Niech kelner z Downem nikogo nie dziwi
20.10.2008
Dla poznaniaków - niedrogie śniadania i tanie usługi. Dla niepełnosprawnych - szansa na normalne życie. To wszystko pod jednym warunkiem - musi znaleźć się lokal. A na razie jest z tym bardzo krucho.
- Było południe, więc ludzi w barze pełno. Biznesmeni,
studenci. Zachowywali się tak, jakby ta knajpa nie różniła się od
innych - opowiada Marcin Halicki ze Stowarzyszenia Przyjaciół
Niewidomych i Słabowidzących. - A jednak. W tym hanowerskim barze
wszyscy pracownicy, poza kierownictwem, to niepełnosprawni
intelektualnie lub ruchowo. W Niemczech nikogo nie dziwi kelner z
zespołem Downa. (…)
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz