Przepisy niedostosowane
26.09.2008
Polskie prawo w wielu wypadkach całkowicie pomija potrzeby i szczególną sytuację osób z niepełnosprawnością – na ten temat dyskutowali uczestnicy konferencji, która odbyła się w Centrum Zielna w Warszawie.
Konferencja została zorganizowana przez Fundację Instytut Rozwoju Regionalnego oraz Polskie Forum Osób Niepełnosprawnych. W dyskusji wzięli udział urzędnicy administracji, samorządowcy, przedstawiciele organizacji zrzeszających osoby z niepełnosprawnością i przedstawiciele mediów. Na konferencję zaproszono również parlamentarzystów, ale ci, pomimo wcześniejszych deklaracji, nie zjawili się.
O czym dyskutowano? O przykładach konkretnych przepisów, które dyskryminują osoby z niepełnosprawnością. W pierwsze kolejności – dotyczących systemu oświaty.
Dzieci z niepełnosprawnością mogą uczęszczać zarówno do szkół integracyjnych i specjalnych, jak również do szkół ogólnodostępnych. Jednak, w myśl obecnych przepisów, osoba wspomagająca – czyli taka, która ma pomagać uczniowi podczas zajęć – może zostać zatrudniona jedynie w placówce integracyjnej i specjalnej. W szkołach ogólnodostępnych tej możliwości nie ma, przez co dzieci z niepełnosprawnością uczące się wraz z dziećmi zdrowymi są tej pomocy pozbawione. Przedstawiciele FIRR zaznaczyli, że jest dyskryminacja, podobnie jak – ich zdaniem – sam podział szkół na ogólnodostępne, specjalne i integracyjne.
Paweł Wdówik, pełnomocnik rektora ds. osób niepełnosprawnych na UW, wyjaśniał błąd popełniony podczas przekładu na język polski Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawach Osób Niepełnosprawnych. W polskiej wersji językowej mówi się o „integracyjnym systemie edukacji” jako o tym, który ma być promowany jako rozwiązanie zgodne z Konwencją. Tymczasem w oryginale występuje zwrot „all inclusive education system”, co należałoby przetłumaczyć jako „edukację włączającą”, która znaczy całkowicie inny model nauczania dzieci z niepełnosprawnością.
Zwracano również uwagę na dyskryminację osób, które otrzymały rentę w drodze wyjątku, przyznaną przez prezesa ZUS. Jako jedyne, nie mają one prawa pracować pod groźbą utraty tego świadczenia, co stanowi dyskryminację te grupy wobec innych osób z niepełnosprawnością.
Reprezentantka Polskiego Związku Głuchych, Kajetana Maciejska – Roczan, nakreśliła problemy niesłyszących studentów, którzy mimo chęci kształcenia się niejednokrotnie mają z tym problemy ze względu na brak tłumaczy języka migowego. W Europie na jednego tłumacza przypada 35 osób niesłyszących. W Polsce – aż 200.
Podobnie dyskryminujące jest również rozporządzenie, w myśl którego krew może oddać tylko osoba znająca język polski w mowie i w piśmie. Osoby niesłyszące lub niewidome z oczywistych względów tego wymogu nie spełniają. Kwestionariusz za osobę niewidomą czy niesłyszącą mógłby podpisać jej pełnomocnik gdyby nie to, że w myśl przepisów należy go wypełnić osobiście. W ten sposób, z powodu niepełnosprawności, ta grupa osób nie może być krwiodawcami.
Wczorajsza konferencja została zorganizowana w ramach projektu, którego celem jest dostosowanie polskiego prawa do Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawach osób z niepełnosprawnością, której Polska wciąż jeszcze nie ratyfikowała.
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego opracowuje „czarną księgę”, mającą zawierać wykaz przepisów dyskryminujących osoby z niepełnosprawnością. Wszelkie przykłady takich przepisów należy zgłaszać do FIRR.
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego
biuro@firr.org.pl
www.firr.org.pl
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Komentarz