Nadopiekuńczość rodziców
Dodaj skrzydeł swojemu dziecku
Wciąż zbyt często zdarza się, że osoby niepełnosprawne są nieporadne, niesamodzielne, zależne od swoich najbliższych. Przejawiają postawę roszczeniową, mówiąc sobie: "jestem poszkodowany", "wszystko mi się należy" albo bierną: "jestem do niczego", "z niczym sobie nie poradzę". Nie potrafią zatroszczyć się o siebie i swoje sprawy. Żyją obok społeczeństwa. Nie uczestniczą w życiu swojego otoczenia, nie pracują. Choć wielu z nich mogłoby żyć inaczej - lepiej, pełniej. Niepełnosprawność może oznaczać niezależność, samodzielność oraz pełnię życia.
Przygotowania do mądrej i odpowiedzialnej dorosłości powinny rozpocząć się już w dzieciństwie. Im wcześniej dziecko zacznie naukę umiejętności pozwalających mu na niezależne życie, tym lepiej.
Wychowanie dziecka nie jest łatwym zadaniem. Od początku rodzicom towarzyszy niepokój, mnóstwo wątpliwości, a dobre intencje nie zawsze prowadzą do zamierzonego celu. Wychowując niepełnosprawne dziecko, rodzice narażeni są na przeżywanie wszystkich niepokojów wychowawczych w sposób zwielokrotniony. Dość często wpadają w pułapkę nadmiernej opieki nad dzieckiem. Ich lęk o przyszłość dziecka, troska, przerażenie są uczuciami, które często im towarzyszą. Łatwiej jest wtedy przekroczyć tę niewidzialną granicę zwykłej rodzicielskiej troski w kierunku przesadzonej.
Warto o tym mówić, bo nadmierna opieka nie chroni dziecka, wręcz przeciwnie, naraża je na poważne kłopoty w życiu. Rodzice nadmiernie chroniąc dziecko, odbierają mu możliwość stania się samodzielną i niezależną osobą. Nie dają mu szansy rozwoju i uczenia się na własnych błędach. Dziecko nabiera przekonania, że rodzice nie wierzą w jego możliwości, a ono do niczego się nie nadaje. Wychowywanie w atmosferze ciągłego lęku o bezpieczeństwo i zdrowie dziecka, hamuje jego spontaniczność i ciekawość świata.
Nadopiekuńczość sprawia, że dzieci wolniej rozwijają się społecznie, wywołuje u dziecka poczucie zagrożenia, nasila lęk, skłania do nadmiernej koncentracji na własnej osobie. Nie dając dziecku okazji do bycia samodzielnym, wyrządzamy mu krzywdę. W życiu na pewno znajdzie się w sytuacjach, w których będzie musiało dokonywać samodzielnych wyborów. Brak możliwości decydowania o swoim losie prowadzi do frustracji, złości, smutku, a w konsekwencji do bezradności. Każdy powinien mieć prawo do decydowania o sobie, nie powinno się go odbierać osobom niepełnosprawnym. Oczywiście część decyzji za dzieci podejmuje rodzic, czy opiekun. Jednak w przypadku każdego człowieka można znaleźć obszar, w którym on sam jest w stanie dokonać wyboru.
Rodzice często z obawy i troski o zdrowie dziecka wyręczają je we wszystkim, tłumacząc sobie: "po co je męczyć, ja to zrobię szybciej i lepiej". Dziecko, poprzez takie zachowanie, uczy się, że niczego nie potrafi i jego aktywność jest niepotrzebna. Wyręczając dziecko pozbawiamy je radości z pierwszych odkryć i sukcesów. W życiu dorosłym osoba taka będzie oczekiwała od innych załatwiania za nią wszelkich spraw. Mogą pojawić się próby manipulowania innymi osobami, żądanie pomocy w rozwiązywaniu najdrobniejszych nawet problemów. Takie zachowanie nie zyskuje sympatii otoczenia oraz nasila trudności w kontaktach z innymi, pogłębia samotność i egocentryzm. Nadmiernie chronione dzieci są mało samodzielne, nie potrafią podejmować samodzielnych decyzji, obawiają się odpowiedzialności i najmniejszego ryzyka. Mają skłonności hipochondryczne, nadmiernie dbają o swoje zdrowie. Wymagają ciągłego wspierania i zapewniania bezpieczeństwa.
Rodzice często martwią się o przyszłość swoich dzieci, zwłaszcza niepełnosprawnych. Zadają sobie pytanie: "Co będzie, jeśli mnie zabraknie?" Od momentu narodzenia każdy rodzic zdrowego czy też chorego dziecka powinien oswajać się z myślą, że nie jest ono jego własnością i któregoś dnia będzie chciało i musiało żyć swoim życiem! Jest to jak najbardziej naturalne zjawisko. Dając życie swojemu dziecku, powinniśmy dać mu prawo do własnego i samodzielnego przeżywania go.
Co możesz robić, by twoje dziecko stało się samodzielną i niezależną osobą?
Okaż, że doceniasz starania i wysiłek podejmowany przez dziecko. Jeśli coś sprawia mu trudność, nie przekonuj go, że jest to niezwykle łatwe zadanie. To nie jest pomocne. Jeśli w końcu uda mu się to osiągnąć, będzie uważało, że nie dokonało niczego ważnego. Jeśli zaś poniesie porażkę, będzie załamane, że nie potrafi wykonać łatwej rzeczy. Docenianie starań dziecka pozwala mu nabrać zaufania do siebie i swoich umiejętności oraz daje odwagę i siłę do samodzielnego pokonywania trudności. Np. zamiast powiedzieć: "Co tam tak długo robisz?", powiedz raczej: "Sprzątanie wymaga czasu i dokładności".
Pozwól dziecku dokonywać wyborów
Nawet najmniejszy wybór daje dziecku możliwość ćwiczenia się w wypowiadaniu własnych sądów i w podejmowaniu decyzji. To pozwala mu poczuć, że ma wpływ na swoje życie. Warto więc stwarzać wiele sytuacji, w których dziecko może dokonać wyborów. Rodzice powinni określić sytuacje, dzieci zaś mogą wybrać, np. "Chcesz sok czy mleko?" lub "Masz ochotę włożyć dzisiaj zieloną czy czerwoną bluzkę?", "Czy chcesz odrobić lekcje przed południem, czy po południu" albo "Czy wolisz pójść na spacer, czy do kina?" itp. Sytuacje, w których dzieci mogą samodzielnie dokonywać wyborów i wykorzystywać w pełni swoje możliwości, przynoszą im wiele radości. By podkreślić nasze zaufanie oraz wiarę w ich umiejętność podejmowania właściwych decyzji, możemy to wyrazić zwrotami: szanuję twoje wybory; wybór należy całkowicie do ciebie; cokolwiek postanowisz, nie mam nic przeciwko, itp. Dziecko będzie odczuwało satysfakcję z samodzielnego podejmowania decyzji i jednocześnie radość, że pokładamy w nim wiarę.
Nie zarzucaj dziecka zbyt wieloma pytaniami
Kiedy zadajesz pytania typu: "z kim? kiedy? dlaczego?" dziecko może poczuć się atakowane i kontrolowane. Przesadna ciekawość może być odebrana jako przejaw braku zaufania. Okaż dziecku swoje zainteresowanie oraz pozwól mu na swobodne wypowiedzi. Zadawaj mu pytania, które pozwolą mu na spontaniczne wypowiedzi.
Zachęć dziecko do korzystania z cudzych doświadczeń
Pokaż, że inni ludzie mogą służyć mu pomocą, radą, wiedzą czy doświadczeniem. Nabierze ono przekonania, że w trudnych sytuacjach może liczyć nie tylko na pomoc rodziny, ale również innych ludzi czy instytucji. Da mu to też poczucie większej niezależności od rodziny oraz większe możliwości radzenia sobie z trudnymi sytuacjami.
Np. na pytanie: "Tato musisz mi pomóc w matematyce." - możemy odpowiedzieć - "A co byś, powiedział, gdybyśmy poprosili o korepetycje wujka Stasia. On jest w tym doskonały?" Albo w innej sytuacji: - "Mamo chciałabym uprawiać sporty ekstremalne." Możemy poradzić: - "Sprawdźmy, co o tym myśli Twój lekarz."
Dodaj skrzydeł swojemu dziecku
Spraw, by Twoje dziecko miało odwagę marzyć, snuć plany na przyszłość. Jeśli Twoje dziecko marzy by podróżować po świecie, nie zniechęcaj go uświadamiając, ile to kosztuje i jak może być niebezpieczne. Lepiej spytaj, dlaczego właśnie to jest ważne dla niego, od jakiego miejsca ma ochotę rozpocząć swoją wędrówkę. Marzenia dodają siły, nawet te niespełnione.
Rozwijaj swoje kompetencje rodzicielskie
Zamiast udawać idealnych i nieomylnych, pokaż swojemu dziecku, że jesteś człowiekiem, który poszukuje, pracuje nad sobą, próbuje zmieniać się na lepsze. Warto sprawdzić, czy w pobliskiej poradni rodzinnej odbywają się warsztaty umiejętności wychowawczych albo inne zajęcia dla rodziców. Dają one możliwość wymiany doświadczeń z innymi rodzicami oraz dzielenia się troskami i sukcesami rodzicielskimi.
Wychowując dziecko dbaj o zdrowy rozsądek. Spróbuj znaleźć złoty środek między przesadnymi wymaganiami względem dziecka, a nadmierną opiekuńczością, które ograniczają prawidłowy rozwój emocjonalny i społeczny dziecka.
Jeśli chcesz umówić się na bezpłatną wizytę u psychologa, napisz do nas:
centrum@niepelnosprawni.pl
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz