Szpitalom nie opłaca się leczyć dzieci

Utrzymanie oddziału pediatrycznego może kosztować szpital nawet dwa razy więcej niż oddziału dla dorosłych. Oddziały dla dzieci są więc likwidowane jako te, które przynoszą największe straty.

W 2005 r. było w Polsce 437 oddziałów pediatrycznych. W roku 2008 zostało ich już 392. Średnio licząc – co dziesiąty z nich został zlikwidowany. Część oddziałów zlikwidowano dlatego, że nie były w pełni wykorzystywane bądź w danym regionie istniały da takie same oddziały. Pozostałe zniknęły jednak wyłączne ze względów ekonomicznych – powodowały zadłużanie się szpitala.


Mały pacjent onkologii Centrum Zdrowia Dziecka, fot.: Bartosz Krupa/EastNews

Skutkiem zmniejszenia liczby oddziałów wydłużyły się kolejki dzieci oczekujących na hospitalizację. W niektórych regionach na przyjęcie czeka się dłużej niż 100 dni. Najdłuższy czas oczekiwania na przyjęcie na oddział wynosi 157 dni, w województwie zachodniopomorskim.

Oprócz zmniejszającej się liczby oddziałów dziecięcych problemami są również: niedobór pediatrów – jest ich ok. 6 tys. - oraz brak specjalistycznego sprzętu. Obecnie zdarza się, że dzieci są diagnozowane za pomocą sprzętu przeznaczonego dla dorosłych, chociaż oddziały dziecięce powinny dysponować sprzętem przeznaczonym wyłącznie dla dzieci.

Lekarze, w celu poprawy sytuacji i zwiększenia dostępności specjalistów postulują zwiększenie finansowania przez NFZ świadczeń udzielanych dzieciom. Jednocześnie zwiększyłoby to zainteresowanie młodych lekarzy robieniem specjalizacji z pediatrii. NFZ zapowiada poprawę sytuacji dzięki wprowadzeniu od lipca tego roku nowego systemu rozliczeń świadczeń zdrowotnych. Podkreśla, że dzięki wprowadzeniu jednorodnych grup pacjentów już teraz o kilka procent wzrósł poziom finansowania świadczeń wykonywanych np. na oddziałach chirurgii dziecięcej.

Jednocześnie resort zdrowia chcąc zachęcić młodych lekarzy do specjalizacji na pediatrii systematycznie zwiększa liczbę miejsc specjalizacyjnych.