Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Jak leczyć rany i odleżyny?

26.08.2015
Autor: materiał sponsorowany, fot. Coloplast, sxc.hu
apteczka pierwszej pomocy

Przerażają, bolą, nie chcą się goić... jak sobie radzić z częstą przypadłością osób leżących i poruszających się na wózkach? – wyjaśnia Sylwia Rogowska, doświadczona pielęgniarka, ekspert firmy Coloplast, w rozmowie z Anną Menciną.

Anna Mencina: Wyleczyła już Pani niejedną ranę. Od jak dawna zajmuje się Pani pacjentami z ranami?

Sylwia Rogowska: Moje doświadczenia z tym problemem sięga 1995 roku. Może to zabrzmi dziwnie, ale odkąd pamiętam, fascynowały mnie rany. Jako pielęgniarka na chirurgii, a wcześniej wolontariuszka w hospicjum pomagałam pacjentom z ranami nowotworowymi. Potem zajmowałam się odleżynami, oparzeniami, a obecnie mam do czynienia z naprawdę różnymi ranami. Jakiś czas temu ktoś nawet zapytał: „A ranami rąbanymi i kąsanymi też się Pani zajmuje?”. Na rynku wciąż pojawiają się nowe opatrunki specjalistyczne, co stanowi dla mnie wyzwanie do dalszego podnoszenia kwalifikacji.

Co najbardziej ceni Pani w swojej pracy?

Ogromną satysfakcję daje wyleczenie ran, z którymi pacjenci i ich bliscy zmagali się od miesięcy czy wręcz lat. Praca z ranami uczy pokory, nie ma dwóch takich samych ran. Przyniesienie ulgi pacjentowi i jego uśmiech podczas kolejnej wizyty są bezcenne. Wyleczenie ran, na przykład nowotworowych, poprawa jakości życia pacjenta i jego rodziny nie byłyby możliwe bez jego zaangażowania i współpracy z rodziną.

Zwykła Pani mawiać, że przy odpowiedniej opiece i właściwych opatrunkach da się wyleczyć nawet najtrudniejszą ranę. Co jest kluczowe w opiece nad pacjentem z ranami?

Moim zdaniem kluczową rolę odgrywa współpraca możliwie jak największej większej grupy osób, począwszy od pacjenta, jego rodziny, pielęgniarki i lekarza, a jeśli to możliwe także osób, których pomoc może okazać się nieoceniona. Pielęgniarki środowiskowo – rodzinne i z opieki długoterminowej – z którymi współpracuję, a także mikrobiolog, rehabilitant, psycholog i kapelan to osoby, których praca może znacznie przyczynić się do szybszego tempa leczenia rany.

Dla pacjentów ze stopą cukrzycową pomocny będzie dobry szewc. Przyda się też pomoc dietetyka. W mojej pracy z pacjentami bardzo pomógł mi kurs z żywienia dojelitowego i pozajelitowego. Wsparciem są także wytyczne i zalecenia Polskiego Towarzystwa Leczenia Ran (PTLR). To do nich odnoszę się, prosząc lekarza o receptę na opatrunki specjalistyczne. Zachęcam rodziny do odwiedzania stron internetowych nie tylko PTLR, ale również różnych firm (np. Coloplast) zajmujących się opatrunkami specjalistycznymi, które wychodzą naprzeciw potrzebom pacjentów z ranami i zamieszczają na stronach wiele cennych rad i wskazówek.

Sylwia Rogowska, specjalistka od ran i odleżyn

Pani Sylwia Rogowska od ponad 20 lat leczy rany i odleżyny

Bardzo ważna jest edukacja rodziny i – jeśli to możliwe – samego pacjenta. Uczę nie tylko, jak dobierać i zmieniać opatrunek specjalistyczny, ale również odpowiedniej techniki zmiany pozycji, pościeli czy mycia głowy. Dużo rozmawiam z pacjentem i jego rodziną, aby poznać przyczynę powstania np. odleżyny. Często jest ona prozaiczna – pacjent ciągle leży na tym samym boku, ponieważ często ogląda telewizor. W takim przypadku zwykłe przemeblowanie pokoju już działa na korzyść.

Porozmawiajmy o odleżynach, bo to rany, które spędzają sen z powiek pacjentom i opiekunom. Skąd się biorą?

Odleżyna to uszkodzenie skóry i sąsiadujących z nią tkanek. Powstaje w miejscu niedokrwienia, spowodowanego długotrwałym lub powtarzającym się uciskiem o twarde podłoże, tarcia czy działania sił tnących, które powodują niedotlenienie tkanek a następnie prowadzą do ich martwicy. Wbrew pozorom nie jest o nią trudno, szczególnie przy pacjentach leżących czy poruszających się na wózkach inwalidzkich. Wystarczy zły stan ogólny chorego, niedożywienie lub otyłość. Jeśli dołączymy do tego cukrzycę, infekcję, nietrzymanie moczu i stolca, zniesienie lub osłabienie czucia bólu, to w ciągu kilku dni może powstać odleżyna.

Czy tylko osoby leżące są narażone na odleżyny?

Odleżyna może pojawić się wszędzie, chociaż wiadomo, że są miejsca najbardziej narażone. Odleżyny są ranami, którym nie zawsze możemy zapobiec, ale odpowiednim działaniem terapeutycznym możemy je ograniczyć. Każdy pacjent unieruchomiony w łóżku lub na wózku inwalidzkim jest narażony na powstanie odleżyn.

Jak można zapobiegać powstawaniu odleżyn? Czego najbardziej się wystrzegać?

Profilaktyka to najtańszy i najlepszy sposób na uniknięcie problemów z występowaniem odleżyn.

W profilaktyce trzeba uwzględnić elementy takie, jak: wpływ na aktywność chorego, uświadomienie mu konieczności zmiany pozycji czy dobrej kontroli objawów (np.: bólu, duszności, przykurczy). Ważna jest też stabilizacja pozycji chorego za pomocą odpowiednich podpórek, zapewnienie dostępu powietrza, odpowiednia bielizna pościelowa i osobista, obserwacja stanu skóry, unikanie urazów, a nawet krótko przycięte paznokcie.

zakrwawiony opatrunek

W profilaktyce odleżyn w procesie pielęgnacji osób na wózkach i osób leżących należy stosować materace i poduszki zmiennociśnieniowe. Bardzo ważna jest zmiana pozycji co najmniej co dwie godziny. Możemy też stosować opatrunki specjalistyczne profilaktyczne, np. opatrunek z pianki poliuretanowej z odklejaną częścią centralną (takim opatrunkiem jest Comfeel Plus Profilaktyczny PRD), co pozwala na rozłożenie nacisku miejscowego i poprawienie warunków krążenia w obrębie rany.

Jak rozpoznać, że rana zaczyna powstawać? Co powinno budzić niepokój?

W kontekście powstawania ran niepokój powinno wzbudzić m.in. nadmierne zaczerwienienie skóry, które nie znika po krótkim czasie od zmiany pozycji, i ból w tym miejscu. Kolejnymi etapami są zasinienie obszaru i łuszczenie się skóry.

Chciałabym podkreślić, jak ważna jest wzajemna szczerość. Zdarzyło mi się być u rodziny, gdzie mąż pacjentki zapytany, kiedy odleżyna powstała, odpowiedział, że kilka dni temu. Są wprawdzie odleżyny, które powstają w kilka dni (np. u osób umierających, ze względu na ich poważny stan), jednak znając mechanizm powstawania odleżyn i widząc, że rana jest bardzo głęboka, z martwicą rozpościerającą się w stronę powięzi i mięśni, stwierdziłam na podstawie doświadczenia, że minęły co najmniej 2–3 tygodnie. Wówczas chora powiedziała: „Widzisz, mówiłam, że ta pani i tak będzie wiedziała…”. Wykazując się wiedzą, jesteśmy doceniani w oczach pacjenta i rodziny. Współpraca z tą rodziną wspaniale się ułożyła i doprowadziła do wygojenia odleżyny.

Jak w warunkach domowych radzić sobie z odleżynami? Czy opiekunowie w rodzinie mogą coś zrobić, żeby pomagać w leczeniu rany?

Odleżyny obniżają jakość życia, stanowią źródło dolegliwości, bólu, są przyczyną izolacji społecznej, zmniejszenia aktywności ruchowej, są utrapieniem rodzin i otoczenia chorego.

Zostałam poproszona do jednej z pacjentek, ponieważ ze względu na odór z rany nikt nie chciał jej odwiedzać, a ona wyznała, że mimo częstych kąpieli ciągle czuje się niedomyta. Zastosowanie odpowiednio dobranych opatrunków specjalistycznych i oczyszczanie rany zaowocowało bardzo szybko – już po tygodniu na stole w pokoju stały kwiaty, były owoce i słodycze, a pani chwaliła się odwiedzinami dzieci i wnuków. Były to wprawdzie ostatnie tygodnie jej życia, jednak mogła je przeżyć z uśmiechem, w otoczeniu najbliższych, w lepszej jakości życia.

Kiedy należy skonsultować się ze specjalistą?

Za zgodą pacjenta i jego rodziny prowadzę dokumentację fotograficzną pozwalającą ocenić postępy w gojeniu się rany oraz dostrzec niepokojące objawy. W razie potrzeby konsultuję się z lekarzem prowadzącym pacjenta, czasem z mikrobiologiem i chirurgiem, z którymi decydujemy się np. na pobranie posiewu z rany lub leczenie szpitalne. Proponuję skonsultować się ze specjalistą, gdy coś niepokoi pacjenta. Specjalista pomoże w doborze właściwej metody postępowania, udzieli wsparcia i skieruje po szczegółowym wywiadzie na dodatkowe badania diagnostyczne.

kobieta leży tyłem na łóżku, przykryta pościelą

Jak prawidłowo ocenić ranę i stan jej zaawansowania?

Właściwa ocena wyglądu ran jest podstawowym elementem w procesie gojenia rany i od niej zależy powodzenie procesu leczniczego. Ocena powinna obejmować: pomiar wielkości (długość, szerokość, głębokość), charakter wysięku i jego ilość, ocenę dna rany (czy występuje martwica, ziarnina), ocenę bólu (np. przy użyciu skali VAS), ocenę skóry wokół rany (czy jest zmacerowana), ocenę brzegów rany i stopnia odleżyny (np. skala Torranca lub skala kolorowa), ocenę rany nowotworowej, a w przypadku stopy cukrzycowej np. system klasyfikacyjny owrzodzeń Wagnera. Skale mają ocenić i opisać ranę, pomagając nam podjąć właściwe postępowanie terapeutyczne.

Niestety, zdarza się, że ktoś, oceniając ranę, popełnił błąd i pacjent boleśnie to odczuwa. Nieodpowiednie dobranie opatrunku specjalistycznego może pogorszyć stan rany. Ten sam opatrunek doskonały na jedną ranę może stać się przyczyną ogromnego bólu przy innej. Odnosi się to często do opatrunków hydrokoloidowych, które, niestety, zdarza mi się spotkać na ranach ze stanem zapalnym, np. zakażonych owrzodzeniach żylnych. Pamiętam pacjentkę, która krzyczała z bólu, ale nie chciała zdjąć opatrunku, mimo że bardzo przeciekał, ponieważ powiedziano jej, że wolno go zdjąć po siedmiu dniach. Opatrunek specjalistyczny nie może powodować bólu i dyskomfortu chorego. Ma być „cudownym lekarstwem”. Z kolei pacjent nie powinien bać się pytać lekarza i pielęgniarki o cokolwiek. Po raz kolejny pokazuje to, jak ważna jest edukacja rodziny na każdym etapie gojenia się rany.

Jak przebiega gojenie się rany?

Proces gojenia się rany możemy podzielić na trzy etapy.

  • I Faza – wysięku, oczyszczenia – polega na usunięciu martwych tkanek oraz warstwy zanieczyszczeń w celu lepszego ukrwienia. Po oczyszczeniu rany i jej brzegów zapewniamy optymalne warunki do gojenia się rany: wilgotne środowisko, prawidłową wymianę gazową, właściwe pH i leczenie zakażeń.
  • II Faza – ziarninowania – proces rozrostu tkanki łącznej, uzupełnia ubytki i uszkodzenia tkanek.
  • III Faza – epitelizacji – następuje tworzenie nowego naskórka, który należy chronić przed działaniem czynników zewnętrznych.

Koncepcja TIME – obejmuje nie tylko opracowanie rany i eliminację szkodliwych czynników, ale również inne działania wzmacniające gojenie – pozwala zapoczątkować proces efektywnego gojenia się rany.

Czy zwykłe opatrunki, jak gaza, bandaże czy plastry są wystarczające w ramach opieki nad osobami z odleżynami?

Najstarszym – prawdopodobnie – środkiem terapeutycznym w leczeniu ran był opatrunek. Powszechnie dostępne na rynku opatrunki specjalistyczne nie tylko znacznie przyśpieszają proces gojenia rany, ale zwiększają komfort życia z raną. Opatrunki specjalistyczne redukują czas pracy personelu medycznego, zmniejszają liczbę występujących powikłań i ograniczają czas hospitalizacji. Zakup gazy jałowej jest tylko pozornie tańszy. Wiele razy pokazuję te koszty rodzinom, by przekonać je do stosowania opatrunków specjalistycznych. Opatrunki ze srebrem czy węglem są droższe, ale nie zmieniamy ich 2–3 razy dziennie, jak w przypadku jałowej gazy. Opatrunki specjalistyczne zmieniamy co kilka dni. Myśląc o jakości życia pacjenta, który nie musi kilka razy dziennie znosić zmiany opatrunku oraz odczuwa komfort podczas jego stosowania wniosek co do wyboru opatrunku specjalistycznego nasuwa się sam.

dwa opatrunki specjalne na rany i odleżyny

Przykład specjalistycznego opatrunku Comfeel Plus Profilaktyczny PRD

Czym są opatrunki specjalistyczne i jak się od siebie różnią?

Mówiąc najogólniej, opatrunki specjalistyczne przyśpieszają proces gojenia się ran. Mają cechy idealnego opatrunku: utrzymują wysoką wilgotność pomiędzy opatrunkiem a raną, usuwają nadmiar wysięku i toksycznych cząstek oraz nie przylegają do rany. Są nieprzepuszczalne dla bakterii, umożliwiają prawidłową wymianę gazową, utrzymują stałą temperaturę bliską temperaturze ciała. Ponadto są nietoksyczne i niealergizujące, łatwe do wymiany i nie uszkadzają nowych tkanek. Prawidłowo dobrany opatrunek specjalistyczny nie powoduje bólu u chorego na żadnym etapie, zarówno przy zakładaniu, wymianie, jak i w trakcie utrzymywania go na ranie.

Opatrunki te możemy podzielić na: opatrunki poliuretanowe, antybakteryjne, hydrokoloidowe, hydrowłókniste, alginianowe, hydrożele, dekstranomery oraz inne.

Wyprofilowany kształt opatrunków ułatwia ich założenie nawet w trudno dostępnych miejscach. Zajmując się ranami, dochodzimy do wprawy, jak używać opatrunków, aby poprawić jakość życia pacjenta. Na polskim rynku mamy szeroką ofertę dotyczącą nie tylko rodzaju opatrunku, który dobieramy, ale również najróżniejsze kształty opatrunków np. na kość krzyżową, piętę, łokcie. Tak naprawdę od naszej wyobraźni i doświadczenia zależy, jaki kształt dobierzemy do rany i co przez to osiągniemy. U pacjenta poruszającego się na wózku oraz samochodem przystosowanym dla osoby z niepełnosprawnością zakładałam na odleżynę krętarza opatrunek o kształcie dopasowanym do pięty. Pacjent, przekładając nogi z wózka do samochodu, korzystał z tego, że opatrunek nie miał – jak dotychczas – typowego kształtu kwadratu, który naciągnięty przy zmianie pozycji odklejał się. Kształt opatrunku dopasowany do pięty przyklejony na odleżynie krętarza prawego elastycznie się do niej dopasowywał, współpracując z przemieszczającą się skórą pacjenta.

Czy pacjent z odleżynami może liczyć na refundację opatrunków? Przecież nie każdego stać na zakup specjalistycznych opatrunków?

Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że leczenie odleżyn, w zależności od ich stopnia, jest długotrwałe i ma niestety wpływ na domowy budżet. Dobierając odpowiedni opatrunek specjalistyczny, jesteśmy na drodze do skutecznego procesu leczenia. W leczeniu ran przewlekłych pacjentowi przysługuje 30-procentowy poziom odpłatności. Ranami przewlekłymi z definicji określa się rany gojące się w czasie dłuższym niż 8 tygodni pomimo optymalnego leczenia miejscowego. Pacjent prowadzony przez współpracujących ze sobą pielęgniarkę i lekarza ma zatem możliwość otrzymania od lekarza recepty na zakup opatrunków w ramach refundacji. Opatrunek ten należy kupić w aptece.

Jak już wspominałam, na każdym etapie leczenia rany bardzo ważna jest współpraca wielu osób. Dobro pacjenta jest priorytetem. Wyleczenie rany, zwiększenie komfortu życia chorego i jego rodziny nadają sens mojej pracy. Zapłatą jest wdzięczność w oczach chorego i słowa uznania.

Najpiękniejszy komplement, jaki otrzymałam od pacjenta ze stopą cukrzycową, to słowa, których nie zapomnę: „Jaka szkoda, że nie poznałem Pani trzy palce temu...”. Czwarty palec udało mi się ocalić przed amputacją.


Efektywna profilaktyka i lecznie odleżyn

Comfeel Plus Profilaktyczny PRD należy do najnowszej generacji opatrunków specjalistycznych. Jest zalecany w zapobieganiu i leczeniu odleżyn I-IV stopnia.

Wysoce zawarta struktura pianki poliuretanowej, z odklejanką częścią centralną, pozwala na rozłożenie nacisku miejscowego oraz poprawienia warunków krążenia w obrębie rany. Dzięki temu Comfeel Plus Profilaktyczny PRD łączy w sobie cechy opatrunku zmniejszającego nacisk miejscowy z efektywnym gojeniem rany, co jest szczególnie ważne w leczeniu odleżyn.

Wyprofilowany kształt opatrunków ułatwia założenie ich nawet w miejscach trudno dostępnych. Opatrunek w kształcie "motyla" jest szczególnie polecany na łokcie i pięty.

W razie pytań, do dyspozycji jest bezpłatna infolinia Centrum Pacjenta Coloplast: 800 269 579.


Materiał przygotowany przez firmę Coloplast

logo Coloplast

 

Komentarz

  • Odleżyny wyleczy
    Irena
    03.08.2020, 03:51
    Mydło Aleppo Szamir 70% z oleju laurowego jest bardzo pomocme, z całego serca doradzam, bo sama borykałam sie z niegojącymi sie odlezynami u taty , to dopiero pomogło , da sie kupic przez internet

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas