A jednak nie brakuje przyjaznych pracodawców…
W październiku b.r. projekt Miejskiego
Ośrodka Pomocy Społecznej w Koszalinie „Mam skrzydła – lecę do
pracy. Koszaliński program aktywizacji zawodowej osób
niepełnosprawnych pozostających bez zatrudnienia” wszedł w fazę
organizacji staży u pracodawców.
Powszechnie uznaje się, że zatrudnienie osoby z niepełnosprawnością
jest trudne. Opinia ta nie jest pozbawiona odrobiny prawdy,
ponieważ w przypadku osób o umiarkowanym lub znacznym stopniu
niepełnosprawności pracodawca jest zobowiązany dostosować
stanowisko pracy do ich potrzeb i uzyskać opinię Państwowej
Inspekcji Pracy (PIP). Są jednak na rynku pracodawcy, którzy pomimo
tych obowiązków decydują się na to.
11 pracodawców z terenu Koszalina podjęło z MOPS współpracę, która
przyczyniła się do zorganizowania staży zawodowych dla uczestników
projektu. Pomimo obowiązku uzyskania dla zdecydowanej większości
uczestników opinii PIP pracodawcy podjęli się współpracy. Obecnie
14 osób kontynuuje staże zajmując się m.in. obsługą biura,
księgowością, fakturowaniem, masażem czy gastronomią.
Taka forma aktywizacji osób niepełnosprawnych daje szczególną
szansę zaistnienia na rynku pracy i nabycia doświadczeń.
Organizatorzy projektu liczą na to, że uczestnikom projektu
odbywającym staże uda się kontynuować zatrudnienie u pracodawców,
którzy przyjęli ich na staże, lub szybko znaleźć pracę na otwartym
rynku.
Kilka słów o tym, jak ważne jest wsparcie
otoczenia…
Spotkali się w maju b.r. i od początku stanowili grupę wzajemnie
wspierających się ludzi. Połączył ich udział w projekcie: „Mam
skrzydła – lecę do pracy.” Równolegle do szeregu intensywnych
działań aktywizujących zawodowo uczestnicy projektu mieli okazję do
wspólnych spotkań w ramach tzw. grupy wsparcia.
Spotkania odbywają się 4 razy w miesiącu - średnio 1 raz w tygodniu
- i są prowadzone przez psychologa. Uczestnicy mają okazję dzielić
się swoimi doświadczeniami, problemami i sukcesami, troszczą się o
zdrowie kolegów i koleżanek, pomagają sobie wzajemnie w sprawach
dotyczących różnych sfer życia.
Ciekawą inicjatywą jest prowadzenie kroniki, w której opisują
bieżące wydarzenia z życia grupy i w ciekawy sposób relacjonują
przebieg projektu. W grudniu b.r. na zakończenie zajęć grupy
wsparcia zaplanowane zostało spotkanie podsumowujące zajęcia.
Uczestnicy planują przebieg spotkania, które będzie okazją do
podsumowania drogi, jaką przeszedł każdy z nich w okresie udziału w
projekcie. Projekt jest realizowany do 31 grudnia 2008 roku.
O tym jak ważna jest wiara we własne
możliwości…
Czym jest poczucie własnej wartości? Dla każdego znaczy to coś
innego, coś bardzo osobistego.
Adam Eason definiując ten termin stwierdza: „Nie można go dotknąć,
jednak wpływa na to, co czujesz. Nie można go zobaczyć, jednak jest
obecne, kiedy patrzysz na siebie w lustrze. Nie można go usłyszeć,
jednak zabarwia każdy rodzaj komunikacji, w jaki się
angażujesz…”
O tym ile dla człowieka znaczy wiara we własne możliwości można się
było przekonać w trakcie realizacji projektu. Piętnaścioro
uczestników rozpoczynających szkolenie były to osoby chcące zmienić
swoje życie. Jednak u wszystkich widoczny był brak wiary we własne
możliwości.
W pierwszych tygodniach ich trenerzy często spotykali się ze
stwierdzeniem, że „ja już próbowałem/-łam, ale każdy pracodawca po
krótkiej rozmowie nie chce zatrudnić osoby niepełnosprawnej z moim
rodzajem schorzenia. W dodatku nie pracowałem/-łam tyle lat i nie
mam już aktualnych kwalifikacji na rynku pracy”.
W tym momencie okazało się jak ważne są spotkania ze specjalistami
z zakresu psychologii, prawa i komunikacji interpersonalnej. Wiele
godzin spędzonych na indywidualnych sesjach doradczych, warsztatach
grupowych, wiele godzin ćwiczeń, odgrywania scenek, autoprezentacji
- po prostu wiele godzin rozmów - dało zaskakujący efekt.
Dziś mamy grupę osób, które wiedzą co chcą w życiu osiągnąć, które
bardzo często nam wskazują i podpowiadają pomysły na kolejne
działania.
Niezwykle ważne w całym procesie zaplanowanych działań okazało się
indywidualne podejście do każdego uczestnika projektu. Każdy z nich
ukończył szkolenie/kurs zawodowy, dopasowany do predyspozycji
osobowościowych i możliwości. Sukces w postaci otrzymanego
certyfikatu i nabycie nowych kwalifikacji spowodowały wzrost
motywacji.
Świadoma zmiana wyglądu zewnętrznego, zmiana własnego położenia
sprawiły, że każdy uczestnik osiągnął zamierzony cel. Dziś
pozostaje tylko nadzieję, że każdy z nich dzięki nabytym
umiejętnościom będzie się dalej rozwijał i dbał o swoje
potrzeby.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz