Wystawa "Pacjent Wolontariuszem"
Wystawa „Pacjent Wolontariuszem” odkrywa wyjątkową formę wolontariatu. Zdjęcia prezentują sylwetki 33 wolontariuszy, którzy mimo swojej choroby bądź niepełnosprawności zdecydowali się pomagać osobom znajdującym się w podobnej sytuacji. Autorami zdjęć są Jolanta i Sebastian Kaniewscy. Wystawa jest obecnie prezentowana w Wojewódzkim Szpitalu im K. Marcinkowskiego w Zielonej Górze.
Maria Czerwonajcio (Zielonogórskie Stowarzyszenie Amazonek)
Zło zamienić na dobro! Niewątpliwie, choroba jest złem.
Przechodzenie przez wszystkie etapy choroby jaką jest rak, można
nazwać walką o życie, która powoduje zdobywanie szczególnego i
cennego doświadczenia. Tym doświadczeniem i optymistycznym
spojrzeniem w przyszłość chciałabym się dzielić z innymi.
Romuald Szura (Polskie Stowarzyszenie Diabetyków – Zarząd Oddziału
Rejonowego)
Od 20 lat mojej przyjaźni z cukrzycą dbam o stałą edukację
diabetyków.
Elżbieta Krępa (Zielonogórskie Stowarzyszenie Amazonek)
Rak to nie wyrok! Chorobę nowotworową można pokonać – jestem
tego przykładem. To już 12 lat po operacji piersi. Od 9 lat jestem
wolontariuszką. Mam wewnętrzną potrzebę niesienia pomocy i wsparcia
kobietom, które zmagają się z chorobą nowotworową piersi.
Anna Krzych (Zielonogórskie Stowarzyszenie Amazonek)
Jestem 17 lat po operacji piersi a 12 lat wolontariuszką.
Chodzę do szpitala po to, by dać chorej nadzieję na lepsze jutro.
Nikt nie rozumie lepiej chorej niż ten, kto sam przeszedł tę
chorobę. Pomagając innym - pomagam sobie.
Barbara Siusta (Zielonogórskie Stowarzyszenie Amazonek)
Jestem amazonką od 21 lat. Własne przeżycia i doświadczenia
skłoniły mnie do pomagania innym kobietom.
Wolontariuszką jestem 12 lat. Praca ta daje mi dużo satysfakcji, a
uśmiech na twarzach kobiet, z którymi rozmawiam daje mi energię do
dalszej pracy.
Eleonora Jagodzińska – Krawcewicz („Biegusy” Stowarzyszenie Chorych
na Stwardnienie Rozsiane)
Na SM choruję od 28 lat. Jestem hura-optymistką. Ciągnie mnie
do ludzi. W Stowarzyszeniu „Biegusy” działam od 2003 r.
Melania Przerwa (Lubuskie Stowarzyszenie Osób z Chorobą Parkinsona
i Ich Rodzin)
”Spokojnie przyjmować, to, czego zmienić nie można - to krok ku
szczęściu” (Henry J. Brown)
Zenon Musiałowski (Polskie Stowarzyszenie Diabetyków – Zarząd
Oddziału Rejonowego)
„Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!”
(Łuk 6:31)
Kierując się w życiu tą „złotą zasadą” wiem, że z cukrzycą można
żyć. Ja tak czyniąc, przeżyłem z nią już ponad 45 lat
Maria Sikorska (Lubuskie Stowarzyszenie Osób z Chorobą Parkinsona i
Ich Rodzin)
Wyjdź z ukrycia – nie siedź w domu - ja wyszłam, podaję Tobie
rękę. Ja też jestem chora, śmieję się i raduję, bo życie i to co
mnie otacza jest piękne.
Urszula Sielicka (Polskie Stowarzyszenie Diabetyków – Zarząd
Oddziału Rejonowego)
Choruję na cukrzycę już 22 lata i do końca będę działała na
rzecz ludzi chorych, bo oni też mi pomagali, kiedy tej pomocy
potrzebowałam.
Irena Raczykowska (Lubuskie Stowarzyszenie Osób z Chorobą
Parkinsona i Ich Rodzin)
Jestem człowiekiem czynu, który swoje siły i zdolności poświęca
dla dobra ogółu. Pełnym człowiekiem stać się można w
społeczeństwie.
Maria Grzybowska („Biegusy” Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie
Rozsiane)
Przeszło 50 lat choruję na SM. Lubię przebywać z ludźmi
chorymi. Staram się im pomagać pokonywać trudności związane z
chorobą.
Eugenia Gawlicka – Szejna („Biegusy” Stowarzyszenie Chorych na
Stwardnienie Rozsiane)
Od kilkunastu lat choruję. Tylko Bóg i ja wiemy, jak cierpię. W
miarę swoich możliwości wspieram innych chorych. Zrozumie mnie ten,
kto ma serce lub sam cierpi.
Tomasz Tadeuszyk („Biegusy” Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie
Rozsiane)
Już 14 lat choruję na SM, chcę pomagać innym chorym, dając
przykład ludziom zdrowym.
Danuta Kamzol (Ogólnopolskie Stowarzyszenie „NERKA”)
Od 1999 roku zmagam się z dializami. Bywało różnie, ale
szczęście to móc pomagać innym. Wprowadzać ich w świat, nowego
życia z dializą. To bardzo trudne, ale warto. „Prawdziwa miłość nie
wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej jej zostaje”
Antonie de Saint-Exupèry. Więc pomagajmy innym.
Adam Kudła (Ogólnopolskie Stowarzyszenie „NERKA”)
Jestem szczęśliwym człowiekiem, bo dane mi jest żyć z dializami
już 10 lat, w tym dzięki drugiemu człowiekowi i jego darowi -
nerce, parę lat żyłem jak każdy wolny człowiek. Lubię życie,
przyjaźń jest dla mnie ważna i pomoc drugiemu człowiekowi. Bo
dawać, to i otrzymywać dobro od innych.
Bogumiła Burda (Ogólnopolskie Stowarzyszenie „NERKA”)
Dlaczego jestem wolontariuszką? To trudne zadanie stające przed
każdym, kto otrzymał pomoc od innych i chce teraz pomagać
potrzebującym. Dzielę się sercem i doświadczeniem ze swoim
środowiskiem.
Maria Kuczyńska (Polskie Towarzystwo Opieki nad Chorymi ze Stomią
POL - ILKO)
„Rzeczą człowieka jest walczyć i mieć zawsze nadzieję na
zwycięstwo”
Pokonałam strach i chorobę, zostałam wolontariuszem, żeby być
przyjacielem, który przychodzi pomóc w krytycznej sytuacji życiowej
własnym przykładem. Nie szkodzić, nie utrudniać tego, co i tak jest
bardzo trudne.
Władysław Szutta (Polskie Towarzystwo Opieki nad Chorymi ze Stomią
POL - ILKO)
„Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”
Ja walczyłem i wygrałem, dlatego chcę pomagać innym, chorym i
niepełnosprawnym walczyć z ich niepełnosprawnością i
niedogodnościami tak, aby mogli godnie i po ludzku żyć.
Józefa Hałuszczak (Polski Związek Niewidomych Koło w Zielonej
Górze)
„Dobrze jest dawać, gdy się jest proszonym, ale lepiej jest
dawać bez usłyszenia prośby, domyślając się potrzeby” (Khalil
Gibran)
Marcin Garbat (Polski Związek Niewidomych Koło w Zielonej
Górze)
Róbmy wszystko tak prosto, jak to jest możliwe, ale nie
prościej.
Paweł Fliegner (Polski Związek Niewidomych Koło w Zielonej
Górze)
„To za sprawą bezinteresownego poświęcenia ludzie nawiązują
łączność między sobą” (Antoine de Saint Exupèry)
Lesław Batkowski (Ogólnopolskie Stowarzyszenie „NERKA”)
Z domu rodzinnego wyniosłem naukę, że słabszym trzeba pomagać.
Tak mnie wychowali rodzice. Na "własnej skórze" doświadczyłem
potrzeby wsparcia, gdy chorowałem, byłem dializowany, przechodziłem
trudny okres po wielu operacjach. Teraz kolej na mnie, by pomagać
innym.
Waldemar Maniak (Polskie Towarzystwo Opieki nad Chorymi ze Stomią
POL - ILKO)
„Najlepszych ludzi uformowało naprawianie własnych
błędów”
Chcę dalej pomagać innym chorym i niepełnosprawnym dostrzegać jak
niepowtarzalnym i drogocennym darem jest życie, jego sens i piękno,
i jak wielkie są możliwości naprawy tego, co zostało w życiu
popsute.
Zbigniew Chodacki (Polski Związek Głuchych w Zielonej Górze)
Nie ma lepszego wolontariusza od tego, który sam posiada
podobne problemy i potrafi z nimi żyć.
Michał Jagodziński (Polski Związek Głuchych w Zielonej Górze)
Dzielę się ze swoją wiedzą z innymi osobami. To daje mi radość
i satysfakcję.
Mirosława Murzyn (Polski Związek Głuchych w Zielonej Górze)
Uznanie osoby niepełnosprawnej człowiekiem wartościowym.
Niepełnosprawność nie musi być przeszkodą w spełnieniu
marzeń.
Krzysztof Kochański (Stowarzyszenie Grupa Aktywnej Rehabilitacji w
Zielonej Górze)
Być dla innych to nie jest trudne.
Robert Pelc (Stowarzyszenie Grupa Aktywnej Rehabilitacji w Zielonej
Górze)
Aktywna rehabilitacja to sposób na życie. Jestem instruktorem
od wielu lat i największą radość sprawia mi widok samodzielności
podopiecznych.
Zygmunt Kostrzewa (Lubuskie Stowarzyszenie Osób Bez Krtani
"RUKTUS")
„Żeby żyć znów na nowo, na swój los się odważyć, trzeba siebie
dać innym, śmiać się, cieszyć i marzyć”. Ja żyję tak, jak przed
diagnozą lekarską, a choroba nowotworowa, nie była w stanie wpędzić
mnie w izolację, czy ucieczkę od aktywnego życia
społeczno–zawodowego. Tę dewizę zaszczepiam wszystkim.
Alicja Pająk (Lubuskie Stowarzyszenie Osób Bez Krtani
"RUKTUS")
Moje drugie po operacji życie jest warte tyle, ile codziennie,
skutecznie spłacać je mogę wobec współtowarzyszy, w ich zmaganiach
z chorobą nowotworową. Pomimo braku krtani nie jesteśmy ludźmi
niewidzialnymi, stąd nie dajemy o sobie zapomnieć i to jest właśnie
moja misja.
Edward Kalinowski (Lubuskie Stowarzyszenie Inwalidów Narządu
Ruchu)
Nigdy nie jestem na tyle niepełnosprawnym, by nie pomagać
innym.
Ryszard Sobczak (Lubuskie Stowarzyszenie Inwalidów Narządu
Ruchu)
Na miły Bóg, życie nie po to tylko jest, by brać. Życie nie po
to, by bezczynnie trwać. I aby żyć siebie samego trzeba dać.
(Stanisław Sojka – „Tolerancja”)
Bogusław Glaz (Stowarzyszenie Grupa Aktywnej Rehabilitacji w
Zielonej Górze)
By dostawać więcej od życia, dawaj więcej od siebie.
*****
Organizatorzy wystawy:
Wanda Tyszkiewicz
Zielonogórskie Stowarzyszenie Amazonek
Współorganizatorzy:
Centrum Integracja Zielona Góra
Ogólnopolskie Stowarzyszenie "Nerka"
Uniwersytet Zielonogórski
Autorzy zdjęć:
Jolanta Kaniewska, Sebastian Kaniewski
Patronat honorowy:
JM Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego
prof. zw. dr hab. Czesław Osękowski
Zastępca Prezydenta Miasta ds. Społecznych
Pełnomocnik do Spraw Osób Niepełnosprawnych
mgr Wioleta Haręźlak
Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. K. Marcinkowskiego
mgr Waldemar Taborski
Patronat medialny:
Gazeta Lubuska, Radio Zachód, Radio Zielona Góra, Telewizja
Przewodowa Zielona Góra
Projekt został sfinansowany ze środków:
Urzędu Miasta Zielona Góra
Amoena Polska Sp. z o.o.
Pofam-Poznań Sp. z o.o.
Więcej nt. wystawy: http://www.pzg.zgora.pl/wystawa/
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz