Matki kształtują u dzieci uprzedzenia wobec otyłości
Już bardzo małe dzieci przejawiają negatywne postawy wobec otyłości. Postawy te są dokładnym odzwierciedleniem poglądów ich matek - wynika z badania przeprowadzonego przez międzynarodowy zespół naukowców.
- Potwierdza to tezę, że uprzedzenia wobec osób otyłych i dyskryminowanie ludzi ze względu na ich wygląd to kwestia wychowania, a nie coś, z czym się rodzimy - uważają autorzy badania. Jego wyniki opublikowano na łamach czasopisma "Journal of Experimental Child Psychology".
Prof. Ted Ruffman społecznej z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Otago (Nowa Zelandia) wraz z kolegami z Australii i USA, obserwował reakcje 70 niemowląt i małych dzieci na fotografie osób otyłych i mających normalną budowę ciała. Twarze przedstawionych na zdjęciach postaci były zasłonięte, więc swoją opinię na ich temat dzieci mogły wyrobić sobie wyłącznie na podstawie sylwetek. Z kolei matki uczestniczących w eksperymencie dzieci poproszono o wypełnienie specjalnych kwestionariuszy oceniających ich postawy wobec otyłości.
Dzieci przejmują zachowania dorosłych
- Uprzedzenia wobec osób otyłych to bardzo duży problem społeczny. Przyczynia się do izolacji społecznej takich ludzi, prowadzi do rozwoju depresji i innych zaburzeń psychicznych, powoduje drastyczny spadek samooceny i negatywny stosunek do swojego ciała - wyjaśnia prof. Ruffman. - Wcześniejsze badania wskazywały, że uprzedzenia te pojawiają się już u dzieci w wieku przedszkolnym, z reguły u 3- 5-latków, a w pełni rozwijają się między 5. a 10. rokiem życia. Nasz eksperyment dowodzi jednak, że postawy takie powstają jeszcze wcześniej. (...) Odkryliśmy, że maluchy około 11. miesiąca życia wolały patrzeć na ludzi grubszych, natomiast w wieku 32 miesięcy, czyli niespełna 3 lat, zdecydowanie wybierały już ludzi o średniej budowie ciała, odrzucając tych tęższych - wyjaśnia Ruffman.
Jak dodaje, okazało się też, że stosunek maluchów wobec otyłości był ściśle związany z tym, co o osobach otyłych sądziły ich matki.
- I była to bardzo silna korelacja - podkreśla badacz. - Im więcej negatywnych postaw w stosunku otyłości wykazywała matka (co wyszło w kwestionariuszu), tym intensywniej jej dziecko odwracało się od zdjęć tęgich osób i sięgało po mające prawidłową masę ciała.
Szkody u napiętnowanych
Psycholodzy zbadali również inne potencjalne czynniki, mogące wpływać na wyniki eksperymentu. Przeanalizowali BMI rodziców, ich wykształcenie, czas, jaki mali uczestnicy spędzają na oglądaniu telewizji. Jednak wszystkie one okazały się nieistotne.
- Wpływ na poglądy maluchów wobec otyłości miały tylko ich matki - mówi prof. Ruffman. - Oczywiście naszym celem nie było wskazywanie winnego i obwinianie tych kobiet. Chodziło nam jedynie o pokazanie, że już na bardzo wczesnym etapie rozwoju dzieci chłoną i przejmują postawy najbliższego otocznie wobec różnych zjawisk społecznych. A tym najbliższym otoczeniem są bezpośredni opiekunowie, czyli najczęściej matki. Sam fakt, że tak się dzieje nie był dla nas zaskoczeniem. Zdziwiliśmy się jedynie, że następuje to tak wcześnie - dodaje badacz.
- Uprzedzenia dotyczące wagi i w ogóle fizyczności ludzkiej powodują bardzo znaczące szkody społeczne, psychologiczne, a nawet zdrowotne u napiętnowanych osób. - mówi współautor badania profesor Kerry O'Brien z Monash University w Australii. - Prowadzą do niezadowolenia ze swojego ciała, niskiej samooceny, a nierzadko do rozwoju zaburzeń odżywiania. Zadaniem na te czasy jest znalezienie sposobu na pozbycie się opisanych uprzedzeń, bo z roku na rok stanowią one coraz większych problem i powodują więcej zła.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz