Co czwartego z nas bolą plecy lub szyja
Przewlekły ból kręgosłupa lub szyi to problem coraz większej liczby Polaków. Eksperci biją na alarm – liczba ta będzie rosła, a choroby kręgosłupa są najczęstszym powodem wizyt lekarskich, zaraz po problemach z nadciśnieniem.
Dr Filip Raciborski, kierownik Zakładu Epidemiologii i Promocji Zdrowia w Instytucie Reumatologii w Warszawie, podaje nieciekawe statystyki:
- Dane GUS wskazują, że przewlekły ból pleców jest najczęściej deklarowaną dolegliwością wśród osób dorosłych – cierpi na niego co czwarta kobieta (24 proc.) i co piąty mężczyzna (18 proc.). W Polsce prawie 7 mln osób odczuwa przewlekły ból pleców, a 3,7 mln ból szyi – podkreśla.
Zaznacza, że zaledwie w zeszłym roku nieobecność w pracy z powodu dolegliwości kręgosłupa objęła 31 mln dni. 2,5 mln zwolnień lekarskich było spowodowanych właśnie tym faktem.
- Koszty utraconej produktywności spowodowane tego rodzaju dolegliwościami to ponad 6 mld zł – wylicza dr Raciborski.
Problem narasta z wiekiem
Problemy zdrowotne tego typu wzrastają z wiekiem. Już po 40 roku życia rośnie liczba osób narzekających na tego typu kłopoty.
- Polska weszła w fazę intensywnego starzenia się ludności, co oznacza, że w najbliższych latach istotnie zwiększy się liczba osób po 65. roku życia – komentuje dr Raciborski. – Obecnie w naszym kraju mieszka ponad 6 mln osób należących do tej grupy. W perspektywie najbliższych dziesięciu lat liczba ta zwiększy się o jedną trzecią do poziomu ponad 8 mln.
Według prof. Roberta Gasika, kierownika Kliniki i Polikliniki Neuroortopedii i Neurologii w Instytucie Reumatologii w Warszawie, temat chorób kręgosłupa jest spychany na margines przez decydentów.
- Mimo iż 6 mln Polaków zgłasza się co roku do publicznych placówek służby zdrowia, a wielu przecież szuka pomocy w placówkach prywatnych w tym zakresie – mówił prof. Gasik podczas XI Forum Rynku Zdrowia „Kilka chorób, wspólny problem – aby pacjenci mieli szansę na dobre leczenie”.
Według niego problemem jest opóźnienie diagnostyczne w zakresie leczenia bólu kręgosłupa. W efekcie prowadzi to do zwiększenia liczby rencistów z problemami narządu ruchu.
Kluczowe ruch i odżywianie
Dlatego też w celu zwiększenia świadomości o przewlekłych bólach kręgosłupa prof. Gasik stanął na czele inicjatywy „Zdrowy kręgosłup dla Polski”.
- Widzimy ogromny problem i próbujemy go rozwiązać, szukając wyjścia z pewnych sytuacji. Kolejki do szpitali, zła bądź niewystarczająca opieka nad osobami, które mają świadczenia emerytalne czy rentowe – mówił w Polskim Radiu prof. Gasik.
Według dr. Raciborskiego, kluczowe znaczenie dla profilaktyki mają ruch, aktywność fizyczna i właściwe odżywianie.
- W Polsce rosnący problem stanowi kwestia otyłości. W grupie dorosłych mężczyzn ponad 61 proc. ma nadwagę lub otyłość. Wśród kobiet ten odsetek jest niższy i wynosi 45 proc., ale to nadal bardzo dużo – podkreśla.
Krótkowzroczną strategią nazywa podejście do życia w pośpiechu, bez ruchu fizycznego, z niewłaściwym odżywianiem.
- W dłużej perspektywie „zaoszczędzony” w ten sposób czas stracimy w gabinecie lekarskim lub u fizjoterapeuty. Co więcej, dolegliwości bólowe, będące następstwem wielu lat zaniedbań, w znaczny sposób pogorszą naszą jakość życia. Dlatego tak ważna jest profilaktyka – zaznacza dr Raciborski.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz