Cenią, ale nie zatrudniają
Co druga polska firma nie jest przystosowana architektonicznie do zatrudniania osób z niepełnosprawnością, a 40 proc. pracodawców nie podejmuje żadnych działań wspierających zatrudnianie tej grupy pracowników. Z drugiej strony, ponad 80 proc. pracodawców uważa, że osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności są równie efektywne i zaangażowane w pracę, co ich pełnosprawni koledzy – takie wnioski płyną z badania „Pracodawca na TAK”, które przeprowadziła w ostatnim czasie Grupa Job.
Podsumowano pierwsze badanie rynku pracy pod kątem zatrudniania osób z niepełnosprawnością, uwzględniające punkt widzenia zarówno pracodawców, jak i pracowników. W zorganizowanym przez Grupę Job (Upright Group) programie badawczym „Pracodawca na TAK” wzięło udział ponad 1000 respondentów – pracodawców oraz pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności. Wszystko po to, by poznać, a następnie przeanalizować opinie i obawy pracodawców związane z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością, a także poznać punkt widzenia oraz określić wyzwania, z jakimi stykają się osoby z orzeczeniem na rynku pracy.
Brak wiedzy szefów i kadr
Tylko połowa badanych osób z niepełnosprawnością zadeklarowała, że pracuje zawodowo. Największą barierą w zatrudnianiu kandydatów z orzeczeniem o niepełnosprawności wciąż pozostają przede wszystkim negatywne stereotypy na temat ich zdolności do pracy. W dużej mierze wynikają one z braku doświadczenia we współpracy z takimi osobami (58 proc. odpowiedzi ankietowanych pracodawców).
Sporym utrudnieniem jest również niewiedza w kwestiach formalno-prawnych. Okazało się, że 56 proc. badanych pracodawców nie zna żadnych form wspierania zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Co zaskakujące, brak wiedzy na ten temat wykazuje ponad połowa pracowników działów kadr i HR – osób odpowiedzialnych za realizację polityki personalnej oraz prowadzenie procesów rekrutacyjnych i rozwojowych.
- Takie wyniki wyraźnie pokazują, jak bardzo potrzebna jest edukacja pracodawców i kadr zarządzających w temacie zatrudniania kandydatów z niepełnosprawnością. Brak świadomości w zakresie integracji społecznej osób niepełnosprawnych, a także brak doświadczenia we współpracy z nimi skutkuje powstawaniem niekorzystnych stereotypów, które stanowią poważną barierę w procesie ich aktywizacji lub rozwoju zawodowym – zauważa Dorota Piotrowska, menedżer ds. rozwoju, Job Trainings/Grupa Job.
Różnorodność w cenie
Niemal połowa pracodawców (49 proc.) przyznała, że ich firma nie jest architektonicznie przystosowana do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością, zaś 40 proc. przedsiębiorców nie podejmuje żadnych działań wspierających proces rekrutacji i zatrudnienia kandydatów z niepełnosprawnością.
Coraz większa liczba pracodawców zaczyna jednak zdawać sobie sprawę z korzyści płynących z zatrudniania pracowników o zróżnicowanym stopniu sprawności. Mowa tutaj nie tylko o korzyściach ekonomicznych (np. dofinansowanie z PFRON), ale przede wszystkim o budowaniu pozytywnego wizerunku firmy otwartej na różnorodność oraz korzyściach płynących z tworzenia zespołów różnorodnych.
- Zatrudnianie osób z niepełnosprawnością to z jednej strony wyjście naprzeciw nieuniknionym zmianom demograficznym, a z drugiej strony działanie z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu. Propagujemy włączanie osób niepełnosprawnych, bo wierzymy, że korzyści społeczne, a nie tylko ekonomiczne, są dla obu stron bardzo wymierne – podkreśla Dorota Piotrowska.
Nie są gorsi
Pozytywnie zaskakuje fakt, że niemal trzy czwarte ankietowanych przyznało, iż osoby z niepełnosprawnością są równie efektywne i zaangażowane w swoją pracę, jak ich pełnosprawni koledzy. Co ciekawe, podobnie odpowiedziało 86 proc. osób, które nie miały dotychczas doświadczenia z niepełnosprawnymi współpracownikami.
Pracodawcy równie wysoko ocenili relacje osób z widoczną niepełnosprawnością z pozostałymi pracownikami. Niemal 90 proc. respondentów uznało, że niepełnosprawność pracowników może mieć neutralny lub nawet pozytywny wpływ na ich relacje z zespołem.
- Osoby z orzeczeniem często pragną udowodnić, że nie są gorsze od swoich pełnosprawnych kolegów, przy czym nie chcą być traktowane ulgowo. Pozytywne opinie na temat efektów ich pracy pokazują, że tak naprawdę nie odbiegają one umiejętnościami i wiedzą od swoich pełnosprawnych współpracowników. Potrzebna jest jednak dalsza, systemowa edukacja wśród pracodawców i pracowników, która pozwoli upowszechnić to przekonanie – wskazuje Katarzyna Rydzewska, wiceprezes zarządu Grupy Job.
Zmiany na tak
Pełny raport z badania „Pracodawca na TAK” dostępny jest na stronie TakPełnosprawni.pl
Badanie „Pracodawca na TAK” jest częścią prowadzonego przez Grupę Job projektu TAKpełnosprawni, którego celem jest promowanie zatrudniania osób z niepełnosprawnością i budowanie kultury organizacji otwartej na zespoły różnorodne pod kątem sprawności.
Kontynuacją i rozszerzeniem projektu TAKpełnosprawni jest prowadzona przez Grupę Job Kampania na rzecz Poczucia Własnej Wartości. Jej celem jest promowanie zatrudnienia oraz podkreślenie potencjału zawodowego pracowników należących do różnych grup defaworyzowanych na rynku pracy (m.in. więźniowie, obcokrajowcy, osoby niepełnosprawne czy osoby 50+).
- Misją Grupy Job jest przełamanie barier mentalnych w kwestii zatrudniania osób należących do poszczególnych grup defaworyzowanych i zapobieganie ich wykluczeniu społecznemu. Badanie „Pracodawca na TAK”, jak i trwająca właśnie Kampania Grupy Job na rzecz Poczucia Własnej Wartości, stanowią spójny program. Pragniemy podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi pracodawcami, oferując im pełne wsparcie na każdym etapie rekrutacji i zatrudnienia – podkreśla Maciej Kozicki, prezes zarządu Grupy Job.
Komentarze
-
Słuszne uwagi...
04.09.2015, 20:47chociaż nie do końca, albowiem system orzecznictwa przyznaje hojnie grupy osobom quasi pełnosprawnym, czyli np. z lekkim niedosłuchem, z nadciśnieniem t., wadą kręgosłupa, zaś zabiera się grupy (lub degraduje do niższego stopnia) osobom np. po amputacji kończyny lub na rzekomą chorobę psychiczną ( o to najłatwiej!). Dla tych lżej chorych wystarczyłyby przeciwskazania do danej pracy lub czynności, np. zakaz dźwigania od lekarza medycyny pracy, a nie od razu stopień niepełnosprawności. Stąd pracujący niepełnosprawni to zwykle osoby całkiem sprawne. W najgorszej sytuacji są ci, którzy mają poważne problemy ruchowe, ze słuchem, czy wzrokiem, z widocznymi defektami i takich ludzi nikt nie chce zatrudnić. Orzecznictwo to nie pośrednictwo pracy, czy pomoc w trudnej sytuacji życiowej- od tego są inne instytucje. Jeszcze wiele mam do powiedzenia jako osoba niepełnosprawna, ale może mi się uda napisać książkę na ten temat...dopóki jeszcze widzę. Aleksandraodpowiedz na komentarz -
o czym mowa ?
26.08.2015, 11:08Posiadam lekki stopień niepełnosprawności ruchowej więc to nie jest brane pod uwagę. Owszem mam na orzeczeniu informację dotyczącą dostosowania stanowiska pracy ale ci co zatrudniają niepełnosprawnych nie zatrudniają tych z lekkim a na otwartym rynku pracy nikt nie dba o dostosowanie dla osób z lekkim stopniem bo u nas nie istnieje pojęcie ergonomii pracy. Nawet w fundacjach czy stowarzyszeniach działających na rzecz osób niepełnosprawnych nie znają słowa ERGONOMIA. Dlaczego ? Bo łatwiej zdobyć papierek niż być inteligentnym.odpowiedz na komentarz -
Skoro "56 proc. badanych pracodawców nie zna żadnych form wspierania zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Co zaskakujące, brak wiedzy na ten temat wykazuje ponad połowa pracowników działów kadr i HR" to dlaczego środowiska na rzecz osób niepełnosprawnych o tym nie mówi (lub mówi za cicho) ? Czy reklamy w mediach nie skłoniłyby pracodawców do przemyśleń i być może zmian na naszą korzyść ?odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz