Zmiana pokoleniowa w kadrze szermierzy?
Młody, ale coraz silniejszy Adrian Castro okazał się jedynym polskim zwycięzcą podczas rozegranych w dniach 9-12 lipca 2015 r. w warszawskim hotelu Courtyard by Marriott zawodów Pucharu Świata w szermierce na wózkach „Szabla Kilińskiego”. 200 zawodników z 30 krajów rywalizowało także o punkty do paraolimpijskiego rankingu kwalifikacyjnego.
Jest lepiej niż przed rokiem, ale do wymarzonej formy jeszcze nam trochę brakuje. Tak można podsumować występy polskich szermierzy na wózkach w tym turnieju. XV edycja Pucharu Świata dała nam jedno zwycięstwo indywidualne, dwa medale srebrne – indywidualnie i w turnieju drużynowym – oraz dwa najniższe miejsca na podium.
Zwycięstwo mimo choroby
Indywidualnie najlepszym Polakiem był Adrian Castro, który wygrał turniej szablistów w kategorii B, a więc wśród zawodników z bezwładem kończyn dolnych. Finałowe starcie Polaka z Rosjaninem Aleksandrem Kurzinem było niezwykle emocjonujące. Wszyscy komentatorzy potwierdzają, że przeciwnik Polaka nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy, co skończyło się dla niego czerwoną kartką, a w konsekwencji – przegraną.
W drugim turnieju szablowym mężczyzn – w kat. A – srebro wywalczył Stefan Makowski, ulegając w finale Ukraińcowi Andrijowi Demczukowi. Turniej drużynowy w szabli Polacy w składzie Castro, Makowski i Rafał Treter zakończyli na drugiej pozycji, po porażce w finale z Grekami. Na trzecich miejscach uplasowali się Grzegorz Pluta w szabli (kat. B) i Dariusz Pender we florecie (kat. A).
- Nie spodziewałem się tego zwycięstwa ze względu na tygodniową chorobę tuż przed imprezą – powiedział Adrian Castro po turnieju.
Jego radość po wygranej była ogromna, gdyż spełniło się jego marzenie o zdobyciu trofeum najlepiej zorganizowanego w świecie turnieju szermierki na wózkach – „Szabli Kilińskiego”. Castro w swojej kategorii jest liderem rankingu światowego, który decyduje o awansie do turnieju paraolimpijskiego w Rio de Janeiro. Obecność Castro na najwyższym stopniu podium obok mistrza paraolimpijskiego Grzegorza Pluty to swoista zmiana pokoleniowa.
Udany występ
We wrześniu 2014 roku polska reprezentacja zakończyła „Szablę Kilińskiego” z trzema medalami. Dariusz Pender wywalczył medal srebrny w szpadzie (kat. A), a medale brązowe zdobyli Adam Michałowski (szpada, kat. C) oraz Kamil Rąsa (szpada, kat. B). Dwa lata temu Polacy zdobyli natomiast aż trzy Szable Kilińskiego. Nagrody przypadły Dariuszowi Penderowi, Grzegorzowi Plucie oraz Renacie Burdon. Ale wtedy – jak pamiętamy – zadowolenie trenerów i animatorów tego sportu w Polsce było umiarkowane.
W tym roku trener Marek Gniewkowski ocenił występ podopiecznych jako bardzo udany. Jednak zaznaczył, że w tej chwili najważniejsza wydaje się perspektywa powtórki na mistrzostwach świata, które zostaną rozegrane za miesiąc w Egerze na Węgrzech.
Trener Gniewkowski ma nad czym rozmyślać. Obecnie w miarę spokojni o nominacje paraolimpijskie do Rio de Janeiro mogą być aktualni mistrzowie paraolimpijscy w szpadzie i szabli – Dariusz Pender i Grzegorz Pluta, Marta Fidrych oraz wspomniany najmłodszy z nich i najsilniejszy w tej chwili Adrian Castro. Pozostali o punkty w rankingu mogą jeszcze walczyć do wiosny przyszłego roku.
15. Puchar Świata o Szablę Kilińskiego – jak zwykle – był bardzo dobrze zorganizowany. Zawody są bez wątpienia najsilniejszą pozycją w światowym kalendarzu spotkań szermierzy na wózkach. Szkoda jednak, że – poza środowiskiem organizatora i bliskich mu działaczy oraz animatorów sportu paraolimpijskiego – jego wartość jest w Polsce praktycznie niedoceniona.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Zaproszenie na finisaż wystawy i spotkanie autorskie
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w Plebiscycie #Guttmanny2024! Głosowanie tylko do środy!
- III Wawerski Dzień Osób z Niepełnosprawnościami
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
Dodaj komentarz