Filip chce zmienić Warszawę
W sobotę otwarto z rozmachem pierwszą linię warszawskiego metra. Równolegle z fiestą miejskich włodarzy toczy się walka niewidomego Filipa Zagończyka o uratowanie nóg, które zmiażdżył pociąg metra. Wypadek niewidomego dziennikarza może stać się krokiem do zmian w warszawskim transporcie. Z taką intencją jego redakcyjni koledzy zorganizowali w sobotni poranek debatę publiczną.
Na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich pojawił się namiot Radia EURO. Zaproszeni goście przybyli aby odbyć debatę na temat dostosowania transportu i przestrzeni publicznej Warszawy do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
- Ta debata to był pomysł Filipa. On teraz leży w szpitalu i czeka na wyjazd do Szwajcarii, gdzie lekarze będą próbowali ratować jego nogi. Pomimo trudnej sytuacji wciąż tryska energią. Nie chce szukać winnych, ale zastanawia się co zrobić, aby wypadek, taki jak jego, już więcej się nie zdarzył – mówił redakcyjny kolega Filipa, prowadzący debatę Patryk Kuniszewicz.
Zanim sama debata się rozpoczęła życie pokazało jak bardzo zasadne jest organizowanie tego typu przedsięwzięć. Dwie zaproszone osoby poruszające się na wózkach nie mogły dotrzeć do namiotu Radia EURO ponieważ winda w przejściu podziemnym się zepsuła.
Ci przedstawiciele środowiska osób z niepełnosprawnością, którym udało się dotrzeć na debatę zwracali uwagę na wiele wad stołecznego systemu transportu, ale proponowali również proste rozwiązania problemów.
- W wielu miejscach sygnalizacja dźwiękowa na skrzyżowaniach nie działa, lub w ogóle nie została zainstalowana. Z kolei sygnalizacja dźwiękowa w autobusach i tramwajach jest często po prostu wyłączana przez kierowców. Rozwiązanie tego problemu nie wymaga żadnych nakładów finansowych, a jedynie innego podejścia kierowców – apelował Mateusz Ciborowski z Polskiego Związku Niewidomych.
Dodał, że poważnym problemem dla osób niewidomych jest również funkcjonujący w okresie jesienno-zimowym tzw. „gorący przycisk” w tramwajach. - Osoba niewidoma jest całkowicie zdezorientowana gdy podjeżdżający na przystanek tramwaj nie otwiera drzwi. Znalezienie przycisku, który otworzy drzwi jest dla nas niewykonalne – dodał Ciborowski.
- W tej sprawie na pewno zwrócimy się do Tramwajów Warszawskich. Osobiście nie widzę żadnych przeciwwskazań żeby zawiesić funkcjonowanie „gorącego przycisku - zapowiedział Zbigniew Chęć z Zarządu Transportu Miejskiego.
Zaznaczył, że w warunkach przetargowych na zaprojektowanie i wykonanie drugiej linii metra są zapisy które zobowiązują wykonawcę do dostosowania stacji do potrzeb osób z niepełnosprawnością i dokładnych konsultacji społecznych w tej sprawie na etapie projektowania.
- W tej chwili opracowujemy projekt edukacyjny dla niewidomych pasażerów metra. Chcemy dostarczyć im nagrane na płycie dźwięki metra. To pozwoli im „nauczyć się” metra, dobrze rozpoznawać kierunek z jakiego nadjeżdża pociąg w tak trudnych akustycznie warunkach jakie panują na podziemnych stacjach – wyjaśniał rzecznik prasowy Warszawskiego Metra, Krzysztof Malawko.
Dodał, że Metro aktualnie zmienia również zestaw komunikatów głosowych, które informują pasażerów o zatrzymaniu pociągu na stacji, oraz otwieraniu i zamykaniu się drzwi w wagonach.
Prowadzący debatę Patryk Kuniszewicz spytał, czy takie rozwiązania są wystarczające, aby osoby z niepełnosprawnością mogły łatwo i bezpiecznie poruszać się po mieście?
- To wszystko są dobre działania, ale niestety wycinkowe. Potrzebny jest plan w skali miasta. Weźmy najprostszy przykład. Drogę z Dworca Centralnego do stacji metra Centrum. To koszmar. Mamy tu liczne zmiany poziomów, schody, korytarze. Bez planowania, które będzie koordynować działania wielu obecnych podmiotów nie osiągniemy sukcesu. To zadania dla władz miasta – powiedział niezależny architekt, Krzysztof Chwalibóg.
Niestety żaden z przedstawicieli Miasta Stołecznego Warszawy nie dotarł na debatę, choć dzień wcześniej Ratusz potwierdził swoje przybycie.
Dziennikarz Radia Euro Filip Zagończyk wpadł pod pociąg metra na stacji Centrum 17 września br. Nadal walczy o uratowanie swoich, zmiażdżonych w wypadku nóg. Przed kilkoma dniami NFZ podjął decyzję o finansowaniu skomplikowanej operacji Filipa której przeprowadzenia podjęli się lekarze ze Szwajcarii.
Polski Związek Niewidomych prowadzi zbiórkę pieniędzy na rehabilitację Filipa. Wpłat z dopiskiem „Pomoc dla Filipa” można dokonywać na konto:
Polski Związek Niewidomych
ul. Konwiktorska 9
00 - 216 Warszawa
Bank DnB NORD S A III oddział w Warszawie
Numer rachunku: 97 1370 1037 0000 1706 4091 2203
Na zdjęciu: (od lewej) Zbigniew Chęć, Krzysztof Malawko,
Krzysztof Chwalibóg, Mateusz Ciborowski, fot: Filip
Miłuński
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz