Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zamówienia publiczne tylko dla zpch?

14.07.2015
Autor: Beata Rędziak, fot. freeimages.com
Palety z towarami stoją w magazynie

Rządowy projekt nowelizacji Ustawy o zamówieniach publicznych wzbudza kontrowersje wśród przedstawicieli organizacji pozarządowych. Wniesione przez nich zastrzeżenia dotyczą głównie art. 87, który mówi o tzw. zamówieniach zastrzeżonych. Na nowych zapisach skorzystałyby zakłady pracy chronionej.

O co chodzi? Otóż, w oparciu o ten artykuł, zamawiający daną usługę może zastrzec, że o jej wykonanie mogą ubiegać się wyłącznie zakłady pracy chronionej (zpch) lub wykonawcy, których głównym celem jest integracja społeczna i zawodowa osób z niepełnosprawnością (w rozumieniu Ustawy o rehabilitacji).

Art. 87 mówi także o tym, że o takie zamówienie mogą starać się osoby defaworyzowane lub może ono być wykonane w ramach programów zatrudnienia chronionego pod warunkiem, że co najmniej 30 proc. osób zatrudnionych stanowić będą pracownicy z niepełnosprawnością lub defaworyzowani.

Status jest nieważny

Dr Katarzyna Roszewska, działająca w ramach Komisji Ekspertów ds. Osób z Niepełnosprawnością przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, zwraca uwagę, że różnice między rynkiem otwartym a chronionym coraz bardziej się zacierają. Pracodawcy z otwartego rynku pracy mogą też tworzyć warunki chronione, a z kolei zakłady pracy chronionej rezygnować z tego statusu.

- Z tego powodu postulujemy skupienie się na aspekcie zatrudniania osób z niepełnosprawnościami, a nie statusie zpch – podkreśla. – Jednocześnie podkreślamy, że obniżenie progu dla zamówień zastrzeżonych do 30 proc. z 50 proc. jest dobrym krokiem, gdyż jest otwarciem na podmioty z otwartego rynku pracy, co jest wymagane przez Konwencję i zgodne z dyrektywą unijną.

W ocenie przedstawicieli organizacji pozarządowych art. 87 nie dopuszcza występowania w trybie zamówienia zastrzeżonego przedsiębiorców z otwartego rynku pracy z dużą koncentracją zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.

Kim jest osoba defaworyzowana?

Obniżenia wspomnianego progu nie popiera zaś minister pracy i polityki społecznej. W jego stanowisku ws. nowelizacji Prawa zamówień publicznych, wysłanym w ramach uzgodnień międzyresortowych, czytamy m.in.:

„Minister Pracy i Polityki Społecznej wnosi również o podwyższenie procentowego wskaźnika pracowników niepełnosprawnych lub defaworyzowanych do 50 proc. (...) Podniesienie omawianego wskaźnika do 50 proc. zapewni realną promocję tych podmiotów, które posiadają wysokie wskaźniki zatrudnienia osób niepełnosprawnych oraz osób defaworyzowanych (czyli osób znajdujących się w trudnej sytuacji na rynku pracy)”.

Według ministra pracy obniżenie wskaźnika do 30 proc. jest dla tych zakładów niekorzystne, bowiem rola tego przepisu dla zatrudniających duże grupy osób z niepełnosprawnością ulegnie zmniejszeniu, jeśli będą nim mogły zostać objęte także osoby defaworyzowane (czyli np. osoby bezrobotne). Szef resortu pracy zwraca także uwagę na konieczność zdefiniowania w Ustawie Prawo zamówień publicznych pojęcia osoby „defaworyzowanej”, gdyż jego niejasne znaczenie może w przyszłości zaowocować dowolnością w jego interpretacji.

Komentarz: Zapis dobry dla zpch

- Podejrzewam, że przedsiębiorcy, którzy dziś mają status zakładu pracy chronionej, powiedzieliby, że zapis proponowany przez ustawodawcę jest dla nich bardzo dobry – podkreśla Edyta Sieradzka, wiceprezes Organizacji Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych OBPON.PL. – Trzeba jednak wziąć pod uwagę sytuację, w której pracodawcy ci utraciliby status zpch – i co wtedy? Nie chcę generalizować, ale uważam, że zapis proponowany przez stronę społeczną jest godny rozważenia.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas