Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Min. Kolarski: Prezydent realizuje zobowiązania

06.11.2015
Autor: rozmawiał Tomasz Przybyszewski, fot. Eliza Radzikowska-Białobrzewska/Kancelaria Prezydenta RP
Minister Wojciech Kolarski podczas udzielania wypowiedzi

Skąd Prezydent RP Andrzej Duda czerpie wiedzę o niepełnosprawności? Jak zwrócić się do niego ze swoją sprawą? Czym jest Biuro Dialogu Społecznego? Odpowiada Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.


Tomasz Przybyszewski: W zespole Pana Prezydenta Andrzeja Dudy odpowiada Pan m.in. za politykę społeczną. Czy może nam Pan zdradzić, jak Pan Prezydent postrzega sytuację osób z niepełnosprawnością? Czy tego typu rozmowy już się w Kancelarii Prezydenta toczyły? Chociażby przy okazji niedawnego protestu rodziców dzieci z niepełnosprawnością przed Pałacem Prezydenckim.

Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP: Pan Prezydent zobowiązał się podczas kampanii wyborczej, że jego Kancelaria będzie otwarta na sprawy przedstawiane przez obywateli, a inicjatywy społeczne będą wykorzystywane w kształtowaniu polityki prowadzonej już z Pałacu Prezydenckiego. Wspomniane przez pana spotkanie odbędzie się 9 listopada, a jego przedmiotem będzie możliwość wprowadzenia zmian legislacyjnych, postulowanych przez to środowisko. Więc odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: Prezydent Duda realizuje swoje wyborcze zobowiązania.

W przypadku problemów osób z niepełnosprawnością często ścierają się różne koncepcje – jak pewnie w niemal każdej dziedzinie życia. Jaka jest wiedza Pana Prezydenta o sprawach dotyczących osób z niepełnosprawnością?

Podróżując po Polsce w trakcie kampanii wyborczej, przemierzając ją wzdłuż i wszerz, Pan Prezydent zyskał ogromną wiedzę o problemach, z którymi borykają się Polacy. Z tych setek spotkań Prezydent czerpie wiedzę, także o problemach środowiska osób niepełnosprawnych. Ale również wcześniej, kiedy był posłem, regularnie – tydzień w tydzień – spotykał się z osobami poszukującymi pomocy prawnej. Wśród osób, które przychodziły na dyżury poselskie, były też osoby niepełnosprawne, które przedstawiały swoje bolączki, z którymi się na co dzień zmagają. Prezydent oczywiście może dążyć do zmian w prawie. Spotkanie 9 listopada, które odbędzie się w Kancelarii Prezydenta, jest tego przykładem. Natomiast proszę pamiętać, że zmiany legislacyjne to domena parlamentu.

Czy sam Pan Prezydent będzie uczestniczył w takich spotkaniach, jak to 9 listopada?

Pan Prezydent wyznacza zadania swoim współpracownikom. Dlatego na tym spotkaniu będę reprezentował Pana Prezydenta. Tu nie chodzi o kurtuazję, nie chodzi o jakiś symboliczny gest, tylko jeżeli to spotkanie ma przynieść dobre skutki, to potrzebni są współpracownicy, którzy taką rozmowę poprowadzą, a komplet informacji zostanie wykorzystany przy podejmowaniu decyzji w Kancelarii Prezydenta.

Można więc rozumieć, że prezydent Andrzej Duda jest otwarty na tego typu spotkania?

Oczywiście, że tak. Pan Prezydent powołał w Kancelarii Prezydenta Biuro Dialogu Społecznego i Inicjatyw Obywatelskich, za którego pracę odpowiadam. Spotkanie z osobami niepełnosprawnymi i ich rodzicami odbywa się właśnie w ramach działalności tego Biura. Moja obecność w obradach jury (3 listopada 2015 r. – przyp. red.) Konkursu „Człowiek bez barier” w imieniu Pierwszej Damy jest też przykładem, że w Kancelarii zajmuję się sprawami obywatelskimi.

Chciałbym zapytać o Pana Ministra. Ma Pan w swoim życiorysie pracę wolontariacką na rzecz osób z niepełnosprawnością...

Mówiąc szczerze, to wszystko przez moją żonę, którą poznałem, kiedy była zaangażowana w działalność Duszpasterstwa Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół „Klika”, istniejącego do tej pory przy Klasztorze Ojców Dominikanów w Krakowie. Ja też tam się znalazłem, przez parę lat pomagałem, głównie osobom poruszającym się na wózkach.

Przypuszczam, że dzięki temu ma Pan bardzo dobry wgląd w życie, problemy i sytuację osób z niepełnosprawnością.

Z całą pewnością mam taką ponadprzeciętną wiedzę o problemach, o rzeczywistości, w której żyją w Polsce osoby niepełnosprawne. To też się wiąże z moją aktywnością zawodową. Kierowałem biurami poselskimi, a nie można tego robić i nie zetknąć się z takimi problemami. Jednocześnie działałem też w kilku organizacjach społecznych. Stąd ta rzeczywistość nie jest mi obca.

Kiedy działał Pan w duszpasterstwie?

To były lata 90.

Miał więc Pan Minister okazję dokładnie przyjrzeć się sytuacji osób z niepełnosprawnością. Co jest, Pańskim zdaniem, największą ich bolączką?

Uważam, że istnieją dwa zasadnicze problemy. Przede wszystkim, zawsze problemem jest niedobór środków finansowych. Pamiętam, że wtedy wiele wysiłku kosztowało pozyskiwanie pieniędzy, np. na zorganizowanie wyjazdu wakacyjnego dla osób niepełnosprawnych. A drugi zasadniczy problem, to wsparcie ze strony ludzi dobrej woli. Bo bez takiej pomocy osoby niepełnosprawne są bardzo często skazane na samotność. Wtedy, nawet jeśli są dostępne jakieś środki finansowe, to nawet nie ma jak ich wykorzystać. Czyli pomoc innych i finanse – to moim zdaniem dwa główne wyzwania, kiedy mówimy o wsparciu dla osób niepełnosprawnych.

Chodzi o pomoc wolontariacką czy także np. płatnych asystentów?

W ogóle należy pomagać – to rzecz pierwsza. Wolontariat jest konieczny, ale zdaję sobie sprawę, że nie każde działanie można na nim opierać. Stąd też właśnie wspomniałem o finansach, które pozwalają na integrowanie osób niepełnosprawnych, umożliwienie im współudziału w życiu, prowadzenie – na ile to możliwe – zwyczajnego życia, w którym pracują, mają swoje domy, rodziny, przyjaciół. Natomiast, podkreślam, wolontariat jest bardzo ważny. Taka forma bezinteresownej pomocy to podstawa.

Wspomniał Pan Minister o normalnym życiu. Jako członek jury Konkursu „Człowiek bez barier 2015” miał Pan okazję zobaczyć sylwetki osób z niepełnosprawnością, które żyją w sposób ponadprzeciętny.

Tak, wiele się o tych osobach dowiedziałem i mogę, nie zdradzając rozstrzygnięć, wyjaśnić, jakich kryteriów na własne potrzeby używałem, żeby z tych kilkudziesięciu osób wyłonić piątkę laureatów. Pierwsze to zaradność. Wbrew wszystkiemu poradzenie sobie ze swoją niepełnosprawnością, ze swoimi ograniczeniami. To naprawdę wielka rzecz. Te osoby mogą służyć za wzór dla każdego człowieka, nie tylko dla osób niepełnosprawnych. Każdy przeżywa jakieś problemy, mniejsze lub większe dramaty, ale ci ludzie pokazują, że z największymi, wręcz czasem niewyobrażalnymi tragediami potrafili sobie poradzić. Natomiast drugim kryterium, którym się kierowałem, głosując na zwycięzców, była bezinteresowna pomoc niesiona innym. Bo też te osoby, chociaż są niepełnosprawne, potrafią pomagać innym. I to jest znakomity przykład właściwie dla każdego człowieka, że należy widzieć innych wokół siebie i służyć im pomocą.

To nawiązuje do wolontariatu, o którym Pan Minister wspominał.

Tak, to nawiązuje do wolontariatu, ale i do idei wspólnoty, która dla tej prezydentury jest fundamentalnym pojęciem. Integracja osób niepełnosprawnych też jest wyrazem wspólnotowego myślenia. Osoby niepełnosprawne są częścią wspólnoty, w której żyjemy. To jest też lekcja, którą odebrałem w duszpasterstwie osób niepełnosprawnych.

Rozmawialiśmy na początku o polityce Pana Prezydenta w stosunku do obywateli, w tym osób z niepełnosprawnością, którzy chcieliby spotkać się z nim, być wysłuchanymi. Czy możemy rozumieć, że każdy, kto chciałby się spotkać, może mieć taką szansę? Nie musi organizować najpierw manifestacji pod Pałacem Prezydenckim?

Oczywiście – mówiąc trochę żartobliwie – mamy wolność zgromadzeń i można manifestować, natomiast zachęcam do kontaktu z Biurem Dialogu Społecznego. To jest miejsce, w którym można przedstawić swoje postulaty, opinie, oczekiwania wobec polityki prowadzonej przez Pana Prezydenta. Takie było zobowiązanie Pana Prezydenta w czasie kampanii i jest ono w ten sposób wypełniane.

Komentarz

  • pielegnacyjny
    niepełnosprawna
    12.11.2015, 11:06
    czas najwyższy, aby to co nazywamy"pielęgnacyjny" był jednakowo wypłacany, w tej samej wysokości dla wszystkich chorych. Dodatek z ZUS, zasiłek z MOPS, tak podzielono od 2004r a co za tym idzie ciągnie się niekonstytucyjny podział ludzi chorych, niekonstytucyjna kwota wypłaty, bowiem, dodatek jest waloryzowany, a zasiłek nie, przez co stoi w miejscu kwota 153zł. To trwa 11 lat, tyle lat ta część osób chorych jest dyskryminowana. Ta kwota pieniędzy jest dla chorego. ______ Podnoszony ciągle głos wzrostu świadczenia pielęgnacyjnego nie jest do końca słuszny, bowiem o te pieniądze upominają się wszyscy którzy chcą mieć świadczenie a nie zawsze opiekują się chorym. Wyjaśnię , m.in. w okresie zamykania zakładów pracy to stał się sposób na wypłatę dla ludzi pracy, wystarczy aby mieć osobę chorą z orzeczeniem i postarać się o świadczenie pielęgnacyjne a między czasie dorabiać, na budowie, jako sprzątaczki, a bywa że i za granicę jadą na zarobek. To są pieniądze nie dla chorego !

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas