Niewidomy zdobywca fal
Marzenia nie mają granic, a chcieć to móc – zdaje się pokazywać 23-letni Brazylijczyk Derek Rabelo. Jest zawodowym surferem. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że Derek od dziecka jest niewidomy.
Choć Derek nie może zobaczyć, jak wygląda ocean, ma pewność że jest piękny.
- Nie mogę widzieć tak jak ty, ale mogę czuć i słyszeć lepiej od ciebie – podkreśla.
Marzenie ojca
Jeszcze zanim się urodził, jego ojciec marzył, by syn został zawodowym surferem. Nadał mu nawet imię po sławnym mistrzu świata w surfowaniu – Dereku Ho. Ponieważ jednak chłopczyk w wyniku jaskry urodził się niewidomy, jego ojciec porzucił marzenie o karierze syna.
Mijały lata, a młody Derek często słuchał oceanu oraz tego, jak opowiadali o surfowaniu jego koledzy. Zastanawiał się, czy i on mógłby to robić...
O niespełnionym marzeniu ojca dowiedział się, gdy miał 17 lat. Poczuł w sobie odwagę, by je spełnić.
- Powinniście zobaczyć, jaki był szczęśliwy, kiedy mu o tym powiedziałem. W końcu jestem jego synem í płynie w nas ta sama krew surferów – mówi Rabelo w filmie zamieszczonym w internecie.
Tata oczywiście od początku wspierał go i wierzył, że Derek może zostać zawodowym wirtuozem pływania na desce. Zapisał go na kurs, a w nauce surfowania pomagali Derekowi również jego przyjaciele.
Słyszeć ocean
Wiele osób twierdziło, że surfowanie jest dla niego zbyt niebezpieczne i że nie powinien tego robić. Młody Brazylijczyk uważa jednak, że wszystkie negatywne słowa są jak fale w oceanie – próbują przewracać. Jednak za każdym razem kiedy się je pokona, można zyskać poczucie coraz większej siły.
Derek słucha oceanu i próbuje go poczuć innymi zmysłami niż wzrok. Każda część fali wydaje inne dźwięki, przez co może zadecydować, po której stronie fali i w jakim kierunku ma surfować.
- Chciałem pokazać wszystkim, co może zrobić niewidomy człowiek – mówi Derek. – Mam też nowe marzenia i wiem, że stać mnie na sukces.
Rio de Janerio każdego roku przyciąga tysiące surferów, wśród nich jest niezwykły Derek. Podróżuje również przez cały rok po różnych plażach Atlantyku i Oceanu Spokojnego, by łapać jak najlepsze fale.
Zobaczcie sami, jak to robi!
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz