karetek zajeżdżających pod blok czy zachowań , gdy nasze dziecko w ramach "usamodzielnienia " samo przemierza osiedle. Drodzy Państwo pozory często mylą . I nawet jak się ma taką osobę w rodzinie nie można uogólniać, że matka to celowo hołubi niepełnosprawnego syna , gdyż nie chce pracować i woli wyłudzać zasiłek. Nic bardziej mylnego. My ciężko zasuwamy i nie tylko 8 godzin dziennie. Czy wiecie jak wygląda nasza codzienność gdy zamkniemy drzwi od mieszkania. Chyba jednak nie , stąd tyle jadu i zawiści. Jak byłoby to takie proste, władze już dawno zajęłyby się w odpowiednich placówkach naszymi dziećmi a nas wygnały do pracy. Tylko jakoś nikt się do tego nie kwapi. Za 1300 zł. państwo okupuje sobie święty spokój , wygodę i zwolnienie z obowiązków. A i tak są ludzie, którzy nam tego zazdroszczą, I z tych powodów jesteśmy niestety znani na świecie.odpowiedz na komentarz
-
Mam nadzieję że ktoś z MPRiPS czyta te komentarze może i zbyt ostre ale niestety prawdziwe. Osobiście rozumie rozgoryczenie w niektórych postach, gdyż obecnie obowiązująca ustawa jest skrajnie niesprawiedliwa. Nie dosyć że w licznych przypadkach dyskryminuje osoby całym sercem zaangażowane w opiekę nad ciężko niepełnosprawnymi uniemożliwiając dostęp do ŚP, to pewne osoby szczodrze wynagradza tylko za fakt posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności pomimo że opieka nie jest sprawowana , gdyż niepełnosprawny jest samodzielny i takowej nie wymaga. Trudno zrozumieć deliberowość MPRiPS przecież są tam ludzie wykształceni i doskonale zdają sobie sprawę z istniejących nieprawidłowości .Jest jeszcze bardzo ważny wyrok TK przynajmniej częściowo regulujący skandaliczną sytuację, ale o dziwo rząd zamiast go natychmiast wykonać , jak tylko może zwleka z jego realizacją. Doprawdy niezrozumiałe wręcz zdumiewające postępowanie decydentów. Część opiekunów oszukują rząd wyłudzając świadczenia, a rząd oszukuje opiekunów ale tych, którym te świadczenia faktycznie się należą. Takich absurdów nie widziałem nawet w czeskich komediach.odpowiedz na komentarz
-
Jestem w szoku!Czytam i nie dowierzam ...artykuł dot konkursu zacieśniania więzi pomiędzy osobami niepełnosprawnymi a członkami rodzin,a tu zionie z komentarzy takim jadem,że "witki opadają".Czytajcie ze zrozumieniem i zastanówcie się nad swoimi komentarzami bo macie dalece toksyczne myślenieodpowiedz na komentarz
-
Jestem ze środowiska niepełnosprawnych i szczerze mogę powiedzieć, że matki niepełnosprawnych dzieci nagminnie wyłudzają ŚP, a w szczególności tych dorosłych pełnoletnich. Taka jest prawda i nie bójmy się głośno o niej mówić. Większość podopiecznych jest na tyle samodzielna, że ich matki chodzą do pracy z tym że na czarno. Nieuzasadniona wypłata świadczeń dla ,,opiekunek" niepełnosprawnych, ale samodzielnych podopiecznych przyczynia się do rozwoju szarej strefy. Również krzywdzi same osoby niepełnosprawne. Ich matki żeby nie utracić świadczeń nigdy nie pozwolą się usamodzielnić tym biednym często już 40 letnim ,,dzieciom". System wsparcia jest bardzo toksyczny, jak najszybciej trzeba go uzdrowić.odpowiedz na komentarz
-
Szanowni państwo. Wypłacanie matkom dorosłych osób niepełnosprawnych nazywanych ,,dorosłymi dziećmi" świadczenia pielęgnacyjnego to w większości przypadków wielki błąd. W znacznej części ci 20,30,40 latkowie są na tyle samodzielni, że w miarę normalnie mogliby egzystować. Niestety na przeszkodzie paradoksalnie stają im rozleniwieni rodzice, którzy przedkładają zyski materialne 1300 zł świadczenia pielęgnacyjnego ponad dobro własnego dziecka. Te socjalne pieniążki dla wielu migających się przed pracą stały się sposobem na życie. Oczywiście są przypadki gdzie faktycznie niesamodzielność jest , zaawansowana i osoba wymaga stałej opieki. Należy to wszystko sprawdzić bo dla tych matek system jest zdecydowanie za szczodry. Świadczenie pielęgnacyjne ma się należeć za sprawowaną opiekę, a nie za zniewolenie pełnoletniej osoby niepełnosprawnej.odpowiedz na komentarz
-
Pytania do wszystkich
16.06.2016, 07:49Czemu część rodziców i opiekunów dzieci chorych nie uczy ich, lub uczy za mało, samodzielności nawet wtedy kiedy nie ma żadnych ewidentnych przyczyn niezależnych? Przyczyny niezależne są m.in. następujące. 1. Brak możliwości czasowych, finansowych, i/lub zdrowotnych u rodziców lub opiekunów. 2. Brak możliwości czasowych i/lub zdrowotnych samego dziecka. Nieraz z uwagi na swoją chorobę musi ono poświęcić więcej czasu na edukację i leczenie, a część chorób często utrudnia, a czasem zupełnie uniemożliwia samodzielność i interakcje społeczne, a nawet edukację. Zapewne pewna część z nich powie "ale moje dziecko nigdy nie powiedziało mi, że chce czegoś, np. wyjść na dyskotekę z jakimiś znajomymi". Wobec tego powinni odpowiedzieć sobie na następujące pytania. 1. Czy zrobili wszystko co mogli, by ich dziecko nie było nazbyt wyciszone i wiedziało, że ma prawo chcieć czegoś od życia? 2. Jeśli zrobili - to co konkretnie i w jaki sposób? Czy zwracali uwagę na czynniki wewnętrzne (możliwości dziecka, itp.) i zewnętrzne (stosunek innych do dziecka, bariery architektoniczne, itp.)? Jeśli nie zrobili - czemu?odpowiedz na komentarz -
dobra rada
15.06.2016, 21:50Rodzic nie pozwala na samodzielność? Dziecko nie chce dorosnąć? Przełam to! Takie sytuacje może przełamać tylko rząd. Dopóki będą płacić mamusiom niepełnosprawnych, ale samodzielnych starych koni świadczenie pielęgnacyjne w bardzo wysokiej kwocie 1300zł , te nigdy nie pozwolą dorosnąć i się usamodzielnić swoim pociechom, wręcz będą robić wszystko żeby tak się nie stało. Najlepsze lekarstwo to weryfikacja i określenie niesamodzielności oraz pozbawienie świadczeń leniwych mamusiek uzależnionych od socjalu. W mig się okaże, że większość ich pociech jednak jest samodzielna i doskonale daje sobie radę. Wszystkim wyjdzie to na zdrowie a przede wszystkim niepełnosprawnym, skończy się symulowanie, dorosłe dzieci zostaną odcięte od pępowiny, staną się w końcu szczęśliwymi korzystającymi z życia dorosłymi obywatelami, część pozakłada własne rodziny, a nadtroskliwe mamusie zamiast bezczynnie siedzieć w domu będą miały okazję iść do wytęsknionej pracy. Same korzyści.odpowiedz na komentarz -
Jakie rodzaje niepełnosprawności kwalifikują się do tego projektu?odpowiedz na komentarz
-
Zamiast sobie robić dożywotnie źródło dochodu ze swojego niepełnosprawnego dziecka , to do pracy cwaniary !!! Co robicie nieroby jak dzieciak cały dzień w szkole, albo w internacie ? Coraz więcej chętnych na pensję przeszło 1400 zł za leżenie bykiem. Ja też opiekuję się swoim 20 letnim niepełnosprawnym dzieckiem i nic nie dostaję. Taka to sprawiedliwość ? Najwyższy czas zrobić z tym porządek !odpowiedz na komentarz
-
Brawo panie Plura. Wziąć się wreszcie za te panie wyłudzające świadczenia pielęgnacyjne na swoje rzekomo niesamodzielne 30 letnie pociechy, w bardzo wysokiej kwocie 1450 zł netto od nowego roku. Jak najszybciej wszystkich zweryfikować. Od razu wyjdzie na jaw, że przeszło połowa to nieroby robiące ze swoich pociech kaleki większe niż są na prawdę. A marsz do uczciwej pracy pijawki, a dorosłym synom i córkom pozwolić się usamodzielnić.odpowiedz na komentarz
-
Tam mamy chyba najbardziej znany w środowisku przypadek mentalnej pępowiny między dorosłym mężczyzną, a jego uzależnioną od świadczeń matką. I to do tego stopnia, że jakakolwiek sugestia pod kątem "mężczyzna i jego naturalne potrzeby" powoduje ataki sinienia u mamusi. nie mówiąc już o tym, że chłopak w normie intelektualnej, od kilku lat dorosły, a dalej mamcia zwraca się do niego zdrobniale i mówi o nim "dziecko" :Dodpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz