Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

RPO: świadczenia za opiekę nie tylko dla najbliższej rodziny, ale faktycznych opiekunów

06.04.2016
Autor: Beata Rędziak, fot. sxc.hu
matka i córka siedzą tyłem do odbiorcy, oglądają jezioro. Obie mają długie włosy

Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), zwraca uwagę w piśmie do minister rodziny, pracy i polityki społecznej na ograniczenia w uzyskaniu świadczeń przez osoby, które faktycznie sprawują opiekę nad osobą z niepełnosprawnością, a jednak są wykluczone z takiej możliwości.

Obecnie w ustawie o świadczeniach rodzinnych istnieje zależność pomiędzy uzyskaniem świadczeń opiekuńczych (świadczenia pielęgnacyjnego lub specjalnego zasiłku opiekuńczego) a obowiązkiem alimentacyjnym opiekuna wobec osoby z niepełnosprawnością. Brak tego obowiązku z automatu pozbawia go świadczeń, nawet jeśli opieka jest faktycznie sprawowana i nie ma innych osób w linii prostej spokrewnionych z podopiecznym.

„Zdaniem Rzecznika sytuacja, w której jedyny krewny opiekuje się członkiem najbliższej rodziny i z własnej woli wywiązuje się ze swych obowiązków moralnych względem niepełnosprawnego krewnego, zasługuje na wsparcie ze strony państwa” – czytamy w piśmie RPO do szefowej resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.

Co z rodzicami z niepełnosprawnością?

Rzecznik zwraca także uwagę na sytuację, gdy rodzic ze znacznym stopniem niepełnosprawności oraz orzeczoną niezdolnością do podjęcia pracy opiekuje się swoim dzieckiem z niepełnosprawnością. Jest on wykluczony z pobierania świadczenia pielęgnacyjnego. Co prawda w ubiegłym roku Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zinterpretowało przepisy na korzyść takiego rodzica, jednak również w 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał orzeczenie, które stwierdza, że rodzic w takiej sytuacji nie może pobierać świadczenia pielęgnacyjnego.

„W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia NSA wskazał, że pracować mogą tylko te osoby niepełnosprawne, wobec których orzeczono, iż mogą pracować w warunkach pracy chronionej. Zaliczenie osoby do znacznego stopnia niepełnosprawności ze wskazaniem: „żadna praca” oznacza, że taka osoba nie może otrzymać świadczenia z art. 17 ust. 1 Ustawy o świadczeniach rodzinnych, ponieważ nie spełniła warunku rezygnacji z możliwości zatrudnienia” – pisze Rzecznik Praw Obywatelskich.

Według Adama Bodnara wykluczenie takich rodziców z systemu wsparcia jest nie do zaakceptowania. Zwrócił się zatem do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej o stanowisko w tych sprawach oraz rozważenie modyfikacji prawa w tym zakresie.

Komentarz

  • Dzieci niepełnosprawne - nie tylko nauka, praca i ZUSy!
    Krystyna, niewidoma na jedno oko
    07.04.2016, 09:45
    Dzień dobry :). Kto z Państwa odnosi podobne jak ja wrażenie, że sporo rodziców osób niepełnosprawnych (ofc., zaznaczam, nie wszyscy) "uczy" ich "wyciszenia", tj. zachowania wywołującego u innych bardziej współczucie niż chęć zaprzyjaźnienia się, stworzenia związku, itd.? Oczywiście, teraz to podejście się zmienia, jednak powoli. Z tego co czytam, słucham i oglądam w mediach, oraz obserwuję wokół siebie widzę, że wśród wielu rodzin takich osób pokutuje przekonanie, że osoby niepełnosprawne powinny skupić się na rehabilitacji, edukacji, pobieraniu zasiłków i ewentualnie pracy zarobkowej - jakby niepełnosprawność równała się brakowi potrzeb towarzyskich, seksualnych i matrymonialnych, oraz posiadania pasji i samorealizacji. To przekonanie wyrazaja bezposrednio, czyli mówiąc wprost, lub pośrednio, czyli w kontekście swojego dziecka nie mówiąc o niczym innym jak o rehabilitacji, zasiłkach i ewentualnie o edukacji i pracy. W relacjach niektorych niepełnosprawnych w Internecie przekonałam się również, że od swoich bliskich mieli sposobność usłyszeć uwagi w stylu "Nie zakładaj tej spódnicy i zachowuj się z godnością, bo tylko się ośmieszasz". Jedni, oczywiście, są rozsądni i widzą, że ich niepełnosprawne dziecko ma również potrzeby towarzyskie, itp. Inni co najmniej ignorują to, ze potrzebuje ono nieraz zająć się również czymś innym poza edukacją i rehabilitacją. Jeszcze inni próbują wybić mu je z głowy, nieraz w sposób mocno przeradzający się w brak taktu. Oczywiście, to wszystko nie oznacza, że należy zaniedbywać naukę i leczenie. Każdy musi skupić się na nauce, by potem móc zarabiać; a osoba niepełnosprawna musi dodatkowo skupić się na leczeniu, by w miarę możności zmniejszać swoje kalectwo - to jest bezsprzeczne! Jednak, o ile to kalectwo jest odpowiednio 'małe', dzieciństwo takiego dziecka nie powinno polegać jedynie na nauce i leczeniu!

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas