Skóra zhańbiona
Kobieta jest młoda, piękna, zalękniona, ale i zdeterminowana. Zagryzanie warg i grymasy sztucznego uśmiechu nie pomagają. Bezlitosna kamera ściga każdą łzę, która ścieka po policzkach kobiety, kiedy ta zsuwa z ramion bluzkę, ukazując skórę pokrytą bliznami po krostach, oraz jej ciche błaganie: „Zróbcie coś, ja już nie chcę z tym żyć”.
Telewizyjne programy, w których ciało człowieka podlega naprawom, metamorfozom, odmłodzeniu lub leczeniu, biją teraz rekordy oglądalności. Medyczne i lifestylowe reality show lub human story (ludzkie historie) mają już niemalże wszystkie stacje. Dlaczego?
W 2014 r. psychologowie ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Poznaniu oraz dermatolodzy z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zadali 533 osobom pytanie sondażowe: Które choroby wzbudzają w nich największy wstyd? Wśród dziesięciu najczęściej wymienianych znalazły się schorzenia dermatologiczne, w tym choroby skóry twarzy. Bo w czasach kultury Photoshopu, jak nigdy dotąd w historii cywilizacji liczy się przede wszystkim gładka, jędrna, nieskazitelna skóra. Każda zmiana – zmarszczka, wyprysk, guzek, przebarwienie, a tym bardziej ubytek lub blizna – to wstyd i hańba. Zasiadamy przed telewizorami, aby dowiedzieć się lub upewnić, że sami swoje niedoskonałości możemy ukryć lub usunąć. Że możemy je zniszczyć, aby nie narażać się więcej na niezrozumienie, upokorzenie, aby być popularnym lub osiągnąć sukces. Najczęściej jednak – aby normalnie żyć, umykając spod pręgierza pełnych odrazy i strachu spojrzeń innych osób.
Dermovademecum
Określenie: choroby skóry (dermatozy), to pojęcie niezwykle umowne. Bo choroby skóry nie ograniczają się jedynie do niej samej. Mniej lub bardziej widoczne i rozległe zmiany skórne o różnych kolorach i kształcie często są objawem schorzeń bardziej złożonych, których często źródłem jest nieprawidłowa praca innych narządów lub układów organizmu.
Dermatoz jest zaś tyle, że gdybyśmy mieli je wszystkie wymienić i opisać każdą jednym zdaniem, to wydalibyśmy nowy almanach dermatologiczny z kilkoma tysiącami haseł. Co więcej, podział dermatoz jest zmienny, bo też i ta dziedzina medycyny wzbogaca się o nowe przyczyny (etiologię) i mechanizmy powstawania (patogenezy) tych chorób.
Krótki przewodnik jest niezbędny. I tak – ze względu na przyczyny powstawania – choroby skóry dzielimy na: bakteryjne (np. róża, liszajec zakaźny, różyca), wirusowe (np. opryszczka, półpasiec, ospa wietrzna, brodawki wirusowe), alergiczne (np. wyprysk kontaktowy, pokrzywka, atopowe zapalenie skóry), autoimmunologiczne (np. toczeń rumieniowaty, twardzina układowa, pemfigoid, pęcherzyca zwykła), genodermatozy (np. rybia łuska, rogowiec), a także dermatozy wywołane czynnikami fizycznymi i chemicznymi (promieniowanie UV, temperatura, leki).
Ze względu na charakter tzw. wykwitów, czyli zmian skórnych, wyróżniamy dermatozy: rumieniowe, rumieniowe-złuszczające, grudkowe, choroby pęcherzowe, naczyniowe, zmiany barwnikowe, guzy i zmiany naciekowe. Z kolei obraz pod mikroskopem decyduje o tym, czy dermatozę przydzielimy do: ziarniaków, nowotworów, dermatoz zapalnych, a lokalizacja organów, których choroby skóry dotykają warunkuje podział na: choroby błon śluzowych, właściwe choroby skóry, choroby gruczołów potowych, łojowych, włosów i paznokci.
Nasze minikompendium nie byłoby pełne bez niezwykle istotnych zmian skórnych towarzyszących innym schorzeniom: nowotworom, chorobom metabolicznym (np. cukrzycy), zaburzeniom endokrynologicznym (np. tarczycy lub nadnerczy) i innym.
Co na skórze wykwita?
W diagnozowaniu chorób skóry znaczenie podstawowe mają szczegółowe oględziny. Na podstawie wielkości, kształtu, barwy, faktury, umiejscowienia, rozległości i ewolucji danej zmiany skórnej, lekarz może postawić wstępne rozpoznanie.
Zmiany skórne dzielimy na pierwotne i wtórne. Do pierwszych zaliczamy: plamy, grudki , guzki, pęcherzyki i pęcherze, bąble i krosty. Pojawiają się w początkowej fazie choroby i mogą przekształcać się w wykwity wtórne. Na przykład plama zapalna w złuszczanie-łuskę, guzek i guz w bliznę, a niewielki pęcherzyk w nadżerkę, owrzodzenie, strup, a na koniec w bliznę.
Skąd ten wstyd?
Dokładna znajomość własnej skóry, częsta jej obserwacja, kontrola, a następnie korzystanie z porad specjalistów to ogromna szansa na wczesne wykrycie dermatozy i jej efektywne leczenie. Bo w dermatologii rozwija się nie tylko diagnostyka, ale i metody lecznicze. W laboratoriach powstają coraz nowocześniejsze leki – pod postaciami kremów, żeli, maści do stosowania na skórę i jako preparaty wewnętrzne. W sukurs dermatologom przychodzą też techniki medycyny estetycznej (np. mikrodermabrazja, laser, peelingi medyczne) i chirurgii plastycznej. A wszystko po to, aby po chorobie skóry nie pozostał żaden ślad.
– Z moich doświadczeń wynika, że pacjentom często łatwiej zaakceptować choroby ogólnoustrojowe, np. chorobę niedokrwienną serca, zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie tętnicze czy też choroby nerek lub przewodu pokarmowego, niż choroby skóry. A to dlatego, że je po prostu widać – tłumaczy dr Elżbieta Szymańska, specjalista dermatolog.
Pacjenci z chorobami skóry czują się często stygmatyzowani.
– W kontaktach z tą grupą osób należy zachować wielką wrażliwość i delikatność. Warto otwarcie porozmawiać o problemie, który niepokoi, i pokazać swoją akceptację – radzi dr Szymańska.
Najczęstsze zmiany skórne
- Przebarwienia – zaburzenia w produkcji melaniny, która odpowiada za barwę skóry; efekt działania ultrafioletu lub pozostałość po chorobach skóry (np. trądzik lub stan zapalny); najpopularniejsze to: piegi, melasma (głównie u kobiet w ciąży), plamy soczewicowe (plamki na dekolcie, twarzy, dłoniach po promieniach słonecznych), melanoza Riehla (drobne plamki połączone w siatki, po kosmetykach fotouczulających).
- Znamiona – potocznie: pieprzyki; mogą był płaskie, wtopione w skórę lub wypukłe, gładkie lub z owłosieniem; w kolorach beżu, brązu, czerwieni, czerni.
- Kaszak – jest to torbiel zastoinowa, jest guzkiem rozmiaru od kilku milimetrów do nawet kilku centymetrów; rozwija się powoli na skórze głowy, twarzy, szyi, pleców, ma mosznie i wargach sromowych większych; może ulegać nadkażeniu i rozwija się wtedy wokół niego stan zapalny; wymaga chirurgicznego usunięcia z wyłuszczeniem torebki, która wyściela jego wnętrze (w innym przypadku będzie nawracał), może pozostać po nim blizna.
- Brodawki łojotokowe – są to łagodne zmiany skórne, które pojawiają się zwykle w obrębie tułowia, kończyn górnych, twarzy (w tym na powiekach) oraz owłosionej skóry głowy; przypominają zrogowaciałą narośl w postaci grzybka.
- Trądzik – objawiają się zaskórnikami, grudkami i krostami wypełnionymi ropą, do niedawna nieodłączny symbol dojrzewania, obecnie choroba dotyka coraz więcej osób dorosłych, u których gruczoły łojowe wytwarzają więcej tzw. sebum, czyli łoju skórnego.
- Kurzajki – są to szarobrunatne, grudkowate, szorstkie narośla przy paznokciach, na dłoniach, stopach (mylone z odciskami), czasem na ustach; uwaga! – bardzo zaraźliwe (przez bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, korzystanie ze wspólnego ręcznika, przedmiotów domowych); wywołuje je wirus brodawczaka ludzkiego, terapia zmian jest długotrwała i uciążliwa – wymaga wielkiej systematyczności.
- Łupież – ten „biały śnieg” sypiący się z głowy to efekt współdziałania trzech czynników: niekontrolowanego namnażania się grzyba Malassezia furfur, który żyje na skórze głowy każdego z nas, nadmiaru sebum i podrażnienia skóry.
Partnerem cyklu poradników jest
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz