Gramy dla wszystkich!
O XVII Finale i udziale osób z niepełnosprawnością w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy rozmawiamy z Jerzym Owsiakiem.
Czy osoby z niepełnosprawnością współpracują z Fundacją WOŚP i czy mogą być wolontariuszami w trakcie finałów?
Oczywiście, że tak. My nawet tego nie rozróżniamy. Pomagają nam różne organizacje, również te zrzeszające osoby z niepełnosprawnością. Wiele osób pracuje także jako wolontariusze przy zbiórce pieniędzy. Osoby z niepełnosprawnością biorą czynny udział w orkiestrze tylko, tak jak wszyscy, muszą stosować się do przyjętych przez nas zasad. Jeśli zdecydują się na pracę muszą ją wykonać. Nie można powiedzieć w dzień finału, że źle się poczułem, więc nie wyszedłem na ulicę. Udział w tym przedsięwzięciu to też odpowiedzialność. Są pomniejsze problemy, takie jak niedostosowanie studia TVP do potrzeb osób na wózkach, ale radzimy sobie z nimi i serdecznie zapraszamy wszystkich do udziału w finale orkiestry!
Środowisko osób z niepełnosprawnością próbuje się zjednoczyć tworząc parasolową organizację. Czy jako lider fundacji o niezwykle mocnej marce uważasz, że współpraca organizacji pozarządowych w Polsce jest potrzebna?
To jest bardzo ważne pytanie o trudną kwestię. My, jako fundacja, jesteśmy dość krytyczni zarówno wobec siebie, jak i innych. Widzimy też, że czasem organizacje pozarządowe nadużywają swoich uprawnień. Niedawno okazało się, że kilka organizacji które mają prawo do otrzymywania 1% w ogóle nie istnieje! W naszej działalności są obecne duże pieniądze, dlatego od wszystkich partnerów oczekujemy trzymania bardzo restrykcyjnych zasad rozliczania się z działalności. To, że jesteśmy krytyczni sprawia, że ciężko się z nami czasem współpracuje. Chcielibyśmy współpracować z innymi organizacjami, ale nie zawsze to jest łatwe. Robimy „Przystanek Woodstock”, na który zapraszamy 35 000 organizacji. Na ostatni przybyło sześć z nich.
Patrząc na działania Fundacji WOŚP można powiedzieć że zajmujecie się raczej profilaktyką i wspieraniem służby zdrowia tak, aby nie dopuścić do powstania niepełnosprawności. Co robicie dla tych osób które niepełnosprawność już spotkała?
Ja patrzę na ten problem z innej strony. Wiele dzieci rodzi się z poważnymi niepełnosprawnościami, a nasz sprzęt podtrzymuje ich funkcje życiowe. Wiele osób zresztą zarzuca nam moralną wątpliwość takiego działania. Te dzieci czasem udaje się wyleczyć a czasem nie.
Natomiast jeśli chodzi o samą rehabilitację osób z niepełnosprawnością i działania fundacji to robimy chyba sporo. Sama akcja przesiewowych badań słuchu pozwoliła na przebadanie 2 200 000 dzieci, z których prawie 1 000 otrzymało od nas aparaty słuchowe. Okazało się że ponad 4 000 dzieci ma wady słuchu, które leczone od razu nie doprowadzą do jego utraty. Leczenie pompami insulinowymi to rehabilitacja diabetyków dzięki której mogą normalnie funkcjonować. No i pierwsza pomoc. Uczymy całą populację dzieci pomagać uczestnikom wypadków. Często właśnie pierwsze reakcje otoczenia i czas udzielenia pomocy decydują czy osoba poszkodowana odzyska po wypadku pełną sprawność.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Filip Miłuński
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz